Witam...długo nie umiałam zebrać się w sobie,żeby tu zajrzeć....24 lipca minęły 2 miesiące jak mój tata zmarł
....nie doczekał ani jednej odżywki ze szpitala....
wraz z mamą nie możemy się z tym pogodzić...szpital do dziś nie zadzwonił z żadną informacją na temat odżywiania...przecież nie wiedzą ,że tata nie żyje...miałam nadzieję ,że ktoś się zainteresuje jak pacjent daje sobie radę bez pomocy szpitalnej,bez odżywek ,ale niestety ECHO....całe swoje życie płacił składki, z niczego nie korzystał, a jak pomocy potrzebował to jej nie dostał....