niestety w dniu wczorajszym o 11:45 tato od Nas odszedł, mam nadzieję, że teraz hasa sobie po zielonej łące z bliskimi, którzy na niego czekali i jest wolny od wszelkich cierpień....:(
wszystkim dziękuję za wszelką pomoc mi tu okazaną oraz słowa wsparcia i otuchy...
_________________ Otulona płaszczem deszczu, żeby przypadkiem nie było widać łez....
Witam Bardzo współczuję śmierci taty, będzie czuwał nad całą rodziną.
Mój tata ma jakiegoś guza w płucu, w prawym płacie wątroby jakąś zmianę i przerzut do kręgosłupa.
Dziękuję wszystkim za wyrazy współczucia...
jest ciężko, a jeszcze jak dostaliśmy informacje z zakładu pracy taty, że po wyjściu ze szpitala, zanim trafił z udarem, pojechał do firmy i wychodząc się żegnał, jakby przewidywał co się może stać...:( to już w ogóle, jakoś jeszcze do mnie to chyba nie dociera, stoję przy grobie i niby wiem, że to grób taty, ale jakoś podświadomie się przed tym bronię, prawda niestety jest jednak inna i bardziej brutalna, teraz potrzeba czasu, żeby czas złagodził ból po stracie.....
G-a życzę, aby tatę udało się wyleczyć
_________________ Otulona płaszczem deszczu, żeby przypadkiem nie było widać łez....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum