No właśnie, tak źle i tak niedobrze albo dać pacjentowi nadzieję ze się go wyleczy i podawać chemię albo powiedzieć że umrze i pogonić do domu,
Medycyna to nie matematyka więc nie da się wszystkiego przewidzieć i dokładnie zaplanować.
Należy się cieszyć, że mama się dobrze czuje, bo w tej chorobie każdy dzień z dobrym samopoczuciem, dobrym apetytem i dobrymi wynikami to wielka radość.
Wpadłem na chwilę żeby napisać że póki co mama czuje się całkiem przyzwoicie, zwiększyła się obfitość wydzieliny z płuc i to mocno przeszkadza w nocy podczas snu, mama jest ciągle niewyspana, tomograf mamy 1 lutego, opis ma być koło 20-tego i wizyta u onkologa, martwi mnie że przez dwa miesiące mama nie będzie dostawała chemii, były 4 cykle ale Tk był po pierwszym i guz się trochę zmniejszył, jeżeli zmniejszy się ponownie będzie szansa na kolejne chemie ? Nic nie robiąc guz zapewne rośnie, nie wiem czy dobrze rozumuje, czy chemia działa jeszcze w organizmie po miesiącu czy już nie ? Dręczy mnie to nic nierobienie, poczytałem trochę o marihuanie w kroplach i popytałem osób które to biorą, wiem że to leczenie niekonwencjonalne ale skoro lekarz odpuścił ja nie mam zamiaru, na pewno nie zaszkodzi te kilka kropel dziennie.
W jakich sytuacjach stosuje się radioterapię ? Czytałem że może pomóc w zmniejszeniu wydzieliny, to jest póki co największym problemem, od kilku dni w lewej dłoni drętwieją mamie palce, brakuje czucia, po prostu upuszcza przedmioty.
Paliatywna RTH, niezależnie od obecności zmian w innych narządach, jest metodą z wyboru u chorych z uciążliwymi dolegliwościami związanymi z szerzeniem się nowotworu w klatce piersiowej (zespół żyły głównej górnej, duszność obturacyjna, krwioplucie, dysfagia i ból).
W czwartek był robiony TK klatki piersiowej, zobaczymy co się dzieje, poprzednio guz trochę się zmniejszył, nie za dużo będzie tego promieniowania jak dojdzie osobno TK głowy ? Mamie drętwieją trzy palce oprócz kciuka i wskazującego, przyszło to znienacka jakieś trzy dni temu. Oczywiście zgłosimy problem lekarzowi
nie za dużo będzie tego promieniowania jak dojdzie osobno TK głowy ?
Czasami trzeba zrobić więcej badań i w takich wypadkach nie patrzy się na skutki promieniowania tylko na zasadność wykonania badań, lekarz nic więcej nie zleci jak nie ma takiej potrzeby, widocznie jest to potrzebne.
k_r_y_s napisał/a:
Mamie drętwieją trzy palce oprócz kciuka i wskazującego
Nie mam pojęcia skąd to się wzięło, nie mam żadnego doświadczenia w tych sprawach ale lekarz ogólny podejrzewa że mogą to być skutki chemii, wkrótce mamy wizytę u neurologa, na pewno powie coś więcej.
Neuropatia jest bardzo często skutkiem przyjmowania chemii i zapewne u mamy jest właśnie ten problem, neurolog jest właściwym lekarzem w tym wypadku, witaminy z grupy B bywają na początku pomocne ale nie tabletki a podawane w kroplówce ale o tym zadecyduje lekarz.
do poczytania pierwsza z brzegu informacja wypowiadającego się w tym temacie lekarza
http://wyborcza.pl/TylkoZ...maczy-dr-n.html
Sam już wiesz, że niestety mamy przerzuty w OUN, tak masz rację nie wróży to nic dobrego i na pewno stan staje się coraz poważniejszy ale to jeszcze nie koniec, nie pisz tak, nie myśl. Póki jeszcze leczą, póki jest wola chorego do walki i siły do walki to Twoją rolą jest walczyć razem, wspierać, podtrzymywać na duchu jak Ty się załamiesz to mama też się załamie a trzeba Jej zapewnić komfort, spokój i zrobić wszystko żeby się nie bała i nie cierpiała.
Nie wiem czy już mamie dali sterydy, trzeba je wdrożyć, zapobiegają obrzękom i trochę poprawiają stan chorego.
Nie będę pocieszać, piszemy tutaj tylko prawdę, jesteś świadomy powagi sytuacji ale mimo wszystko pozwól, że mocno przytulę życząc jednocześnie dużo sił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum