1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mnogie cienie okrągłe - meta.
Autor Wiadomość
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #16  Wysłany: 2009-11-07, 05:09  


Witaj renbaz,

renbaz napisał/a:
Musze się dowiedzieć czy jest to chemia radykalna, czy raczej już paliatywna...obawiam się tej drugiej możliwości, tatę boli bardzo lewy bark (niszczenie I żebra - przerzut do kości???)

Odpowiedź na pytanie o rolę chemioterapii w niedrobnokomórkowym raku płuca znajdziesz np. -> TUTAJ (w wątku madziorek) <-

Przytoczony opis TK to na pewno IV stadium zaawansowania raka płuca (prawdopodobnie T4N3M1)
O ile to rak płuca ; mnogie cienie okrągłe zdarzają się w przebiegu pierwotnego raka płuca, jednak najczęściej są odzwierciedleniem zmian przerzutowych pochodzących z procesu nowotworowego w innym narządzie.
Od poniedziałku chemioterapia - ok, ale jaki jest wynik badania histopatologicznego?

Co do diagnostyki przeprowadzonej rok temu - jeśli możesz, napisz proszę jakie były wyniki ubiegłorocznych badań ; jakiej wielkości był wtedy guz/guzek? Czy był pojedynczą zmianą (i jedyną stwierdzoną)? Czu był położony w szczycie płuca lewego? Dysponujesz może opisem PET oraz/lub TK wtedy wykonanym?
I czy obecnie wykonano inne badania obrazowe? (np. USG/TK jamy brzusznej)?

Co do nacieku na żebro - jest to albo przerzut, albo bezpośrednie naciekanie przez guz pierwotny - nie ma to znaczenia, ważny jest sam fakt zajęcia żebra przez proces nowotworowy. Najlepsze działanie p/bólowe miałoby obecnie krótkie, paliatywne naświetlenie tego miejsca.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #17  Wysłany: 2009-11-07, 16:12  


Asiu, przeczytałam Twoją historie...łzy płynęły mi po policzkach jak groch...czułam się tak, jakbyś opisywała historię mojego Taty...boję się :-(
Współczuję Ci bardzo...
Ale masz Mamę...moja odeszła 12 lat temu na zator płuc...byłam w 9-miesiącu ciąży - to był koszmar. Wtedy pomyślałam, że Boga chyba nie ma...

Ale cuda podobno się zdarzają...trzeba wierzyć
Mój Tata ma zaawansowanego raka, przerzuty odległe i do obu płuc, być może do kości...ale Jego stan jest bardzo dobry, kondycyjnie nie jest źle (szybciej się męczy), choć ostatnio zauważyłam, że częściej korzysta z toalety (jest bardzo zagazowany), ale je normalnie, śmieje się, rozmawia, czyta, no może trochę częściej śpi, ale to dobrze, sen jest potrzebny.
Zobaczymy...nastawiamy się na walkę, ale obiecała sobie, że jeśli On nie będzie chciał już walczyć, to damy Tacie prawo wyboru...ma do tego prawo...
W poniedziałek jadę porozmawiać z lekarką prowadzącą (do tej pory z Tatą jeździła jego żona), MUSZĘ dowiedzieć się prawdy, jakakolwiek ona by była...
Pozdrawiam

[ Dodano: 2009-11-07, 17:51 ]
Nie wiem, jaki jest wynik histopatologii, obecnie nie robiono biopsji guza płuca. Lekarze w CO zrobili tylko biopsje guza na lewym obojczyku, ale nie wiem jaki jest wynik, żona Taty nie pytała o to, a ja byłam po operacji kręgosłupa, więc nie mogłam tam pojechać, a przez telefon udzielanie takich informacji nie jest możliwe. Dlatego jadę w poniedziałek i mam nadzieję czegoś się dowiedzieć.
Obecnie poza TK śródpiersia nie wykonano żadnych badań...

Mam opis TK sprzed roku i PET-a. W ubiegłym roku popłuczyny z oskrzeli, bippsje guza płuc nic nie wykazały. Tata miał robione biopsje 2 albo 3 razy i wtedy na kolejną się nie zgodził. Skoro nie wykryto komórek rakowych w poprzednich, to logiczne jest, że nikt z nas na siłę nie szuka sobie choroby.

W lutym 2008 Tata zgłosił się na Płocką z lekko dusznością i niewielkim krwiopluciem (dostawał leki rozrzedzające krew). Wtedy zrobiono mu TK.
Oto wynik:
nie wykazano zmian zatorowych w obrębie tętnic płucnych, bez cech nadciśnienia płucnego. W płacie górnym lewym guzek o wymiarach 18/14 mm o nieregularnych obrysach - podejrzenie obwodowego guza płuca. W płatach dolnych widoczne zmiany rozsiane o charakterze siateczkowatym wynikające najpewniej z pogrubienia przegród międzyzrazikowych i śródzrazikowych. Zmiany skonsolidowane w seg. 6 prawym. Pogrubienie ścian oskrzeli płatowych i segmentowych. Obraz zmian rozsianych sugeruje śródmiąższową chorobę płuc o niejednoznacznej etiologii. Nie wykazano powiększonych węzłów chłonnych wnęk i śródpiersia. Uwidoczniono kilka węzłów chłonnych w śródpiersiu i wnękach, których wymiar osi krótkiej nie przekracza 10mm. Bez płynu w jamach opłucnowych. W lewym nadnerczu guzek o śr. 15mm najpewniej gruczolak. Elementy kostne bez cech destrukcji.

Dodam, że mój Tata pracował jako dmuchacz szkła laboratoryjnego, więc zawsze "pracował" płucami, a jako młody chłopak zatruł się gazem bojowym (Fosgen???), niektórzy z jego kolegów wtedy zmarli w wyniku zatrucia.

W kwietniu 2008 roku Tata miał robionego PETA-a na Szaserów.
Głowa i szyja.
zwiększone gromadzenie F-FDG w podniebieniu miękkim (4,8) oraz w węźle chłonnym nadobojczykowym lewym - wymiary 10/12/14mm (3,4)

Klatka piersiowa

W segmencie 3 płuca lewego guzek o wymiarach 15/14/19mm intensywnie gromadzący FFDG (6,0). Po stronie lewej widoczne powiększone węzły chłonne gromadzące FFDG, zlokalizowane przytchawiczo o wymiarach 14/21mm (poziom 2) oraz 8/9/17 mm (poziom 4Ls), w oknie aortalno płucnym 16/20/21 mm, 12/18/21mm, 8/16 (poziom 5 i 6) oraz w górnym biegunie wnęki płuca lewego (poziom 10L) - gromadzą kolejno - 7,00;5,1;7,5
Na pograniczu segmentów 3 i 6 płuca prawego drobny guzek zwapniały o średnicy 4 mm, nie gromadzcy FFDG.
W płatach górnych obu płuc drobne zmiany rozrostowe, w dolnych śródmiąższowe, nie gromadzące FFDG.

Jama brzuszna i miednica


nieznacznie zwiększone gromadzenie FFDG w dnie żołądka (2,9). Kamica pęcherzyka żółciowego, przewód pęcherzykowy powiększony do 32 mm. W nadnerczu lewym guzek 14/16 mm nie gromadzący FFDG - najprawdopodobniej o charakterze łagodnym

Układ kostny


W kręgosłupie nasilone zmiany zwyrodnieniowe, nierównomiernie gromadzące FFDG (max 4,3).
W lewym stawie krzyżowo-biodrowym ognisko zwiększonego gromadzenia FFDG (2,4)-do dalszej obserwacji.

WNIOSKI
Wynik badania PET/CT z F-FDG wykazuje zmianę o charakterze rozrostowym płuca lewego, z zajęciem węzłów chłonnych śródpiersia (poziom 2L,4Ls, 5, 6 i 10 L) oraz węzła chłonnego nadobojczykowego lewego.


w maju 2008 na Ursynowie wykonano Tacie kolejną biopsję- w rozmazach widać dość liczne makrofagi. Komórek nowotworowych nie stwierdzono.

Koniec sprawy. Żadnych dalszych wskazówek.

w maju 2009 nasiliły się u Taty bóle lewego barku i wyrósł niewielki miękki guzek.
Zrobiona rtg i wykazano zmiany zwyrodnieniowe w lewym stawie barkowo-obojczykowym, zagęszczenie struktury kostnej guzka większego kości ramiennej - zmiana zwyrodnieniowa (?)

następnie wykonano USG szyi w czerwcu 2009 - w lewej części nadobojczykowej uwidoczniono 3-4 zmiany ogniskowe o charakterze odbić tkankowych. Obraz zmian niecharakterystyczny - może odpowiadać zmienionym węzłom chłonnym lub gruczolakom grasicy (?) Nie uwidoczniono powiększonych, podejrzanych węzłów chłonnych w obrębie szyi.

Guz rósł i coraz bardziej bolał Tatę bark. Teraz już codziennie. Nie może podnieść wyżej również prawej ręki.

No i wynik ostatniej tomografii (powtarzam dla jasności obrazu):W obu płucach mnogie cienie okrągłe-meta. Oraz ok. 25 mm guzek o spikularnych zarysach w płacie górnym lewym – ognisko pierwotne? Niewielka ilość płynu w opłucnej lewej. Powiększone liczne węzły chłonne śródpiersia i wnęk obustronnie(większe zmiany węzłowe po stronie lewej). Ponadto w dolnej części szyi i w ok. nadobojczykowej po stronie lewej – widoczne powiększone węzły oraz masa guzowata k. 7x5 cm w ok. osklepka opłucnej, z niszczeniem struktury kostnej żebra I-szego. Nieznacznie powiększone również węzły nadobojczykowe prawe. W polach dolnych płuc zmiany śródmiąższowe o charakterze włóknienia.

Już sama nie wiem co o tym myśleć, dlaczego "wypuszczono" Tatę w ubiegłym roku z CO bez dalszych wskazówek???

[ Dodano: 2009-11-07, 21:59 ]
Przejrzałam kilka "Waszych" historii...nie znalazłam tam żadnej z poprawą stanu chorego, z zaleczeniem choroby...czy dla wszystkich to choróbsko oznacza śmierć???

DSS - proszę poradź mi o co mam pytać lekarkę w poniedziałek w czasie jak Tata będzie miał podawaną chemię? Ja już sama nie wiem.

Czy to możliwe, żeby przy takim zaawansowaniu choroby czuł się tak dobrze??? Przecież jego choroba rozwija się prawdopodobnie ok. półtora roku... Dzięki Bogu, że tak jest ale boję się nagłego załamania...
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #18  Wysłany: 2009-11-08, 23:06  


Tata jutro jedzie na I chemię...jest poddenerwowany :-(

DSS czy u Taty mógł wystąpić guz Pancoasta? (ból barku, masa guzowata 7/5 cm, naruszenie I żebra?).
Chłonę wszystko, co mogę znaleźć w necie, choć wiem, że to lekarka powinna nam o tym wszystkim powiedzieć :cry: i tak drogą dedukcji i obserwacji doszłam, że to może być guz Pancoasta.

Niepokoi mnie też to, że Tata ma parcie na jelita, a kiedy maszeruje do WC, okazuje się, że nic...tylko (jak sam się śmieje) kozie bobki - tak jest kilka razy dziennie. Boję się, że to dalsze przerzuty :cry:
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #19  Wysłany: 2009-11-19, 00:08  


Witajcie...
Mój Tata jest już po drugiej chemii i jedynymi objawami , jak do tej pory są 3 epizody nudności. Apetyt ma dobry, śmieje się, spaceruje, żyje jak dotąd. Bark go wcale nie boli, czasami tylko trochę ciągną mięśnie (to po chemii).
O włosy generalnie nie martwimy się, bo i tak jest prawie łysy ;) - gdyby to był najważniejszy problem, to wszyscy byliby zdrowi...

Nie wiem, czy to możliwe z medycznego punktu widzenia, ale guz (prawdopodobnie przerzut) nad lewym obojczykiem Taty zmniejszył się znacząco, pochowały się wszystkie żyły, które wystawały mu bardzo na klatce piersiowej i pod lewą pachą (podejrzewano zespół żyły głównej)...mam głęboką nadzieję, że ten "skur..." dostał po uszach i, że nie będzie się dalej rozsiewał...
Wiem, że to marzenia, że trzeba czekać na wyniki, ale trzeba wierzyć...

Nie wiem, jakie są parametry krwi, ale chyba niezłe, skoro dostał drugą dawkę...chociaż jak żona mojego Taty poprosiła o ksero wyników biopsji i krwi, to spotkała się z delikatna, ale jednak odmową!!! Dlaczego?
Pozdrawiam ciepło
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #20  Wysłany: 2009-11-19, 07:35  


Bardzo dobrze, że pierwszą potyczkę z rakiem macie wygraną i że Tata dobrze przechodzi chemię. Trzymam kciuki za jak najlepsze efekty leczenia.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Andrzej W.
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #21  Wysłany: 2009-11-19, 09:58  


Tak trzymac!!!
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #22  Wysłany: 2009-11-19, 10:06  


Renbaz,oby tak dalej..
A jeśli chodzi o wyniki,to nie wiem dlaczego lekarze odmawiają.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #23  Wysłany: 2009-11-19, 10:15  


a czy Twoj Tata zostawil upowaznienie do wgladu do karty? czasem przeszkoda jest natury formalnej...
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #24  Wysłany: 2009-11-19, 16:46  


renbaz, ciesze się ze tato tak dobrze znosi chemie, oby tak dalej.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #25  Wysłany: 2009-11-19, 19:15  


Dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia :-)) )
A do niemożliwości kserowania wyników, to dowiedziałam się, że nie chcą dawać, bo "boją się", ze pacjent przejdzie z wynikami do innego ośrodka, a CO nie dostanie kasy z NFZ-tu :-(( (
Tak w poczekalni mówią pacjenci...ile w tym prawdy, kto wie?
Ważne, że wyniki są na tyle dobre, że leczenie może być kontynuowane :-)
pozdrawiam
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #26  Wysłany: 2009-11-20, 12:21  


renbaz co do wyników to należą wam się bo to jest pacjenta więc łaski nie robią. Od nas nawet nie chcieli oryginałów tylko kserokopię. Powtarzam łaski nie robią te wyniki są Wasze.
Dobrze, że wyniki są na tyle dobre żeby kontynuować leczenie.
Pozdrawiam
_________________
Andrzej W.
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #27  Wysłany: 2009-11-20, 13:24  


My w COI kopiowaliśmy wyniki, i nigdy nie było z tym problemu. Więc póki nie sprawdzisz... Co więcej nasz lekarz twierdził, iż nie ma ludzi nieomylnych i wręcz wskazane są konsultacje u innego specjalisty.
pozdrawiam
Asia
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #28  Wysłany: 2009-11-20, 22:22  


Tak było dobrze...
Dziś popołudniu Tata dostał wysokiej gorączki, doszła do 39,8...dałam mu pyralgin i spadła do 39 stopni, okłady zimne na głowę i te sprawy...nie kaszle, nic mu specjalnie nie dolega, tylko trochę bolą go mięśnie.
Czy to może być wynik chemii (ostatnia dawka była w poniedziałek)? czy raczej dorwie go jakieś przeziębienie????
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #29  Wysłany: 2009-11-20, 23:35  


My po I chemii dostaliśmy wytyczne na kartce, że jeśli pojawi się temperatura pow. 38 stopni, to mamy natychmiast jechać na nasz oddział nie bawiąc się w samodzielne zbijanie temperatury czy przeczekiwanie... Więc może lepiej przynajmniej telefonicznie skonsultować tę gorączkę z lekarzem? Przy tych szalejących obecnie zarazkach lepiej dmuchać na zimne imho.
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #30  Wysłany: 2009-11-21, 08:52  


renbaz, ja też bym była za konsultacją chociaż telefoniczna, bo moją mamę też ostrzegali ze w razie goraczki powyzej 38 natychmiat ma sie zgłosić na oddział. Ale z drugiej strony to chyba trochę za duzo czasu upłynęło od chemii zeby to było od niej. Lepiej dmuchac na zimne i chociaż telefonicznie zapytać. Czekam na wieści. Pozdrawiam
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group