nie korzen?hahah...dobra to natke bedzie jesc...a my myslelismy ze korzen...zaraz do niej zadzwonie..nerwy mam..babcia mi sie snila..smutna nic nie mowila...
[ Dodano: 2012-02-24, 20:12 ]
jak tata?mam nadzieje ze dalej nie pije...choc przy takiej chorobie psyhicznie sie trzymac to trzeba byc naprawde silnym
ja szukam o anemii i tym zastrzyku i znalazlam to.
"Lekiem, który w niektórych przypadkach może zapobiec rozwojowi anemii, jest erytropoetyna. Jest to uzyskiwany drogą inżynierii genetycznej odpowiednik ludzkiego hormonu, który przyspiesza dojrzewanie prekursorów krwinek czerwonych w szpiku i zwiększa produkcję erytrocytów. Jednak, aby leczenie erytropoetyną było skuteczne, pacjent musi spełniać wiele warunków (np. niski poziom endogennej erytropoetyny, brak niedoborów żelaza, witaminy B12 i kwasu foliowego, w miarę dobry stan ogólny i korzystne rokowanie). Dlatego leczenie erytropoetyną zarezerwowane jest tylko dla określonej grupy pacjentów (z nowotworami wrażliwymi na chemioterapię i wymagającymi bardzo intensywnego leczenia, np. chłoniakami). U wszystkich pozostałych chorych niedobory krwinek czerwonych można wyrównać przez przetoczenia koncentratu krwinek czerwonych."
źródło: http://servier.pl/index.p...245?layout=item
Jeśli przeklejasz coś z innej strony, przepisujesz z książki czy prasy - wymagane jest ujęcie cytatu w cudzysłów oraz podanie źródła, z jakiego ów cytat zaczerpnęłaś.
pocieszajace,...dobrze rokujaca...bo jak na nia patrze..nadal dusznosc nadal bole...ech...i wogole wczytalam ze to jakas droga kuracja..tylko znalazlam tez ze facet po tyg juz sie lepeij czul bo mu hemoglobinka skoczyla...a tu jakos slabo...ciekawe czy podzadza po 3 tyg nastepny
ten bol zeby jej chociaz minal...oslabiona dzis..podyspiala rano...dobrze niech spi..organizm sie pewnie regenruje jak spi..i jeszcze chyba ojczym zjechal..chyba bo do odmu niedotral..pewnie przyujdzie zalany..brat w pracy...chcialam jechac to niechce..zeby z nia posiedziec...jedyny plus to ponoc zalatwil przeniesienie do krakowa...i tu bedzie pracowal...oby...chodzi o noce zeby ktos byl...jak brat w pracy