Kasiu życzę Wam aby ten zbliżający się Rok 2012 był dla Was przepełniony miłością, spokojem, uśmiechem, dobrem.
A dla taty szczególnie dużo sił i aby leczenie pomogło !!!
Wszystkiego dobrego Kasieńko !
Trzymam za tatę mocno kciukaski !
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Katarzynko, na ten nadchodzący 2012 życzę Wam przede wszystkim niewyczerpanych pokładów siły, wytrwałości, spokoju, ukojenia, szczęścia, dobra i miłości wokół siebie oraz aby leczenie było skuteczne.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Kasiu na ten nadchodzący nowy Rok życzę Tobie i Twojej rodzinie samych dobrych wiadomości. Zdrowia, szczęścia, spokoju i mnóstwa siły aby móc zmagać się z przeciwnościami.
Tatusiowi zdrowia i uśmiechu
Pozdrawiam serdecznie.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Tobie również życzę wszystkiego najlepszego w tym 2012r przede wszystkim zdrowia, szczęścia, spokoju, miłości, dużo siły oraz samych dobrych wiadomości - tylko takich jakie chciałabyś usłyszeć
Pozdrawiam
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Kasiu, przeczytałam post w wątku głównym. Cieszę się, że napisałaś
I BARDZO się cieszę, że tatko tak szybko zwalczył grypę, bo jak wiadomo każda inna, dodatkowa choroba szczególnie w taty przypadku nie jest mile widziana !
Faktycznie cała rodzinka niezle się rozchorowała
Mam nadzieję, że wszyscy wrócicie szybko do formy !
Kasiu podziwiam Twojego tatę i często czytając to co o Nim piszesz uśmiecham się do komputera
Pozdrawiam.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Mój tatko jest dośc specyficzny:)
Nerwus, choleryk, w gorącej wodzie kapany, denerwuje sie byle czym, pracoholik, uwielbia pracować, nie cierpi siedziec bezczynnie, zawsze wie wszytsko najlepiej i musi miec rację... a jednocześnie ma gołębie serce, wzrusza się bardzo szybko (szczególnie na łzwawych filmach), ptasie mleczko chciałby nam podaroważ i gwiazdki z nieba...
KOcha nas bardzo, a my Jego...
Przez wiele lat ciężko charował, pracując na cały etat, po czym wracał z pracy i szedl na 2 etat do swojego warsztatu, w ktorym siedział do północy, po czym znowu na 6.00 rano do fabryki... i tak przez wiele lat... Lekko w zyciu nie miał:(
W maju Tatko zostanie Dziadkiem po raz drugi - Tata liczy na wnuka tym razem... tak marzę, by mógl doczekać...
Kasiu
Z jednej strony dobrze jest wylać z siebie łzy ale z drugiej strony maj już tuż , tuż
Zobacz jaki tatko silny Jak szybko poradził sobie z grypą a Wy jeszcze się męczycie. Silny mężczyzna z Twojego tatusia
Będzie dobrze. Gdzieś tam w głębi serca coś mi podpowiada, że tak będzie
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Dzięki Aga...
No ale nie da się ukryć, że zmizerniał mocno po tych prawie 2 latach walki...
Były dwie ciężkie operacje, była chemioterapia, 35 naśietlań płuca i 5 naświetlan mózgu...
Na pogrzebie Siostry Taty łysa głowa budziła jednak sensację sporą, mimo, że wiele osób wie, że Tatko walczy z raczyskiem...
myślalam, że zamorduję Ciocię - Taty druga siostre, która teatralnym szeptem wyznała mi: " Boże, jak ten Wasz tata źle wyglada, tak z NIm fatalnie?" -Odpowiedziałam - Ciociu, tata nie choruje na katar, tylko na raka, jak ma wyglądać? Jakby ze SPA wrócił czy z Karaibów?".
Fakt, ciotka nie widziała Taty od 2 lat wlaśnie, od kiedy zachorował, a, że wcześniej był dośc rumiany i pulchny, to ona chyba myślala, że nadal tak wyglada... a zmiany w wygladzie - wiadomo sa...
ech..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum