1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Katarzynka36 - komentarze
Autor Wiadomość
AdArk 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 372
Pomógł: 66 razy

 #196  Wysłany: 2011-11-23, 12:56  


Katarzynka36 napisał/a:
wspierajcie nas dalej, proszę...
Wspieramy i jesteśmy myślą. Nawet nie udzielając się w Waszym wątku. Bez słów...

Katarzynka36, gorąco pozdrawiam, wszystkiego najlepszego dla Taty.
_________________
"tutaj wszystko, co piękne, wszystko, co straszliwe,
bo żyje - przeżywane przez wszystko, co - żywe..." J. Kaczmarski
 
Patrycja 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 234
Skąd: Lublin
Pomogła: 20 razy

 #197  Wysłany: 2011-11-28, 23:21  


Kasiu tak bardzo cię rozumem.
_________________
Miec nadzieję na nadzieję i wierzyc, że wiara istnieje..
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #198  Wysłany: 2011-11-29, 18:14  


Dzięki Patrycjo...
_________________
Katarzynka36
 
 
Margareth 



Dołączyła: 27 Wrz 2011
Posty: 139
Pomogła: 6 razy

 #199  Wysłany: 2011-11-30, 02:24  


Kasiu, natrafiłam na Twój wątek totalnym przypadkiem [jeszcze zapoznaję się z forum, nie mam wszystkiego obejrzanego, stąd tak wpadam nagle ni stąd ni zowąd].

Podziwiam ogromnie Ciebie, Twoją rodzinę, ale przede wszystkim Tatę. To musi być naprawdę niesamowity człowiek. Przyznam Ci, że czytając Twój wątek od deski do deski, cieszyłam się równo z postami na wszelkie wieści odnośnie czystego płucka i martwiłam się operacją ortopedyczną. Wiele przeszliście, dlatego super, że jednak pomimo takiej walki wciąż staracie się i potraficie celebrować takie chwile - jak chociażby te urodziny Tatki. Łezka się w oku zakręciła jak czytałam o różach, torcichu i tej prezentacji. Mega sprawa.
Jesteś dzielną i zaradną osóbką, podziwiam Cię. I w żadnym momencie nie odniosłam wrażenia, że jesteś przewrażliwiona. Też wychodzę z założenia, że należy dmuchać na zimne.

Super, że Tata w formie - cieszcie się tym, życzę, by utrzymało się to mega długo. Trzymajcie się dzielnie i gromadźcie te pozytywne momenty, cieszcie się życiem i obecnością Taty. Zaciskam kciuki za Was, za Twojego Tatę.
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #200  Wysłany: 2011-12-23, 18:57  


Katarzynka36, życzę Tobie i Twojej rodzinie aby te święta i kolejne dni, miesiące były spokojne i szczęśliwe, przepełnione miłością, uśmiecham i ciepłem oraz życzę Wam zdrowia a przede wszystkim życzę Twojemu tacie więcej zdrówka. Aby wszystkie Wasze najskrytsze marzenia się spełniały :)

Pozdrawiam.
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #201  Wysłany: 2011-12-23, 19:17  


Katarzynko36, dla Ciebie i Twojemu Tatusiowi oraz rodzinie życzę pięknych, magicznych Świąt, spędzonych w życzliwej ciepłej, pełnej zrozumienia atmosferze i przede wszystkim mnóstwa zdrówka oraz dobrego samopoczucia
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #202  Wysłany: 2011-12-23, 22:06  


Kasiu, z okazji zbliżających się świąt życzę Tobie, Tatusiowi i całej Waszej rodzinie spokoju, sympatycznej atmosfery i dużo zdrowia.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #203  Wysłany: 2011-12-23, 23:11  


Anelio-Agusiu, Justynko i Czkawuniu
Wsoaniałe jesteście:)

Bardzo, ale to bardzo Wam dziekuję za pamięć i życzenia:):)
Serduszko dla Was :heart: ode mnie i :heart: od Tatki:)

ściskam Was mocno:)
_________________
Katarzynka36
 
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #204  Wysłany: 2011-12-24, 22:16  


Kasiu ja również przyłaczam się do życzeń
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #205  Wysłany: 2011-12-25, 22:44  


Dziekuję Iwonko,
Bardzo dziękuję za pamięć...
_________________
Katarzynka36
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #206  Wysłany: 2011-12-27, 22:01  


Kasiu, tak jak napisały dziewczyny, takie zwroty sama wiesz, że to w tej chorobie norma.
Wiem, jak bardzo na wszystko reagujesz, Twój Tatko to szczęściarz, że ma tak wspaniałaą córkę. _itsme_
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #207  Wysłany: 2011-12-28, 00:43  


Eluniu,
Dzięki Ci Kochana za dobre słowo:)

Wiem, że jestem może przewrażliwiona i czesto panikuję, ale martwię się i tak nie mogę sobie wybaczyć, że szybciej nie zabrałam Taty na TK główki...Te zawroty były takie niejednoznaczne, jeszcze do tego zapchane tetnice szyjne, które daja dokladnie takei same objawy...:( zmyliło to moja czujność mocno:( i bardzo to sobie wyrzucam, że nie zaufałam swojej intuicji:(

Teraz sięd boję ogromnie, bo przedtem mielismy chociaz perspektywę WBRT a teraz - jesli to rosnące przerzuty daja o sobie znac, to nie mammy już opcji:(
Bo tak naprawdę mała nadzieja na radiochirurgię - robia ja wtedy jak guzy się zmniejszają...jak zostają jakies resztki..:(

Tatko czuł sie dobrze, jeszcze w czwartek jeździł autkiem i kursował po markecie ze mną (zakupy przedświateczne). W piatek uśmiercał karpia i wrócił taki oslabiony i zdołowany... w Wigilię było w miare ok, w Boże Narodzenie narzekał, ze cos przy gwałtownym ruchu glowa kręci mu się w głowie:( Wczoraj też narzekał na zawroty, dzisiaj zawrotów nie było, ale Tata jakis od popołudnia dziny - oslabiony strasznie... Chodził po dworze o 1 kuli, w domku bez kuli, by po kilku godzinach juz chodzic o 2 kulach:( Nie wyglada to na jakis paraliż, czy niedowlad, stawia nogi równo, bo obserwowałam, ale mówi, że ma slabe w kolanach i bolą go... smarował sobie maściami, ale chyba nie pomoglo:(
Mi teraz wszytsko kojarzy się zprzerzutami do mózgu, więc ta slabośc nóg i oslabienie ogolnie mnie poraziło...:(

Boże, co to będzie.... Tak ogromnie się boję:(
_________________
Katarzynka36
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #208  Wysłany: 2011-12-28, 22:46  


Kochanie, nie możesz sobie wyrzucać pewnych spraw, na które i tak nie miałaś wpływu.
Przecież, to właśnie lekarze tak zadecydowali i pamiętasz jak zapewniali, że to TK główki jest niepotrzebne i właśnie to Ty doprowadziłaś do tego, że zostało wykonane.
Jesteś poprostu cudowna, musisz bardzo kochać swoich rodziców.

Musisz sobie wmówić, że to osłabienie to chwilowe i przejdzie.
To dopiero dwa dni takiego zwrotu w chorobie......

Kasiu dużo, dużo słoneczka i uśmiechu dla Ciebie i Tatki :sun: :sun: :tull:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #209  Wysłany: 2011-12-28, 22:59  


Dzięki Eluniu,
jesteś KOchana:)

Staram się nie myśleć, że to juz to najgorsze, ale wiesz Elu jak to jest - teraz to tylko przerzut wysuwa się na pierwszy plan:(
Tatko dzisiaj troszkę lepiej - w stosunku do wczorajszego dnia, ale te nogi slabe mnie niepokoją cały czas - porusza się szybciej niż wczoraj i dzisiaj o 1 kuli, ale jak porównam to z tym co było przed tygodniem to mimo wszystko nei wyglada to dobrze:(

Na dodatek chciałam pogadać z onkologiem, a oni co zrobili? Zamknęli do 2 stycznia cały oddział Onkologii. Nikogo nie ma:( Lekarza nie ma:( Z kim sie skontaktowac? Kuriozum jakieś:(

Elu, zgadza się - bardzo kocham moich Rodziców, zresztą cała moja Rodzinkę. To w sumie chyba naturalne, choć w dzisiejszych czasach młodzież/dzieci róznie podchodząc do swoich rodzicó...

Kocham wszystkich po prostu szaleńczo - i wiem, że nie mam siły by patrzeć na cierpienia Taty...
Mam kiepską psychikę... zreszta po Tacie:( Boję się, że będę uciekać, bo nie dam rady patrzeć na Taty cierpienie:(:(:( Ta bezsilnośc i niemoc jest potworna...

Boże, tak bardzo się boję...
K.
_________________
Katarzynka36
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #210  Wysłany: 2011-12-28, 23:32  


Katarzynka36 napisał/a:
Mam kiepską psychikę... zreszta po Tacie:( Boję się, że będę uciekać, bo nie dam rady patrzeć na Taty cierpienie:(:(:( Ta bezsilnośc i niemoc jest potworna...


Kasiu, każdy z Nas w obliczu tej choroby ma słabą psychikę.
Ja też, tak strasznie się bałam, ale adrernalina robi swoje i dodaje Nam wiele sił, tak wiele że robimy naprawdę wszystko, byleby tylko naszym kochanym było jak najlepiej.....

Wiem, że dasz radę, tak jak do tej pory a uczucia Ci pomogą... :heart:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group