SĄ SPECJJALNE SZCZOTECZKI ZAKŁADANE NA PALEC TAKIE SYLIKONOWE I NIMI SIĘ MYJĘ ZĘBY MALUCHOM pasta to też taki żel i się to wciera w te ząbki.
u mnie niestety pruchnica zaatakowała i nawet mycie nie pomogło. jesteśmy na etapie wyrywania
[ Dodano: 2012-06-02, 17:43 ]
a problem jest taki że do wyraźnego mówienia są potrzebne wszystkie zęby, a o gryzieniu już nic nie mówię
Witam sobotnie
Temat zębów jest rzeczywiście trudny i bolesny, wiem coś o tym, bo jestem posiadaczem kompletu plastików w gębie...
Kruszynka ma rację, że niestety nawyki mycia ząbków należy wyrabiać jak najwcześniej, niby mleczaki nie są takie ważne, bo i tak same wypadną w odpowiednim czasie, ale wyrywanie to już nie jest wesoła sprawa.
Ilość pasty jaką Młody może zjeść z całą pewnością mu nie zaszkodzi, a odrobina masażu dziąseł z całą pewnością spodoba się w okresie gdy ziąby się wyżynają pamiętam ile razy zostałem pogryziony przez swoje pociechy, gdy usiłowałem coś pokombinować w pycholach.
Obecnie są takie fajne gryzaczki, które zamraża się aby dzieciakowi sprawić ulgę w okresie ząbkowania...
Kwestia "smoczego oddechu" pojawi się rzeczywiście w okresie całuśnym, ale na to trzeba jeszcze chwilkę poczekać
Rany Julek, no to mnie zażyliście. Gumeczki zakładane na palec. Czegoż to ludzie nie wymyślą. Plamiasta - a gdzie takie gumeczki można kupić? W aptece? Tu w Anglii w życiu czegoś takiego nie widziałam! Trzeba będzie się zaopatrzyć i heja niech Daro zakłada i popróbuje dziamdziaka nad zlewem. (Tak na marginesie nie wiem co Daro powie na pomysł zakładania gumeczki? ) Ja się nie piszę - raz mnie już tak dziabnął (jakieś 2 miesiące temu) że myślałam, że go normalnie sprzedam na Allegro za symboliczną złotówkę. Romanie - nawyki nawykami, wiem coś o tym. Mój szwagier - 40 lat stary koń, do tej pory panicznie boi się dentysty. A moja siostra piękna dziewczyna(naprawdę) i nie głupia do tego a także sporo od niego młodsza bo 9 lat a ją "wyrwał". Są już 10 lat po ślubie. Jak to zrobił? Otóż miał nawyki od małego bajerowania płci przeciwnej. Na szczęście moja siostra Karolinka już z niego ten nawyk wytrzebiła. Jest tak piękna, że nawet ten cudny doktor co mamie w płucku z skorupiakiem walczył też się za nią oglądał. Teraz szwagier ma inny nawyk: ogląda się komu by tu w mordę przyłożyć. Dobranoc kochani
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Witaj Honoratko
Rozglądający się za klientami współczesny Bruce Lee musi liczyć się z faktem, że kiedyś może sam dostać po buzi a to wtedy może być niezbyt ciekawym przeżyciem...
W tramwaju przed piękną dziewczyną stoi wgapiony w jej biust facet...
Dziewczyna zirytowana bezczelnym wzrokiem pyta natręta: -Chcesz w mordę?
Na co zachwycony pomysłem facio z entuzjazmem: - No... jeden w mordę drugi w łapę...
plamiasta nie wiem jak to u Was, u nas, na wsi, nie wyrywa się zębów mlecznych, bo stałe "mają problem" ze znalezieniem sobie odpowiedniego miejsca.
Honorata, możesz też myć ząbki przegotowaną wodą i gazikiem (nakładanym na palec, skoro gumki się źle kojarzą). Albo szczoteczką (niech sobie gryzie przy okazji).
Z pastą trzeba zaczekać aż będzie umiał wypluć chociaż trochę.
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
jo_a, wyrywam w warszawie u ortodonty to że teraz mieszkam na zabitej deskami wiosce nie znaczy że w głowie mam ,,wieś,, i większym autorytetem jest dla mnie ów doktor niż Twoja osoba , niby mogę się zgodzić z tym że stałe będą miały trudniej się ,,wygryźć,, ale jak dziecku boli to nie będę czekała kilku lat aż mu się te stałe przepchną. lakowanie i tego typu utrwalanie nic nie dało a sadzanie 2 i 3 letnich dzieciaków na narkozie i jak to się zwie sadacji? to mi się nie uśmiecha i tak dzieciaki jak widzą że szykuję się do lekarza czy na oddział mają duży stres i staram sie im oszczędzać tego
Honorata, ja w Polsce nie kupowałam tych sylikonowych szczoteczek, miałam je właśnie z Anglii i USA w ogóle na ząbkowanie u szkrabów musiałam sprowadzać maści z zagranicy bo żadna nie działała , podaje Ci linki gdzie można teraz to kupić u mnie sprawdziło się te szczoteczki zakładane na palec - bo tymi plastikowymi bałam się że za głęboko wejdę a te na palcu zawsze wiedziałam i czułam co myję. na początku można zwykłą wodą lub specjalnymi żelami - u nas jak widać nawet to nie pomogło -skutek mleka modyfikowanego i smoczka ja nie mogłam karmić piersią
mam nadzieję że 2 link się otwiera bo mi net się tnie. na e-baju też jest tego pełno poszukaj a znajdziesz ja miałam firmy orajel -jakoś tak nie pamiętam już
Hej Dzięwczyny dzięki za wszystkie rady, na pewno wykorystamy je jak przyjdzie czas. A gumka naprawdę wygląda przekonująco (Roman-nie śmiej się ). Natomiast u nas wygląda to raczej nie ciekawie-to całe ząbkowanie. Dziamdziak ślini się tak że mógłby nawadniać Saharę. Ciągle ma czerwone plamy wokół ust i na brodzie. Na daną chwilę nie ma mowy by mu włożyć cokolwiek do buzi bo on ma problem nawet z piciem mleka z butelki. Wychodzą mu dolne trzonowe 6tki. Wczoraj wieczorem płakał tak strasznie że skończyło się na paracetamolu w syropie. Żele na ząbkowanie mu nie pomagały. Skórka od chleba czy gryzak też odpadają. (Tylko biszkopty ) On poprostu musi wszystkie te zęby z siebie wydusić i dopiero zaczniemy je myć. Teraz dziąsła to dla niego jedna wielka udręka. Tak samo było z kolkami. Taki z niego egzemplarz Tak to się już przy nim nauczyłam, że muszę go obserwować i ufać własnemu instynktowi. W hodowaniu mikrusów nie ma jednakowych recept dla wszystkich. Moja kuzynka na ten przykład karmiła piersią swoje dwie córki. Obie dziewcynki non stop chorują. Dziamdziak natomiast moje gruczoły mleczne to widział jak świnia niebo, bo ja poprostu nie miałam pokarmu na tyle by go karmić. Pojawił się na 5tą dobę po porodzie i mogłabym nakarmić co najwyżej nowo narodzoną mysz. (A fe ) Tkże dziamdziak nawet moich wymion nie powąchał i tylko raz miał katrek, dawno temu. Chodzi mi o to że różnie to jest z dzieciakami i różnymi metodami na ich hodownie. Jeden niziołek jest taki, drugi inny. Jak mikrus będzie miał zębochy po ojczulku to będzie kamienie gryzł, otwierał zębami piwo a zachowa cały komplet i dentystę będzie widział tylko według własnego widzi misię. Jak po mnie - no to będzie gorzej. Ale gumki napewno kupimy jak przyjdzie czas. Niech się chłopak oswaja do gumek, a co tam
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Dziewczyny wytłumaczcie Honoratce że czyta się instrukcje obsługi
[ Dodano: 2012-06-06, 16:41 ]
Ciekawe dlaczego można unieważnić ślub bo związek nie został skonsumowany
[ Dodano: 2012-06-06, 16:45 ]
Dwu małolatów rozmawia przy trzepaku (miejsce spotkań małolatów)
- połowa dzieciaków na osiedlu to moja robota, przechwala się jeden.
- no co ty, nie przeginaj, nie dowierza drugi.
-moja mama pracuje w kiosku ruchu, a ja przebijam wszystkie prezerwatywy z każdej dostawy, wyjaśnia dzieciorób...
Ha, ha - za późno Roman - żart się przyjął! Daro nieźle się rozwalił jak mu powiedziałam dziś przez telefon gdy do mnie dzwonił na przerwie z roboty, że dziś na obiad będzie kondom faszerowany mięsem mielonym i pieczarkami z zółtym serem !
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum