1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz płuca prawego-Adeno ca.
Autor Wiadomość
Ola_1985 


Dołączyła: 11 Paź 2009
Posty: 56
Pomogła: 6 razy

 #526  Wysłany: 2009-12-28, 20:44  


Jusia, nie miej sobie nic do zarzucenia, zrobiłaś wszystko co mogłaś! Jesteś fantastyczną córką! Strasznie mi przykro, że stan Twojego Taty jest tak ciężki.

Nie wiem czy to coś da, ale modliłam się dziś za Twojego Tatę i o siłę dla Ciebie i najbliższych. Trzymaj się dzielnie!
 
mral 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 466
Pomogła: 75 razy

 #527  Wysłany: 2009-12-28, 21:49  


Jusia, podpisuję się pod każdym słowem napisanym przez DSS.
Zatrzymam się na tym fragmencie:
DumSpiro-Spero napisał/a:

Tylko powiedz mu...


Chcę, żebyś wiedziała, że choć od śmierci mego Taty upłynęło wiele lat, wciąż nie mogę sobie darować, że nie powiedziałam. Strasznie się z tym męczę.
:tull:
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #528  Wysłany: 2009-12-29, 01:13  


Kolejny raz dziękuję za okazane wsparcie - wiele to dla mnie znaczy.
Załatwiliśmy domowe hospicjum.
Przyjechał też taty kolega, który tam pracuje, dał zastrzyk Fraxiparine w brzuch na zakrzepicę.
Nawet tata dość dużo rozmawiał, wspominali dawne czasy - oj grzeczni to oni nie byli...
Jednak o 22, 22:45 i przed chwilą, podczas pisania tego postu ponownie nastąpiły ataki, a przedtem były o 4 i o 12:30.
Jutro rano przyjedzie lekarz z hospicjum domowego.
Musimy noc jeszcze jakoś pokonać i mam nadzieję, że jutrzejsza wizyta lekarska przyniesie tacie ogromną ulgę.
Nadal nie może spać, bo jak kaszel nie obudzi to atak, jak nie to, to mdłości i ciągle coś.
Najwięcej dziś to z godzinkę pospał w dzień..
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #529  Wysłany: 2009-12-29, 02:26  


Jusiu trzymaj się jakoś , kochana :/pociesza:/ to, przez co przechodzicie, jest bardzo trudne. Mam nadzieję, że ten lekarz przyjedzie z samego rana i że pomoże Twojemu tacie, tak strasznie mi Was żal :tull:
 
meegrena 



Dołączyła: 02 Paź 2009
Posty: 58
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 1 raz

 #530  Wysłany: 2009-12-29, 07:34  


Jusiu! Trzymaj się, łączę się z Wami w tych trudnych momentach. <uscisk>
_________________
Pozdrawiam
Meegrena
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #531  Wysłany: 2009-12-29, 08:33  


Jusiu!!! Trzymajcie się!!! Jest cięzko i pewnie będzie coraz gorzej!!!! Ściskam i przytulam <uscisk>
_________________
kaja
 
krysiekn 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Paź 2009
Posty: 315
Pomogła: 56 razy

 #532  Wysłany: 2009-12-29, 09:02  


Przykro mi, że Twojemu tacie tak się pogarsza :-( . Życzę Tobie i Twojej rodzinie dużo siły na kolejne ciężkie dni. Trzymajcie się.
Pozdrowienia, uściski :tull:
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #533  Wysłany: 2009-12-29, 11:00  


jusia :tull:
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #534  Wysłany: 2009-12-29, 11:04  


Jusia ?
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #535  Wysłany: 2009-12-29, 11:18  


Jusia,
co u Was słychać. Trzymaj się kochana i ciesz z każdej wspólnej chwili.
DumSpiro-Spero napisał/a:
Tylko powiedz mu...

Zrób to, a poczujesz czar słów.

pozdrawiam
Asia
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #536  Wysłany: 2009-12-29, 13:27  


Co prawda w szpitalu nie drążono tematu, jednak po ponownym przeanalizowaniu sprawy odnoszę wrażenie, że ataki taty jusi są wynikiem SVCS (zesp.żyły głównej górnej).
Byłby to nieczęsto spotykany objaw tego zespołu (plus brak innych objawów dla niego typowych) - a jednak wszystko nagle złożyło mi się w całość.. Rozmawiałam z jusią telefonicznie , wkrótce opisze tu bieżący rozwój spraw,
tymczasem ja postaram się nawiązać pilny kontakt z profesorem Jassemem i poproszę o opinię co do tej ewentualności, jak również o wyrażenie zdania w kwestii możliwości wykonania przezskórnej angioplastyki balonowej (w świetle współistnienia problemu zbierania się płynu w osierdziu).
To tyle 'na gorąco'.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #537  Wysłany: 2009-12-29, 14:37  


DSS...sama wiesz.. _littleflower_
Noc była straszliwa - ataki, kaszel, wymioty, ogólnie nie spaliśmy prawie wcale...
Lekarka przyjechała po godz 10.
Zmieniła troszkę leki, oto co zleciła:
Diphergan - w razie wymiotów.
Metypred ma wrócić po zakończeniu Dexavenu.
Dexaven, Clexane - w zastrzykach 10 dni (będzie pielęgniarka środowiskowa przychodzić).
Amizepin, Polprazol, a Theovent na razie odstawić, bo może pobudzać do drgawek i odstawić Foradil, ponieważ tata jak to bierze to ma uczucie, że się dusi.
Furosemidum - co drugi dzień.
Morphini sulfas, Buscolysin, Midanium, Natr Chlor Isoton - z tych leków co 4 godz robię tacie wlewki do "motylka".
Zapomniałam spytać co z Tranxene i Atroventem.

Jutro lub pojutrze przyjdzie pielęgniarka z hospicjum zobaczyć jak tata zareagował na leki, czy coś zwiększyć itp.
Lekarka też wstępnie wpisała tatę na oddział, bo mówiła, że w razie jak nie będzie poprawy to wezmą tatę tam na 2 - 3 dni, aby dokładnie dobrać lekarstwa które bardziej pomogą.
Teraz tata śpi, zobaczymy na jak długo - zazwyczaj to najdłużej trwa parę minut.
O 15 wlewkę daję.

Co do ZŻGG, to na samym początku takie były podejrzenia (tu na forum), ale lekarze odrzucili to.
Dziś rozmawiałam jeszcze z tym taty kolegą i powiedział, że to faktycznie może być to, bo objawy choć nie całkiem typowe, mogą na to wskazywać.
Tyle tylko, że w taty przypadku, ciężko jest coś z tym zrobić teraz.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #538  Wysłany: 2009-12-29, 16:54  


Jusienko, tulę Cię mocno...niewiele mogę dodać...boli bardzo czytać o takim szybkim postępie choroby...rozumiem Twoją niezgodę na odchodzenie Taty...nie można się z tym pogodzić, ani oswoić...życzę Ci siły...mam nadzieję, że stan sie ustabilizuje i będziecie jeszcze cieszyć się słońcem...przesyłam moc ciepłych myśli Jusiu...badz dzielna.
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #539  Wysłany: 2009-12-29, 17:53  


Jak ciężko patrzeć na cierpienie bliskich.
Oby leki pomogły.

WIERZĘ , ŻE BĘDZIE LEPIEJ .
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #540  Wysłany: 2009-12-29, 18:23  


jusia wierze ze w końcu dobiora odpowiednie leki i tata poczuje sie lepiej :tull:
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group