1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak wątrobowokomórkowy - metody leczenia
Autor Wiadomość
Muraha 


Dołączyła: 23 Maj 2016
Posty: 18
Skąd: Lublin

 #1  Wysłany: 2016-05-23, 21:37  rak wątrobowokomórkowy - metody leczenia


Witam

Ponad miesiąc temu Mama trafiła do szpitala z bardzo silnym bólem brzucha na który nie pomagały standardowe leki przeciwbólowe.

W badaniu usg okazało się, że ma guza w miednicy i zmiany na wątrobie typu meta. Wyniki krwi ok, stan ogólny dobry.
Potem zrobiono TK - okazało się, że guz w miednicy jest tak umiejscowiony, że wycięcie go nie będzie możliwe, a wątroba powiększona (ok. 200mm w wym. CC) z obecnością licznych, rozsianych, hipodensyjnych, niejednorodnych zmian typu meta, największa o średnicy 90mm w płacie prawym.

Wynik biopsji: "wysokodojrzały rak wątrobowokomórkowy".
Lekarze w szpitalu powiedzieli, że nic już się nie da zrobić, a jedyny lek który stosują w takich przypadkach tj. Nexavar Mamie nie zostanie zrefundowany z uwagi na obecność drugiego guza w miednicy.

Dodam, że Mama jest w stanie ogólnym bardzo dobrym, po wyjściu ze szpitala nie miała już bóli, nie ma marskości wątroby. Jedyne co to choruje na wrzodziejące zapalenie jelita grubego - badanie histopat. jest ok.

Proszę o informację czy są jakieś inne metody leczenia HCC poza Nexavarem, lekarka powiedziała, że w przypadku raka wątroby chemii się nie stosuje bo nie działa (?). Czy warto wypróbować ten lek (ponoć można go dostać u producenta, ale bez refundacji), jakie są skutki uboczne?

załączam wyniki badań





1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3203 raz(y) 137,82 KB

2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3167 raz(y) 1,82 MB

3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3091 raz(y) 493,06 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2016-05-24, 20:57  


Cytat:
Do najczęściej występujących powikłań należą: biegunka, zespół zmęczenia, utrata masy ciała oraz toksyczności skórne.

http://www.onkologia.zale...13_04_Nowotwory ukladu pokarmowego.pdf
Ogólnie o leczeniu systemowym możesz poczytać w zalinkowanym materiale str.167-169.
Wydaje się, że zaawansowanie guza/guzów u Mamy jest na tyle duże, że ewentualne działanie antynowotworowe leku może być zbyt niewielkie przy jednoczesnych nieuniknionych jego skutkach ubocznych.
Przykro mi bardzo, wiem, że nie są to dobre wiadomości.
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #3  Wysłany: 2016-05-24, 21:33  


Nie za bardzo czytam Twój tekst i załączniki.
Czy była biopsja tego guza w miednicy czy tylko z wątroby. Wydaje mi się, że w miarę można uznać, że guzy na wątrobie to rak pierwotny wątroby. Ale wymiar tego guza max. jest mniejszy niż tej patologii w miednicy więc chyba to ten sugerowany mięśniak, nie ma żadnych udukomentowanych przerzutów poza wątrobę a więc nexavar jako taki by przysługiwał.
Co oznacza w tych opisach "zmiany typy meta" nie mogę wydedukować, może to raczej wznowy?
A marker nowotworowy AFP był robiony..
_________________
karol2012
 
Muraha 


Dołączyła: 23 Maj 2016
Posty: 18
Skąd: Lublin

 #4  Wysłany: 2016-05-25, 17:05  


Biopsja była robiona tylko z wątroby, i jej wynik jednoznacznie wskazał, że to rak wątrobowokomórkowy; lekarze mówią, że pierwotny. Zmiany typu meta to część opisu usg, które było robione przed biopsją, i wtedy też było podejrzenie że to przeżuty. Nie wiemy czym jest guz w miednicy, nie było biopsji tego guza, tylko to co na tk widać... Ale mama 5 lat temu miała wycinanego też takiego guza w miednicy, robiono wtedy badanie histopat. tego guza, które nie wykazało zmian nowotworowych i uznano, że ten guz to ropień.
Sprawdzę jeszcze te AFP w ostatnim wypisie ze szpitala.
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #5  Wysłany: 2016-05-25, 20:47  


Czyli jest tak jak podejrzewałem, że są to wznowy pierwszego guza raka pierwotnego watroby.
Ciekawe jak one są liczne i jak rozmieszczone są w wątrobie. Czy rzeczywiście eliminują możliwość operacyjnego ich usunięcia...
Zastanawiajace jest że przy "wysokodojrzałym raku wątrobowokomórkowym" jak napisał lekarz,/co prawda pierwszy raz spotykam takie określenie, ale jest ono bardzo ma miejscu/ są wznowy a nie ma, podobnie zaawansowanych przerzutów odległych. Szkoda, że nie ma bardziej sprecyzowanej biopsji co do podtypu i stopnia złośliwości, albo zajadliwości jak mawia jeden z moich lekarzy. Stawiam jednak na niski stopień....
A może Twoja mama ma podobny organizm jak ja i dzięki temu pomimo,że choruję już 11 lat i usunieto mi chyba ze 11 guzów nie mam przerzutów odległych..
_________________
karol2012
 
Muraha 


Dołączyła: 23 Maj 2016
Posty: 18
Skąd: Lublin

 #6  Wysłany: 2016-05-27, 15:59  


http://www.onkologia.zale...13_04_Nowotwory ukladu pokarmowego.pdf str.169
kurcze, niestety link jest nieaktywny, wyświetla się error, a jak wchodzę na stronę z tego linka tj.www.onkologia.zalecenia.med.pl, to owszem wyświetla się spis treści jakiejś publikacji, ale płatny :/

Dobra wiadomość z ostatnich dni: po ponownej analizie obrazu z tomografii i konsultacji z radiologami lekarze orzekli, że guz w miednicy to nie przerzut, a jedynie "guz zapalny", dzięki czemu będą mogli zakwalifikować mamę do programu w którym podadzą jej nexavar. Mam tylko nadzieję, że mama w miarę dobrze zniesie przyjmowanie leku.
I jeszcze co dziwne, lekarz powiedział, że obraz tych guzów na wątrobie jest nietypowy jak na raka wątroby, ale jednak wyniki biopsji wskazują jednoznacznie na to.

Mam prośbę: może ktoś poleci lekarza lub szpital, w którym można by jeszcze skonsultować nasz przypadek?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #7  Wysłany: 2016-05-27, 16:47  


http://www.onkologia.zale...pokarmowego.pdf
Podrzucam jeszcze raz.
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #8  Wysłany: 2016-05-30, 13:48  


Czyli jak sugerowałem wcześniej nexavar się należy. Powiem tak jeżeli na Banacha w klinice chorób wątroby...... powiedzą nie da się wyciąć nic, to w Polsce ci nie wytną..
Pytałem o AFP, które lekarze lekceważą i nie robili, zrób prywatnie bez tego nie przeżyje się a ja wiem co mówię...
_________________
karol2012
 
Muraha 


Dołączyła: 23 Maj 2016
Posty: 18
Skąd: Lublin

 #9  Wysłany: 2016-05-30, 21:45  


Dziś Mama miała robiony komplet badań, w tym AFP, żeby zostać zakwalifikowaną do programu z nexavarem, jutro tomograf i rtg. Jak będą wyniki to wszystko ma iść do ministerstwa zdrowia o zgodę na objęcie programem lekowym. Wie ktoś może ile może to potrwać?
Najdziwniejsze jest to, że Mama się świetnie czuje, a wcześniejsze wyniki krwi też miała dobre.
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #10  Wysłany: 2016-05-31, 06:38  


Nie wiem jak inne raki, ale rak pierwotny wątroby nie boli, ja przez te 11 lat nigdy nie miałem żadnych bóli, których przyczyną bezpośrednią byłby rak. Bolało po operacjach, bolało cały rok jak było pooperacyjne zakażenie jamy brzusznej, bolało i boli od chemii, ale nie od raka nawet jak guz miał 18 cm, albo były 4 guzy naraz...
_________________
karol2012
 
synek91 


Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 6

 #11  Wysłany: 2016-06-01, 14:29  


to dziwne bo u mojej mamy znowu zalecili chemioterapie w przypadku zainfekowanej watroby a tez ma rozsiane i operacji sie nie zrobi..
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #12  Wysłany: 2016-06-01, 20:01  


synek91,
Ale co jest dziwne? Leczenie prowadzone u Mamy Murahy czy u Twojej Mamy?
 
Muraha 


Dołączyła: 23 Maj 2016
Posty: 18
Skąd: Lublin

 #13  Wysłany: 2016-06-03, 17:34  


synek91 napisał/a:
to dziwne bo u mojej mamy znowu zalecili chemioterapie w przypadku zainfekowanej wątroby a tez ma rozsiane i operacji sie nie zrobi..

nie jestem specjalistą, ale to chyba zależy od tego czy zmiany na wątrobie to nowotwór pierwotny czy przerzuty
 
Muraha 


Dołączyła: 23 Maj 2016
Posty: 18
Skąd: Lublin

 #14  Wysłany: 2016-06-14, 19:57  


Najnowszy tomograf Mamy.
Co to oznacza, że są powiększone węzły chłonne? Czym są ogniska zagęszczenia w trzonach kręgów?
Czy AFP 10/05 IU/mL to bardzo dużo?
Jak można zinterpretować te wyniki?



3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2470 raz(y) 1,07 MB

 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #15  Wysłany: 2016-06-14, 20:24  


Muraha,

Wynik mało pozytywny. Wątroba powiększona i z licznymi zmianami.
Radiolog nie miał poprzedniego wyniku dla porównania i według Jego oceny w miednicy małej, tam gdzie miał być ropień, obraz na tą chwilę wygląda na proces nowotworowy - zmiana lita śr. 30mm.

Powiększone węzły chłonne mogą świadczyć niestety, że mają charakter nowotworowy.

To co opisane jest na temat zagęszczeń w trzonach kręgów jest przerzutem.

Przykro mi, że nic pozytywnego nie napisałam, ale nie są to dobre wynik.

Pozdrawiam ciepło.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group