1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak trzustki przezuty do wątroby
Autor Wiadomość
Balbi 



Dołączyła: 04 Lut 2010
Posty: 63
Pomogła: 2 razy

 #91  Wysłany: 2010-07-26, 08:21  


Olka napewno zrobiliście co w Waszej mocy! Tata jest już spokojny i nic go nie boli, teraz skup się na tym, że jemu jest lepiej a Wy no cóż musicie życ dalej... Tata napewno tego by chciał.
Pozdrawiam i łączę się w bólu
_________________
W życiu ważny jest nie triumf , lecz walka , istotą rzeczą jest nie zwyciężać lecz umiejętnie toczyć rycerski bój.
 
krzysiek 


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 126
Skąd: Koszalin
Pomógł: 14 razy

 #92  Wysłany: 2010-07-26, 17:44  


Olu bylas bardzo dzielna i szczerze Ci wspolczuje oraz calej rodzinie niech Twoj tata spoczywa w pokoju,a Wy wroccie jak najszybciej do normalnego zycia pamietajac o tacie.
_________________
Mamusia odeszła 10.10.2011 o 02:50. Spoczywaj w pokoju.Byłem razem z Nią i tatą do końca. krzysiek-matros
 
olka123 


Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 83
Pomogła: 3 razy

 #93  Wysłany: 2010-07-26, 18:07  


Dziś było pozegnanie..Myslalam,ze ten dzień po czesc przyniesie to,ze uwierze w to co sie stało. Nic sie nie zmieniło...nadal nie wierze..nadal jestem spokojna, a zarazem jestem bardzo zla. Wszysko mnie denerwuje, wkurza az ciezko to okreslic. Jutro pogrzeb ito,jest chyba najgorsze,ze ten stan trwa od czwarku,ze to ciagle, nie dokonczone. Dzień dłuży sie strasznie. Zawsze brakowało dnia,zeby wszysko zrobic..teraz jest tego czasu o duzo za duzo-to slowa mojej mamy i ja sie pod nimi rowniez podpisuje..
 
kikoska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 164
Skąd: łódzkie
Pomogła: 29 razy

 #94  Wysłany: 2010-07-26, 18:40  


:tull: nie tłum swoich uczuć, pozwól im się uzewnętrzniać. To prawda do pogrzebu tkwi się w zawieszeniu, jakby wszystko się zatrzymało. Później czas będzie powoli łagodzić ból. Przytulam Cię mocno. Trzymaj się kochana :tull:
 
 
olka123 


Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 83
Pomogła: 3 razy

 #95  Wysłany: 2010-07-27, 21:46  


Czy oreientuje sie ktoś czy w można oddac do hospicjum otwate leki, takie jak morfina w tabletkach, plastry kreon( z opakowania zostaly zuzyle 2 tabl.), tarceva ?? Wolałabym aby one komus pomogły nic miała bym je zmarnować..
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #96  Wysłany: 2010-07-27, 21:48  


Olu, możesz te lekarstwa niezużyte oddać do apteki. Tak właśnie zalecają. Trzymaj się bidulko. Przytulam cię :/pociesza:/ .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
olka123 


Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 83
Pomogła: 3 razy

 #97  Wysłany: 2010-07-27, 21:52  


Własnie myślałam,ze do apteki oddaje się leki przeterminowane. Może ktoś z was potrzebuje jakis lekow??
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #98  Wysłany: 2010-07-27, 22:02  


olka123 napisał/a:
[...] Może ktoś z was potrzebuje jakis lekow??

Olu, z takimi sprawami należy zwrócić się do Administracji Forum (Regulamin cz. II, pkt 11).

Apteki przyjmują leki przeterminowane w celu ich utylizacji.

W przypadku leków zdatnych do dalszego użycia - poza drogą regulaminową - ewentualną jedyną dopuszczalną alternatywą wydaje mi się zwrócenie się (np. telefonicznie albo osobiście) z zapytaniem do najbliższego hospicjum.

Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
olka123 


Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 83
Pomogła: 3 razy

 #99  Wysłany: 2010-07-28, 11:15  


Dobrze przepraszam. Już nie aktualne, dzwonilam do hospicjum i moge tam oddac. Pozdrawiam:)
 
olka123 


Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 83
Pomogła: 3 razy

 #100  Wysłany: 2010-07-31, 22:36  


Teraz tak na spokojnie chciałabym podziekować wszyskim na tym forum. Tym którzy mi pomagali i tym ktorzy pisali tu swoje historie. Może to dziwnie zabrzmi ale to forum uzaleznia:)- w dobrym znaczeniu tego słowa. Dziekuje Wam wszyskim na wszysko. Osoba która załozyła to forum może być z siebie dumna, osiagneła swoj cel, bo zapewne celem była pomoc innym w ciezkich chwilach. Pozdrawiam, moja historia jak narazie sie skonczyła ale napewna nadal bede stałym bywalcem tego forum.
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #101  Wysłany: 2010-08-07, 17:41  


Olu - jak się trzymasz ? Przytulam cię mocno :/pociesza:/ .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
olka123 


Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 83
Pomogła: 3 razy

 #102  Wysłany: 2010-08-10, 17:48  


Hm...nadal w to nie wierze...ale coraz czesciej przypominam sobie te ostanie chwile...kazdy oddech...wszystko powoli..choc zabardzo nie chce o tym myslec...Dziwne to wszysko...
 
Myszka30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 394
Skąd: Żory w.śląskie
Pomogła: 67 razy

 #103  Wysłany: 2010-08-10, 17:51  


Olu :/pociesza:/
_________________
Póki oddycham - nie tracę nadziei !!!
 
olka123 


Dołączyła: 07 Mar 2010
Posty: 83
Pomogła: 3 razy

 #104  Wysłany: 2010-08-10, 18:00  


Nie wiem ..co mam robić...mam caly czas wyzuty sumienia,ze za slabo to przezywam.. ale ja w to nie wierze..jak patrze na zdjecie to mam wrazenie,ze on zaraz wroci.. Nie wiem...co robic... jak w to uwierzyc..
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #105  Wysłany: 2010-08-10, 20:26  


Olu,w tych odczuciach nie jestes osamotniona. Przezywam moze troche podobnie,i mam wyrzuty sumienia. I wydaje sie ze maz gdzies jest,ale teraz nie moze wrocic do domu. A mimo Akademii gdzie lezal nie moge spokojnie przejechac,i rycze codziennie,i wczoraj pakujac rzeczy mialam taki spokoj,ze sama sie wystraszylam,a pozniej plakalam. Wiesz,kazdy to roznie przezywa i moze wydawac sie ze ta osoba ktora ma ciagle lzy w oczach mocniej to odczuwa,a ta co nie placze wcale. Ale przeciez to sa nasze uczucia,i tylko my wiemy jak to boli. Swiadomosc ze nie ma juz przy nas naszych bliskich byc moze dotrze do nas pozniej i mocnej niz teraz.
_________________
Resurgam!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group