ecik1983 nie szukaj sprawiedliwości bo jej nie znajdziesz, teraz musisz wziąść się w garść i pokazać mamie jak bardzo ją kochasz. To trudniejsze dla niej...bo wie, że odchodzi i jeszcze cierpi. Bądź z nią...trzymaj za rękę, mów o miłości a będzie jej lżej odchodzić.
Życzę Ci siły w wytrwaniu i wspieram słowem....
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
zapomniałem dodać że nie tylko że względu na to że mam od zawsze bardzo słaba psychikę nie jadę do mamy...
tydzień temu ją, mój poltoraroczny syn i moja żona zlapalismy jakiegoś bakcyla. na tyle mocny że kaszlemy do dziś..
aha.. zapomniałem również dodać że od kilku dni moja mamę nie boli nic jak leży czy siedzi... jedynie jak się próbuje przemieszczać... także mama od kilku dni nie bierze żadnych leków przeciwbólowych...
aha.. mama się ponoć wybudzila i powiedziała ojcu że jest jej żal że ciągle śpi i nie może z nim pogadać...
Bądź jak tylko możesz przy Mamie, bo to tyle i aż co można zrobić. Nawet nie wiesz ile w człowieku jest sił, gdy nadchodzi czas próby z człowieczeństwa.
Życzę wytrwałości i cierpliwości w tych trudnych chwilach dla Cebie, Taty i przede wszytkim dla Mamy- bo Ona jest teraz najważniejsza!
_________________ "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do końca"
kurde i co ja mam teraz zrobić bez matki? była moim najlepszym kumplem. zawsze mnie wspierała.
nie jadła bym ja i mój brat nie umarł z głodu...
dziś była kremacja a jutro pogrzeb..
kurde nie wiem co robić... mam l4 i chyba jeszcze je przedluze bo boję się że popelnie jakiś błąd w pracy...
nie potrafie pogodzić się z ta stratą...
mam żonę i półtora rocznego syna ale i tak ciągle myślę o mamie i mam głupie myśli....
nie wiem co mam ze sobą zrobić...
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
dziękuję wszystkim... wczoraj był pogrzeb...
znajoma lekarka dała mi lorafen i udało mi się przetrwać...
moja mama była zawsze jajcarką.. parę dni przed śmiercią swojej kumpeli opowiadała dowcip... a jak kiedyś mówiliśmy o parku pamieciu w rudzie śląskiej to mówiła że chce być spalona bo 'comnie będą jakieś robaki gryźć'
taka jajcarka że parę lat po premierze jednej fajnej komedii myśmy szli wśród tłumu ludzi do marketu... dochodzimy do drzwi automatycznych i woła na głos "darek otwórz" i drzwi się otwarly...
albo na rynku w kochlowicach wśród tłumu podchodzi do przycisku na światłach, schyla się i woła "poproszę o zielone"...
nie chciała bym się smucil na pogrzebie i po jej śmierci...
wszystkim mówiłem wczoraj żeby się nie smucili bo jak mama to zobaczy to nas pobije.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum