Witajcie, mama od wczoraj w szpitalu, po odwiedzinach u lekarza we wtorek dostała 3 dniowy antybiotyk i zlecił rtg klatki bo mu się coś w płucu nie podobało. Wczoraj odebrałam dopiero wynik i zaraz do niego poleciałam, wynik:
RTG KLP:
Zacienienie w dolnym polu płuca prawego-płyn w jamie opłucnowej. Płuco lewe bez zmian naciekowych. Lewa kopuła przepony wolna. Sylwetka serca niepowiększona. Aorta piersiowa miernie poszerzona. Zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze Vth.
Lekarz rodzinny wypisał skierowanie do szpitala (naprawdę cieszę się ze na niego trafiłyśmy- poświęcił mi chwilkę między wizytami innych pacjentów- co oczywiście nie omieszkało się odbić echem wśród nich) i od wczoraj już tam jest. Zrobiono mnóstwo badań krwi nie mam wyników bo jeszcze u niej nie byłam, dostała potas w kroplówce, dwa zastrzyki i jeden w brzuch- macie jakieś konkluzje dlaczego ten w brzuch bo pozostałe to antybiotyki?
Czy macie jakieś swoje doświadczenia z tego typu sytuacją wody w płucu, bardzo proszę o analizę wyniku rtg oraz ewentualne wskazówki czego mam teraz szczególnie pilnować bo nie mogę niczego przegapić?
pozdrawiam
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
A Twoja Mamcia nie była ostatnio przeziębiona? Bo zacienienia w obrazie płuc mogą odpowiadać zapaleniu płuc, więc wielce prawdopodobne, że właśnie to właśnie jest przyczyna takiego wyniku RTG.
Co do płynu to się nie wypowiem, bo nie wiem. Ktoś mądrzejszy będzie musiał Ci to wyjaśnić.
Pozdrawiam Ciebie i Mamcię bardzo gorąco. Zdrówka koniecznie życz
Witajcie
mama miała tk wyników oczywiście nie mam ale rozmawiałam z lekarzem- brak jakiś zmian, tyle że woda w płucach nadal się pojawia mimo jej odciągnięcia (miała nakłucie i odciągnięto 400 ml płynu), w poniedziałek ma mieć kolejne usg które potwierdzi ilość tego "nowego" płynu, nie ma wyniku rozmazu tego płynu ale lekarz uznał jego charakter wysiękowy (nie wyklucza jakiegoś nowotworowego źródła). Ilość płynu ma rozstrzygnąć czy skieruje mamę do Kielc na zabieg drenażu płuca i pobraniu wycinków (u nas nie mają odpowiedniego oprzyrządowania). Wszystkie inne wyniki badań poprawiły się, mama je nawet z apetytem, puchły jej nogi ale odstawili sterydy i opuchlizna pozostała już tylko na kostkach.
Ponawiam prośbę o interpretację wyniku rtg i wskazówki, oraz odpowiedź czy woda w opłucnej może towarzyszyć przerzutowi i czy jest to możliwe w przypadku mojej mamy?
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Nie ma za bardzo czego interpretować opisano płyn w opłucnej i tyle.
Małgosia81 napisał/a:
czy woda w opłucnej może towarzyszyć przerzutowi
Może.
Małgosia81 napisał/a:
czy jest to możliwe w przypadku mojej mamy?
Na pytanie "czy jest możliwe" zawsze odpowiem twierdząco.
Natomiast jeśli pytasz, czy mama ma przerzut do płuc i stąd płyn - na bazie RTG się tego nie stwierdzi, konieczne są wyniki TK klatki.
Małgosia81 napisał/a:
czy skieruje mamę do Kielc na zabieg drenażu płuca i pobraniu wycinków
W przypadku tych wycinków to chodzi o wycinki z płuca w miejscu gdzie zbiera się ten płyn. Wynik tk nie wykazał żadnych zmian więc powód pojawienia się płynu pozostaje pod znakiem zapytania do momentu otrzymania wyników z laboratorium odnośnie płynu ściągniętego z tego płuca.
dzięki i pozdrawiam
w tej chorobie jest dużo "może"- niestety...
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Witam
mama od wtorku w domu, poniżej załączam karty informacyjne z dwóch szpitali w których "rezydowała" moja mamcia.
Proszę o odpowiedzi:
1. Czy wyniki morfologii i innych badań krwi są w normie (niestety szpital norm nie zastosował i ciężko mi połapać przy porównaniu)?
2. Czy w takiej kondycji w jakiej jest mama chemia 13.05 nie będzie obciążająca (5.05. miała wyciągany dren z płuca)?
3. Czy schemat FOLFOX zastosowany wcześniej u mamy może być teraz kontynuowany? i czy w chemii tzw. "dobijającej" po operacji stosuje się tyle samo kursów co przed operacją?
4.na co zwrócić uwagę przy badaniach kontrolnych? Jakie trzeba robić i kiedy?
Brakuje jeszcze histopatu z wycinanej zmiany w płucu (według opinii lekarza to jakiś włókniak ale czekamy) a poniżej histopat z płynu w opłucnej:
" "Rozsiane limfocyty z domieszką granulocytów kwasochłonnych makrofagów i pojedynczych komórek nabłonka"
Proszę o odpowiedź na pytanie: Czy istnieje prawdopodobieństwo aby to zapalenie płuc "było" już po zabiegu wątroby i w skutek niedopatrzenia nie wykonano później na kontroli badań kontrolnych (rtg i zwykłej morfologii)?
Nie chciałabym niczego zaprzepaścić i muszę być gotowa na wszystko i oczywiście umieć zadawać pytania lekarzom więc jeśli macie jakieś sugestie to proszę o kontakt.
pozdrawiam
jo_a dziękuję bardzo, bardzo i tak mi dużo pomogłaś buźka :-)
Proszę o odpowiedzi na pytania w powyższym poście oraz na to poniżej:
Mama dostaje teraz jeden zastrzyk Fragminu- przeciwzakrzepowy, czy podczas chemii będzie musiała odstawić ten lek, czy będzie to miała dla niej jakieś określone konsekwencje, czy raczej wszystko zależy od lekarza lub chemii?
pozdrawiam
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Gosiu ja Ci niestety nie pomoge w tej kwestii, bo nie mam pojecia czy to bedzie kolidowac z chemia. Nasi moderatorzy pewnie zazbiegani I nie zauwazyli ze prosisz o odpowiedz. Sprobuj napisac do kogos na pw. Mysle, ze nasza kochana absenteaism odpisze, jak tylko zobaczy wiadomosc. Pozdrawiam Cie goraco I Twoja mamcie
_________________ Tatko 01.12.1952r - 06.02.2013 r. (*)
Na zawsze w moim sercu...
Proszę o interpretację wyniku wstępnego badania histopatologicznego:
" Pełny opis w późniejszym terminie. proszę EMA calretynina 16 MAJ.
Drobne fragmenty ziarniny zapalnej z obfitą domieszką makrofagów piankowych, z ogniskami martwicy, pojedynczymi i w grupach komórkami nabłonkowymi pokrywającymi miejscami wycinki- prawdopodobnie reaktywne rozrosty komórek mezotelium.
Wykonano odczyny histo- i immunohistochemiczne:
Mucykarmin (-), PAS (+), AFB (-), CD 68 (+++), CK AE1/AE3 (+) ogniskowo, CK 20 (-). Część barwień dodatkowych w toku."
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Reszku, nie piszę bo wydaje mi się nie mam szans na wyjaśnienia i ewentualne sugestie. Mama jest po dwóch chemiach FOLFOX (ta co przed operacjami), teraz trzecia odpadła bo ma niskie parametry (słabiutkie leukocyty). Jest osłabiona ale "bryka", boli ją cały czas pod prawym żebrem, lekarz pierwszego kontaktu wypisał usg na cito (super lekarz- możemy na niego liczyć choć z onkologii to raczej minimum informacji- niestety). Wyszła torbiel pod torebkowa i mamy następnego "zgryza", w poniedziałek jedziemy może uda się z chemią i wydębimy skierowanie do hepatologa lub chirurga.
Buźki słonko, na forum jestem i czytam :-) Dzięki i również życzę Wam dużoooo zdrówka
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Witaj
odwiedzam ale nie piszę bo jak na razie wszystko ok, poza tym że mama cały czas boryka się z niskimi parametrami i nie może skończyć tych cykli chemii. Został jej ostatni ale została dzisiaj cofnięta bo płytki malutkie. Poza drobnymi dolegliwościami nie narzeka na nic, oby tak było jeszcze dłuższy czas. Po chemii będzie pewnie TK więc na pewno poproszę o interpretację, póki co walczymy z moją "miśką"
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Witam
u nas niestety ciągle słabe płytki, teraz w poniedziałek było ich nawet mniej niż tydzień temu pomimo podania Encortonu i zastrzyków. Teraz jedziemy po ostatnią chemię i jeśli nadal będą słabe mama zakończy na chwilę obecną chemię i zrobi badania. Bardzo posypały jej się włosy i to jest chyba bardziej bolesne niż te płytki, będziemy perukę kupować....
czy taki spadek jest jakoś niebezpieczny, czy wykonać dodatkowe badania?
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum