1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Autor Wiadomość
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #451  Wysłany: 2011-10-24, 17:43  


iwona2010, nie wiem co napisać, wiem jak to jest, bo i ja przez to przeszłam, mogę Cię jedynie :/pociesza:/
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #452  Wysłany: 2011-10-24, 18:21  


:tull:
choć robimy co się da - poruszamy niebo i ziemię - to i tak żyjemy z poczuciem, że może coś za późno, coś nie tak, że gdyby inaczej .......
nie jesteś sama z takim uczuciem
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #453  Wysłany: 2011-10-24, 19:19  


iwona2010,
Ja tez to przechodzilam..i choc nie jest latwo patrzec na przejscie do Pana Boga,kazde z nas co przeszedl te droge krzyzowa,chcialby sie do niej cofnac...ciesz sie kazda minuta,mow jak bardzo Go kochasz i modl sie do Matki Boskiej Nieustajacej pomocy o pomoc...Modle sie za Twojego Tatke
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #454  Wysłany: 2011-10-26, 18:55  


Tatko cały czas walczy.Dzisiaj na wizycie lekarskiej lekarz się pyta jak się czuję a tatko że lepiej a doktor go zbadała i mówi że jeszcze nie jest tak lepiej.A tatko że jeszcze parę dni i będzie dobrze i będzie mógł wyjść do domku :cry: :cry: :cry: Coraz większa nie wydolność krążeniowa się robi.Serce dosłownie pęka :cry: :cry:
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #455  Wysłany: 2011-10-26, 19:18  


Trzeba wierzyc ze bedzie lepiej...wierzyc i modlic sie..Modle sie za WAS.Moj Tatus mial bardzo duza niewydolnosc krazeniowa przez caly rok...az paznokcie a potem palce u rak byly cale sine...mowilam zeby masowal i zasinienie lekko znikalo...a my i tak mimo zlych dni modlilismy sie..Pozdrow tatusia a Ciebie tule
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #456  Wysłany: 2011-10-26, 20:42  


:/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #457  Wysłany: 2011-10-30, 18:19  


Tatulo cały czas walczy,jest to strasznie cięzkie.Cały czas się pyta kiedy do domu a my go ciągle kłamiemy :cry: :cry: Jutro będziemy rozmawiać ponownie z panią doktor na temat wyjścia.
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #458  Wysłany: 2011-10-30, 19:38  


iwona2010, Tule
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #459  Wysłany: 2011-10-30, 19:42  


iwonko nie zabierajcie taty dopoki jego stan się nie ustabilizuje ,bo w domu nie będziecie mogli mu pomoc,
zdajcie się na lekarzy i ich decyzje niech będa dla was
wskazówką
wiem ze to bardzo trudne ale oni wiedza co mają robic i mają mozliwości pomocy - wy nie

bądżcie przy nim ile tylko mozna
wspołczuję bardzo
wiem przez co przechodzisz,

wiesz moj tata gasł w oczach ale jak przychodziła lekarka z hospicjum wtedy jakos udawało mu sie zmobilizowac i na kazde pytanie jak się pan czuje ? zawsze odpowiadał dobrze
do samego konca tak mowił ,chociaz lekarza nie da sie oszukać jakos wtedy miał nadzieje że ze to jego dobrze spowoduje ,ze rzeczywiście tak będzie
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Anna-nas 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 59
Skąd: Radom
Pomogła: 7 razy

 #460  Wysłany: 2011-10-30, 20:32  


Mamy ten sam problem i powiem Ci jedno- nie wstydź się płakać, ale nie trać sił, by każda chwila spędzona z Tatą była pełna milości.
Życzę siły i wytrwalości i pamiętaj- nie zostajesz z tym sama !!
_________________
Anna-nas
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #461  Wysłany: 2011-10-30, 20:37  


Iwonko

bardzo mi przykro, że tak cierpicie:( :cry:

przytulam z całego serca...
_________________
Katarzynka36
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #462  Wysłany: 2011-10-30, 22:28  


iwona2010, wiem przez co przechodzisz.
Myślę o Was i pomodlę się za Was.

iwona2010 napisał/a:
Cały czas się pyta kiedy do domu a my go ciągle kłamiemy

U Nas było podobnie. Tatko cały czas pytał kiedy wyjdzie do domu ? Mówił, wręcz prosił że chce do domu ... przykro Nam było , serce pękało, ponieważ wiedziałam jak dość ma szpitali, jednocześnie wiedziałam jak bardzo chce być w swoim domu i ja też nie chciałam go tam zostawiać, też chciałm tatusia mieć w domu. Miałam chaos w głowie. Z jednej strony w uszach brzmiały taty słowa "Aga, zabierz mnie do domu, proszę", z drugiej strony słyszałam swoje pytania "co zrobić, jak będzie lepiej ?"
Czasami byłam u kryzu wytrzymałości, wtedy myślałam sobie "dość tego, zabieram tatę do domu", jednak nie zrobiłam tego. Do końca trzymałam się nadzieji.
Z drugiej strony myślałam, że do póki lekarze próbują coś pomóc to lepiej aby tatko pod ich opieką został a kiedy przyjdzie czas, że ich pomoc już na nic się nie zda, że to nie ma sensu, że oni już nie pomogą zapewne poinformują o tym. I tak też się stało...
:cry:

iwona2010, :/pociesza:/
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
AdArk 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 372
Pomógł: 66 razy

 #463  Wysłany: 2011-10-31, 09:41  


iwona2010, przy takim cierpieniu brakuje słów...
Myślę o Was :/pociesza:/
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #464  Wysłany: 2011-10-31, 20:08  


Cytat:
Jutro będziemy rozmawiać ponownie z panią doktor na temat wyjścia.

Witaj iwona2010, rozmawialiście dziś z panią doktor ?
:/pociesza:/
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #465  Wysłany: 2011-10-31, 21:25  


Dziękuję wszystkim.
O wyjściu do domku narazie nie ma szans lekarka się obawia następnego krwotoku.
Ale dzisiaj był kolejny ciężki dzień tatulo przeprowadził z nami rozmowę że mamy przestać oszukiwać,bo dobrze wie co się dzieję.I wie w jakim jest stanie.Powiedział w co mamy go ubrać ................. :cry: :cry: :cry: :cry: .To jest trauma ja już dalej nie mogę :cry: :cry: :cry:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group