jak będzie mama w środę to porozmawiaj z lekarzem. o tych bólach. Mój tata ma tak, że raz powiedział że go np. boli w klatce. więc pytam mocno, a on że to tak trochę i że to nie duży ból, ale to takie lekkie, że nie rak. i w ogóle wychodzi z założenia że np. jak Ci lekarz powie że masz raka płuc to zaczynasz "wsłuchiwać" się w swoje ciało, i wtedy wszytko Cię boli. coś w tym jest. czuję się dobrze. Pytam go codziennie czy coś boli, zawsze słyszę że nie. ogólnie trochę na twarzy zbladł i postarzał się. włosy nie wypadają. następna wizyta w sobotę. nie rozmawiaj z mamą o tej radioterapii, jeszcze trochę czasu do tego zostało. jak będzie o tym mówić to uspokój ją i powiedz że będziecie się martwic w lutym na razie jest grudzień, na razie nie naciskaj po co ma się martwić. jak to dla niej taki stres. a lekarzowi powiedz o swoich wątpliwościach. niech Ci to wyjaśni. a wiesz coś o tym zakonniku co tą mszę odprawia. i wytłumacz mamie że chemia jest taka że człowiek źle się czuję. przecież nie ona jedna. niech się zajmie sobą. jedzenie jedzenie i jeszcze raz niech je. tak mówiła tacie o Twojej mamie że 28łyczeczek siemnienia a on mi uświdomił, że może już rozpuszczonego. bo my zalewamy 1 łyżkę w szklance wody. i tata od razu to wypija na raz.
[ Dodano: 2011-12-30, 08:50 ]
Kaziu znalazłam coś takiego. wklejam Ci ten wpis ponieważ piszą o skojarzeniowej terapii
Witam wszystkich.
Nazywam się Aleksandra. Właśnie zakupiłam dla męża 2 kg pestek moreli.
U męża w styczniu wykryto raka płaskonabłonkowego płuca lewego III B - nie nadającego się do operacji, gdyż owinął się wokół aorty i przełyku.
Po chemii 3 dawki dożylnie skojarzonej z naświetlaniem 30 sesji rak który miał na początku wymiary 7cm na 5cm zmniejszył się do 4cm na 3cm.
Jest maj i wykryto złamane żebro i naciek 3mm na 8mm.
Nie zrezygnuję z tradycyjnego leczenia ale od jutra bo wówczas mi dostarczą pestki będę, podawała mężowi 3 razy dziennie po 3 pestki.
Jak będzie robione badanie za miesiąc czy kwartał opisze po rozpoczęciu leczenia witaminą B17, czy nastąpiły zmiany i oczywiście jakie, dlatego pozwoliłam sobie tak szczegółowo opisać zmiany u męża
Pozdrawiam Wszystkich walczących z tą chorobą i Bądźmy silni dla siebie samych i naszych bliskich
[ Dodano: 2011-12-30, 09:01 ]
zjedź sobie na sam dół strony i przeczytaj ostatni wpis. napawa optymizmem
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-12-30, 10:13 ]
Mariolo, ocenzurowałem odnośniki wskazujące adresy sprzeczne z Regulaminem Forum (szczególnie cz. II pkt 9 i 11),
którego postanowień zobowiązana jesteś przestrzegać, co dotyczy bez wyjątku wszystkich użytkowników forum.
Odnośnie "leczenia raka" pestkami moreli / B17 polecam także lekturę tego posta.
A jako komentarz do zawartego w linkowanym przez Ciebie blogu stwierdzenia "Pestkami moreli wyleczyć raka!"
pozwolę sobie przytoczyć ten post - tutaj akurat bardzo adekwatny.