Beato,
Negatywne emocje w chorobie nowotworowej są czymś normalnym. Niestety na radzenie sobie z nimi nikt nie da nam jednego przepisu. Ja osobiście uważam, że w przypadku "babskich" raków bardzo pomocne jest wsparcie innych kobiet, zwłaszcza kobiet które chorują lub chorowały na to samo. Może w Twoim mieście funkcjonują takie grupy wsparcia? Polecam Ci zajęcia w Akademii Walki z rakiem i kontakt w kobitkami z
www.kwiatkobiecosci.pl może też rozmowę z psychoonkologiem.
Beato, masz troje dzieci i więcej nie planujesz, po co Ci zatem macica? Nawet nie wiesz ile kobiet w wieku okołomenopauzalnym poddawanych jest histerotomii. Tak, tak, po spełnieniu swej funkcji macica przestaje być użyteczna, mało tego, czasami zaczyna być źródłem kłopotów zdrowotnych. Zatem?
Z doświadczenia wiem, że ludzie traktują nas tak, jak im na to pozwolimy. Jeśli Ty będziesz siebie nadal uważała za pełnowartościową kobietę, a zapewniam Cie, Twoja kobiecość nie ucierpi wcale
, otoczenie tak będzie Cię odbierało. Wiem, to nie jest łatwe i często musi nam w tym ktoś pomóc. Rozejrzyj się zatem wokół siebie i poszukaj pomocy.
Ściskam mocno