Honoratko, nigdy nie byłem mamusią więc nic Ci mądrego nie doradzę... natomiast jako facet powiem że Darek gada całkiem do rzeczy i widać że wie o czym mówi
Mam dwie siostry które są jeszcze gorsze niżeli moja kochana Mamusia, nie będę przypominał ile mam lat, ale z każdą z sióstr mam przynajmniej raz w tygodniu konferencję, ak że nawet cieszę się że straciłem głos, przynajmniej wywiad ogranicza się do "dobrze się czuję i oddaję telefon żonie...
O czym można gadać godzinę przez telefon?????
Dziamdziak zdziczał. Bo nie ma siostry ani brata. Bo od 6 miesica życia nie był wleczony po grupach zabawowych ani żłobkach. Taka jest opinia przedszkolanek angielskich. Dziś udaliśmy się do jednego z przedszkoli gdzie organizowane są 1,5 godzinne grupy zabawowe dla maluchów. Dziamdziak darł się jakby go kto ze skóry obdzierał gdy tylko 20 dzieci i ich opiekunowie zaczęli walić we wszystkie instrumenty jakie człowiek wymyślił dla dzieci i głośno śpiewć. Zrobił się aż siny z przerażeni tak, że poszliśmy sobie do innej sali, by się uspokoił. Gdy tamci ucichli, wróciliśmy no i dziamdziak poczuł się lepiej. Zaczął łazić na czworka, wspinać się ale generalinie nie był zainteresowny zabawami z innym dziećmi. Jedna pani powiediał, że wiele niziołków w jego wieku jest indywidualistami, które nie wchodzą w interakcje z innymi dziećmi, bo są zajęte zwiedzaniem otoczenia i odkrywaniem możliwości swego ciała. Także tego się trzymamy. Natomiast widziałam wyrażnie, że nie boi się obcych i patrzy w ich twarze gdy do niego mówią. Najbardziej był zainteresowany zegarkiem i bransoletkami u jednej z przedszkolanek. Śmiał się z nich do rozpuku a na koniec w ramach podzięki z dostarczenie nowych bodżców upitolił ich właścicielkę w rękę. Cudownie. Następne spotkanie z dziećmi w poniedziałek.
Romanie - godzina to jeszcze nic. Naprawdę, wierz mi. Dla wielu kobiet to pestka jeżeli chodzi o rozmowy przez telefon Ściskam wszystkich wtorkowo i życzę miłego dnia
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Honoratko, niekiedy opiekuję się swoim wnukiem. to znaczy się wykonuję jego polecenia i propozycje, niekiedy idziemy do sąsiadów gdzie dziadek tez ma wnuczkę pod kuratelą i próbujemy integrować nasze pociechy, wychodzi na to że albo nie znamy się na integracji, albo nasi podopieczni są zdecydowanie zbyt młodzi, według moich kryteriów muszę poczekać jeszcze z 10- 12 lat.
Ja wtedy zacząłem swoje pierwsze próby uwodzenia sąsiadek, bo mój Antek też w tej chwili woli albo zrobić przegląd zabawek Oleńki, albo dalej komenderować mną, tylko że w obecności Oleńki...
Kruszynko podziwiam Twojego Ukochanego, przecie skoro nie byłaś w jego zasięgu to i tak nie było sensu prosić Cię... przecie przez telefon to... jakoś tak dziwnie...
[ Dodano: 2012-06-27, 23:46 ]
A rachunki telefoniczne potrafią być bolesne
Romuś wtedy weszły darmowe rozmowy, a nie mogłam z nim być a wiem że mnie potrzebował... jego ojciec wtedy umierał ( na astmę, zwłóknienie płuc i jeszcze kilka innych płucnych spraw, tak że ostatnie 5 lat jego ojciec spędził pod aparatem tlenowym), ja musiałam być w domku u siebie i pozostawała nam tylko rozmowa.... wogóle u nas pierwszo były smsy. potem rozmowy, a dopiero jak się zakochaliśmy to po roku się spotkaliśmy
[ Dodano: 2012-06-27, 23:53 ]
Cytat:
A rachunki telefoniczne potrafią być bolesne
_________________
typowo męskie. ale są rzeczy ważniejsze niż rachunek za telefon, resztą jak ktoś jest zakochany to zawsze znajdzie sposób
No nie wiem.... albo nigdy nie byłem aż tak zakochany żeby tak długo gadać... sprawa jest przecie jasna:
Kochasz mnie?
-No.
Ale jak mnie kochasz?
- tu w publicznym miejscu?
Tak tu!
- ok, mnie tam wszystko jedno...
Roman - ja tam zawsze mówię, że mimo że można kota zagłaskać na śmierć i ludzi na "śmierć zakochać" to ja swoich chłopaków zapewniam o moich uczuciach do nich co 10 minut. Wiem, wiem wielu by od tego zwariowało. Ale ja już taka jestem. Dużo miłości, wylewającego się matczynego i żonkowatego serducha. Jestem babą i mam prawo ich kochać z wylewnością. Taka moja rola i uwielbiam ją wypełniać.
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Jestem ostatnią osobą która mogłaby mówić, że nie należy rozmawiać o uczuciach, oraz o tym co w danym momencie czujemy.
Nie jestem też w stanie doradzać jak często należy o tym mówić, to za każdym razem jest indywidualna sprawa...
Natomiast zupełne pomijanie tego tematu milczeniem... jest błędem na 1000%
No nie wiem.... albo nigdy nie byłem aż tak zakochany żeby tak długo gadać... sprawa jest przecie jasna:
Kochasz mnie?
-No.
Ale jak mnie kochasz?
- tu w publicznym miejscu?
Tak tu!
- ok, mnie tam wszystko jedno...
i sprawa zamknięta, o czym tu jeszcze gadać?!
nasze rozmowy wyglądały inaczej. byłam jedyną osobą która go wspierała, ja tam on tu z umierającym ojcem, ostatnie miesiące był pod respiratorem, kiedy tylko miałam możliwość jechałam do niego razem rehabilitowaliśmy myliśmy i wszystko co związane z tym robiliśmy przy teściu. takie bajeczki jak gadanie kochasz mnie nie było . było raczej wytrzymaj, i tego typu podobne
Kruszynko.
Tutaj w obecności Honoraty i jej gości powiem tylko tyle:
Jesteś cudownym przykładem tego co nauczyliśmy się określać mianem zakochania....
Wszystkie te pierdoły które opowiadają o Julii... na Twoim przykładzie są po prostu z księżyca, a Romeo jak zwykle jest zwykły ćwokiem.
Twój Mąż jest wyjątkowym szczęściarzem...
Witaj Honoratko
Ucałuj proszę swoich facetów...
Ciebie ściskam serdecznie
Witaj Honoratko ,co tam u Ciebie na obczyźnie?
Czy jakieś nowe wnioski lekarskie odnośnie Dziamdziaka?
Podejrzewam,ze był to fałszywy alarm,ale jak każdy alarm zasieje w matczynym sercu niepokój.
Życzę Ci dobrego tygodnia,ucałuj 'swoich chłopaków" i jak najczęściej mów jak ich kochasz.
Ja chociaż mam długi staż w związku to bardzo często do tej pory mówimy i zapewniamy o swoich uczuciach.
Nasza córcia codziennie o tym była zapewniana to bardzo ważne
Pozdrawiam
Puk,puk Cześć Honoratko.Jak pogoda na wyspach?Jak Stefcio?Moje dzieciaki nie wiedzą,co ze sobą zrobić.Brak szkoły i przedszkola.W dodatku te upały.Nie mogę ich wystawić za próg,jak na dworze 30st. w cieniu Dzisiaj rano był przyjemny chłód.Teraz już w pełni.Pozdrawiam
[ Dodano: 2012-07-12, 12:08 ]
Całusy dla Stefcia Męża już ode mnie nie musisz całować
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum