Dzisiaj już tata w domu, usunięcie szwów za 7 dni.
Na wypisie ze szpitala jest napisane jakie miał leczenie w języku łacińskim:
Videomediastinoscopia cervicalis. Excisio probatoria nodi lymphatici N4R.
Witam,
Proszę o interpretację wyników mediastinoskopii
Materiał: Śródpiersie
Rozpoznanie: lymphadenopatia mediastini
Opis makroskopowy: Materiał pofragmentowany o łącznym wymiarze 2,5 x 1,5 x 0,8 cm
Opis makroskopowy:Lymphonodulitis reactiva, Węzły chłonne z histiocytozą zatok ze skupieniami licznych makrofagów obładowanych złogami pyliczymi.
Co z Twoim tatą?Czy to oznacza, że nie ma jednak nowotworu?
Śledzę Twój wątek, ponieważ widzę, że jesteś z Łodzi.Czy jesteś zadowolona z obsługi medycznej taty w Koperniku?Pytam, bo do tego szpitala najprawdopodobniej będzie musiała trafić moja mama.Byłabym wdzięczna, gdybyś miała jakieś namiary na dobrego onkologa z Twojego miasta.Wam być może się to nie przyda (oby), ale nam owszem.Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka tatusiowi.
Witam ponownie,
Mój tato sam nie wie czy ma nowotwór czy nie, mam nowe badania, później umieszczę wyniki i prosiłabym o ich interpretację.
[ Dodano: 2013-04-21, 09:51 ]
Podaję wyniki i proszę o interpretację
Tomografia komputerowa z 04.01.2013:
Drobne pęcherze rozedmowe w obu płucach. Płuca bez litych zmian ogniskowych.
Pakiet powiększonych do 36 mm węzłów chłonnych przytchawicznych po stronie prawej. Poza tym kilka drobnych węzłów chłonnych powyżej i na wysokości ostrogi.
Serce w normie.
EBUS z 19.02.2013
Biopsja Aspiracyjna Cienkoigłowa z 21.02.2013 Lokalizacja: Materiał z EBUS TBNA nr 4
Rozpoznanie: Powiększone węzły chłonne śródpiersia
Rozpoznanie: Krew, skrzepy oraz komórki limfoidalne - obraz nie pozwala na ustalenie rozpoznania.
EUS Histopatologia z 28.02.2013 Materiał: Węzeł chłonny N4R
Rozpoznanie: Powiększone węzły chłonne grupy 4R
Opis Makroskopowy: Materiał pofragmentowany o łącznej średnicy 0,4 cm
Opis Mikroskopowy: Drobny fragment tkankowy zawierający uszkodzone mechanicznie komórki pochodzenia limfocytarnego - (LCA+, CKAE1/AE3-, CD56-). Materiał bardzo skąpy.
LPX: 3
Bronchoskopia EBUS z 08.04.2013 Lokalizacja: Materiał z EBUS TBNA
Rozpoznanie: Tu mediastini
Rozpoznanie: Dość liczne elementy morfotyczne węzła chłonnego (głównie drobne limfocyty) oraz krew i skrzepy.
W powyższych wynikach nie ma rozpoznania nowotworu złośliwego, aczkolwiek np. z EBUS materiał nie pozwalał na ustalenie rozpoznania (jak napisano w wyniku).
Jutro tata ma wizytę, szczerze powiem że nie wiem co dalej będzie,
Czy są jeszcze jakieś inne badania w celu określenia czy jest to guz śródpiersia z komórkami rakowymi?
Po kilku latach przerwy wracam do wątku mojego taty.
Po tych pieciu latach tato zdecydował sie na usunięcie guza ze śródpiersia, było to 21.02.2018 r., materiał guza poszedł do badania.
Wczoraj przyszedł wynik i rozpoznanie, dlatego prosze o pomoc.
Rozpoznanie histopatologiczne:
Częściowo otorebkowany, uszkodzone mechanicznie, rozcięty guz o wymiarach 4x4x2,8 cm, na przekroju lity beżowo-szary ze zwapnieniami, oraz dwa osobno fragmenty tkankowe o średnicy 0,7 i 0,7 cm.
W ocenianym materiale tkankowym stwierdza się cechy limfoproliferacji B i T przy stosunkowo niskim indeksie proliferacyjnym (Ki 67 <10%) oraz rozrost drobnych naczyń krwionośnych z pogrubiałymi szkli wiejącymi ścianami.
Wykonano badania immunohistochemiczne: Bcl -2 (+), CD 3 (+ ok. 50%), CD20 (+ ok. 50%), CD 30 (-), AE1/AE3 (-/+), CK 19 (-), CK 7 (-/+), p63 (-/+), CD 34 (odczyn dodatni w naczyniach), Ki 67<10%.
W rozważaniach diagnostycznych brano pod uwagę w pierwszej kolejności chorobę Castlemana (typ naczyniowo-szklisty), a następnie chłoniaka z komórek B (B-Cell Lymphoma With Hyaline Vascular Castleman Disease-Like Features) oraz grasiczaka.
Przypadek wymaga konsultacji w srodku dysponującym szerszym panelem immunohistochemicznym w celu wdrożenia odpowiedniego leczenia.
Nie wydaje się, żeby po tylu latach był to chłoniak (powinna być jakaś jego progresja, z zajęciem dalszych węzłów chlonnych, szpiku, etc.). Prawdopodobnie może być to choroba Castelmana, która, jeśli jest zlokalizowanym jednym guzem i można to wyciąć, rokuje dobrze - operacja wieńczy leczenie i nie ma z tym żadnych problemów. Ponieważ jednak patomorfolog sam nie wie, co to jest do końca (a wydanie takiego wyniku jest naganne, bo jeśli sam nie wie/nie może określić/nie może zlecić barwień) - powinien skonsultować wynik. Na pewno nie jest to rak, a co to jest - wymaga doprecyzowania. Szara, polska rzeczywistość patomorfologii stała się udziałem Taty - byle taniej i po kosztach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum