bedzie dobrze! Musisz pozytywnie myslec! Moja znajoma miala ponad 10 lat temu raka piersi i sznase miala znikome bo to byl bardzo agresywny nowotwor i minelo juz ponad lat i wszytsko jest dobrze. Znajoma bardzo pozytywnie myslala BARDZO nie dopuszczala do siebie ze jest chora ze moze umrzec, wiec Ty tez pozytywnie mysl i czarne mysli odrzucaj od siebie. Wiem ze czasami ciezko ale staraj sie a zobaczysz ze bedzie dobrze! Wierze w to
jadźka49 ma rację. Pozytywne myślenie (choć wiem, że to nie jest łatwe) to punkt wyjścia do sukcesu. A jak nie będziesz myślał pozytywnie to się zbierzemy i wparujemy do was na chatę i zostaniemy dopóki nie zaczniesz myśleć pozytywnie
dziękuje - będe sie starał pozytywnie myśleć, najgorszy był pierwszy miesiąc i te cienie na płucu ale już po nich i jest lepiej, łatwiej pozytywnie myśleć. pozdrawiam
dziś jestem po zabiegu, usunięto wartownika wraz z drugim podejrzanym węzłem oraz zwiększono margines. teraz czekamy na wyniki histpo. samopoczucie dobre tylko znów czekanie. pozdrawiam wszystkich
witam, wypisano mnie do domu, w karcie informacyjnej wyczytałem wynik TK - wyrok, niestety ale tydzień wcześniej pocieszono mnie tylko że w płucach czysto. TK wykazało 4 guzki, dwa zwapniałe po przebytym zapaleniu i dwa o niejasnym charakterze srednica do 5mm. Pozytywne myślenie szlak trafił.
pozytywne myślenie nie wyleczy cię z raka,
pozytywne myślenie może pomóc ci walczyć z chorobą abyś nie chodził zdołowany i nie poddawał jej się w prosty sposób.
nie od razu Kraków zbudowali kazik124x.... Pozdrowionka
wiem że do dalszej diagnostyki, za trzy miesiące ponowne badania a jak się powiększą no to już będą zdiagnozowane. zdołowany nie chodze ale już nadzieji wiele nie mam ot przyjmuje mój los , tak miało być. pozdrawiam
Kazdy z nas przezywa to na swoj sposob.Wiem co czujesz bo mam to samo-czerniaka.Kazdy mi mowi zeby sie nie zadreczac, nie myslec ,a jak myslec to pozytywnie.Tylko to wcale nie jest proste.U mnie niedlugo minie rok jak wiem o tym swinstwie i gdzies gleboko w glowie siedzi strach i lek.Na dzien dzisiejszy jestem po kontroli i wszystko ok.Ale strach pozostal i mysle ze pozostanie.NO coz widocznie tak mialo byc.Pozdrawiam serdecznie!!!
No nie! Uśmiech, dobre samopoczucie i dobre nastawienie to początek zdrowia!
Zwłaszcza przy czerniaku, bo ten cholernik lubi czasem sam z siebie zaniknąć
Też mam czerniaka. III- 9mm i jestem,żyję,dobrze się czuję. A zabić mnie chiał tętniak. Widzisz, co ma być to będzie
Trzymajcie się mocno i pamiętaj,że nie jesteście sami
Czerniak złośliwy, Clark III, naciek 9 mm
Melanoma epithelioides partim fusocellulare typus nodularis cutis, exulcerans, T4bN1aM0
» Mój wątek na tym Forum «
dzięki Luika za wsparcie może i też bym miał taką nadzieje gdyby nie TK która pozbawiła mnie prawie jej ale gdzieś jeszcze tkwi wemnie iskierka nadzieji ale raczej już nikła. nie należe do szczęślwców na tym świecie nigdy nie miałem i raczej nie będe mał szczęścia takiego jak ty, życze ci aby tak pozostało i było ok. pozdrawiam wszystkich którzy czytaja ten post.
Rozumiem Twój strach.... ale musisz być silny. A uśmiech jeszcze nikomu nie zaszkodził. Pozytywne myslenie też. A trzy miesiace umartwiania się mogą przynieść TYLKO szkodę.
Spróbuj czasem się usmiechnąć, ponasmiewać się ze skorupiaka, pomóc innym, którzy są w gorszej sytuacji..... Pomóż sobie i nam tak zwyczajnie mieć nadzieję,że to nie jest wyrok.
Czerniak złośliwy, Clark III, naciek 9 mm
Melanoma epithelioides partim fusocellulare typus nodularis cutis, exulcerans, T4bN1aM0
» Mój wątek na tym Forum «
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum