A JESZCZE BARDZIEJ CIESZY MNIE TO ŻE TĘ BITWĘ WYGRALIŚMY,CHOROBA TA DAJE SIŁĘ BY ŻYĆ DALEJ NIE ZWAŻAJĄC NA PROBLEMY ŻYCIA CODZIENNEGO,ZE NIE DAWNO MĄŻ BYŁ CHORY A DZIŚ BAWI SIĘ Z NASZYM SYNKIEM.NIE WIEM JAK INNI ALE JA CZUJE SIĘ DZISIAJ 100000 RAZY SILNIEJSZA CO KIEDYŚ A CO MA POWIEDZIEĆ MÓJ MĄŻ PRZECIEŻ TO ON PRZEZ TO WSZYSTKO PRZECHODZIŁ
I tak trzymaj
Z pewnością jesteś bezcennym wsparciem dla męża
Witajcie Moi Drodzy!U mojego męża zaczęły pojawiać się chyba wybroczyny,takie małe czerwone kropki(jakby krew była pod spodem) głównie na nogach,choć są też na rękach ale mało.Czy zwykła morfologia może podpowiedzieć co to jest?
Niestety nie wiem, ale podejrzewam, że jest to problem z krzepliwością krwi. Warto pójść z tym do internisty, który na pewno da skierowanie na właściwe badania.
Czy dużo jest tych wybroczyn i czy ciągle pojawiają się nowe?
Dosyć dużo tego jest,głównie wokół kostek na nogach,tam są najbardziej widoczne,na udach też są.Trudno mi odpowiedzieć czy pojawiają się nowe,tyle tego jest że nie jestem w stanie stwierdzić jednoznacznie.
A macie jakiegoś dobrego lekarza rodzinnego? Naprawdę nie warto lekceważyć tych wybroczyn. Lepiej zrobić badania krwi i wykluczyć problem z krzepliwością czy wydolnością układu krążenia.
Jeśli chcesz to możesz zajrzeć do tego linka gdzie są podane najważniejsze parametry krwi:
http://www.forum-onkologi...-opis-vt672.htm
Czy on taki dobry to nie wiem,co chcesz to wypisze,zwolnienie?Nie ma problemu.Ale napewno tego nie zlekceważymy,walczyliśmy z taką chorobą a nie inną i przyznam się szczerze że jak coś męża zaboli to ja już myślę że to jakiś przerzut Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz,jakoś tutaj lepiej mi o wszystko się zapytać
[ Dodano: 2010-07-07, 07:34 ]
Dobrze że to forum istnieje.
Współczuję Wam bardzo tych ciągłych chorób synka. Moja córka też często choruje odkąd poszła do przedszkola. Dobrze byłoby znaleźć dobrego, doświadczonego pediatrę, który coś by na to poradził.
Mówią że to normalne że dzieci tak w przedszkolu chorują,młody chodzi dwa dni tydzień w domu choć narazie przechodził 3 tyg bez przerwy,bierze tabletki niby na odpornośc i na zmniejszenie tych węzłów.Tylko jak to chorowanie przetrwać-ja do pracy muszę iść,mąż też pracuje dobrze że babcia narazie siedzi w domu(zreszta ze względu na Filipa nie poszła do pracy) co ja bym bez niej poczęła
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum