i właśnie świetnie robisz, nie wybiegaj daleko, dla każdego człowieka, kolejny dzień, kiedy można oddychać bez wysiłku i posprzątać pokój to właśnie cud. Masz rację! I dla chorego i dla zdrowego, tak jest!
Dziękuje za wsparci ,ale właśnie miałam 3 chemię paliatywne non stop przez 5 dni i daję radę a nawet lepiej wyglądam i dobrze się czuje , jem sprzątam i nawet wszystkie włosy mi nie wypadły czy to nie cud?
Trzymam bardzo bardzo mocno kciuki,żeby było dobrze
Jakbym czytała swoją historię......wierz mi tylko ja byłam leczona na inną chorobę inną wogóle chemią- z założenia radykalną , ale okrojoną o składniki. Rokowania bardzo niepewne.
Do szpitala poszłam jako kościotrup z wywalonymi węzłami (39kg), a potem zamiast być gorzej było coraz lepiej. Przybierałam na wadze, wkońcu przestały mnie męczyć duszności etc.
a węzły znikały mi jeden po drugim ekspresowo...wszyscy się dziwili.
Włosy też nie wypadły- lekarka mi powiedziała "niewiarygodne", a na moje wyniki mówiono jedno "niesamowite".
Każdy z lekarzy jak jeden mąż mówił mi o usunięciu śledziony, bo to NAPEWNO nie znikną takie zmiany i takie tam...a dziś wg TK "Śledziona prawidłowych wym. jednorodna" - poprzednio " śledziona znacznie powiększona w największym wymiarze 17cm, niejednorodna, z obecnością bardzo licznych zlewających się hypodensyjnych ognisk naciekowych"
Trzeba tylko bardzo, bardzo mocno wierzyć ,że będzie dobrze- nawet moja Mama walczyła z nowotworem piersi z przerzutami na płuca, wątrobę, opłucną, drugą piersi blisko 5 lat, mimo,że nikt nie dawał jej nawet pół roku....
pzdr. ciepło
Kikaa43 znam osobiście człowieka z tym typem nowotworu,miewa się nieźle od co najmniej 20 lat!
pytałaś czy ktoś "wyszedł" z raka leczonego chemia paliatywną? częścią leczenia paliatywnego może być zabieg chirurgiczny - zmniejszenie guza, które pozwoli skuteczniej leczyć go chemioterapią czy radioterapią,więc szanse masz spore.Głowa do góry,rak to nie wyrok bo jest on w dzisiejszych czasach chorobą cywilizacyjną. życzę Wam podwójnego szczęscia.
_________________ Dla mnie to nic. Nowe milenium, nowy wiek czy nowy rok. Dla mnie to jeszcze kolejny dzień, kolejna noc. Słońce, księżyc, gwiazdy pozostaną te same...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum