[Miti]

Witam,

Odebrałem wyniki badań histopatologicznych płuc. Jest podejrzenie przerzutu do krtani (przerost błony fałdu głosowego - usunięty wczoraj), czekamy na wyniki badania wycinka. Zdaniem lekarza nie jest to guz, ale trzeba poczekać na wyniki.

Co robić w tym przypadku? Na Płockiej w Warszawie lekarze mają wątpliwości - każą czekać na wyniki wycinka z krtani. Ich zdaniem przypadek jest krytyczny (58 lat, wysoka agresywność).

Gdzie jest lepsza opieka i leczenie raka płuc - na Płockiej w Instytucie czy w Centrum Onkologii?

Z góry dziękuję za pomoc.

[ Dodano: 2012-11-30, 18:04 ]
Tytułem uzupełnienia, może to ważne. 58 lat, osoba paląca przez całe życie. Ma apetyt, ale szybko chudnie od pewnego czasu. Ostatnia waga sprzed tygodnia w szpitalu - 51 kg przy wzroście 170 cm.

Prosimy o usuwanie danych osobowych pacjenta i lekarzy z wklejanej dokumentacji

[absenteeism]

TK klatki piersiowej było wykonywane? Jeśli tak, prosimy o pełen wynik.

Miti napisał/a:

Ich zdaniem przypadek jest krytyczny (58 lat, wysoka agresywność).

Wysoka agresywność nowotworu płuc? W zamieszczonym wyniku nie ma nic nt. stopnia złośliwości histologicznej.

[Miti]

absenteeism napisał/a:

TK klatki piersiowej było wykonywane? Jeśli tak, prosimy o pełen wynik. Miti napisał/a: Ich zdaniem przypadek jest krytyczny (58 lat, wysoka agresywność). Wysoka agresywność nowotworu płuc? W zamieszczonym wyniku nie ma nic nt. stopnia złośliwości histologicznej.

Np właśnie mnie to zastanawia. Zwłaszcza, ze zdaniem lekarza, dokładny stopien zaawansowania choroby zostanie określony po badaniach krtani. Wtedy tez zostanie podjęta decyzja odnośnie leczenia. Specem nie jestem, ale czekanie na wynik 14 dni to sporo...

Tk była wykonywana. Postaram się przesłać skan.

[absenteeism]

Miti napisał/a:

Specem nie jestem, ale czekanie na wynik 14 dni to sporo...

Taki jest orientacyjny czas czekania na histopatologię, można dzwonić i dowiadywać się, czy czasem nie uda się wcześniej.

[Miti]

absenteeism napisał/a:

Miti napisał/a: Specem nie jestem, ale czekanie na wynik 14 dni to sporo... Taki jest orientacyjny czas czekania na histopatologię, można dzwonić i dowiadywać się, czy czasem nie uda się wcześniej.

Mam tego świadomość, martwi mnie jednak brak leczenia w tym okresie mimo stwierdzonego raka. Zalaczam tk płuc.

[absenteeism]

Lekarze prawdopodobnie chcą mieć pewność, czy rak płaskonabłonkowy pochodzi z płuc, czy też z krtani, skoro tam również znaleziono podejrzaną zmianę.
Rak płaskonabłonkowy może wywodzić się zarówno z płuc, jak i z krtani właśnie, jednak leczenie w zależności od ogniska pierwotnego jest diametralnie inne.
Osobiście bardziej prawdopodobne wydaje mi się płuco, sądząc po wielkości zmian w tym obszarze.

[Miti]

Rozumiem. A jakie są zwykle rokowania w takim przypadku? Raczej kilka miesięcy niż rok?

[absenteeism]

Wszystko zależy od tego skąd faktycznie wywodziłby się nowotwór, jak zareagowałby na leczenie, jak pacjent znosiłby leczenie - elementów składowych jest sporo, na razie i tak nie ma jednoznacznej diagnozy więc ciężko mówić o konkretnych rokowaniach.

[Miti]

A czy lepiej kontynuować leczenie w instytucje gruźlicy i chorób płuc czy w centrum onkologii? Wiem, ze ten pierwszy ośrodek ma dobre opinie, z drugiej IO wydaje się piaskownicy bardziej wyspecjalizowanych w leczeniu nowotworów?

[Jolana]

Jedna i druga placówka jest bardzo dobra, znana i ciesząca się dużą popularnością i dobrymi wynikami leczenia.
Wiem, nie tylko z własnego doświadczenia, że Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w zakresie leczenia nowotworów złośliwych ogranicza się do leczenia operacyjnego a chemioterapia i radioterapia odbywa się już w Centrum Onkologii.

A w CO wykonują operację i chemio/radioterapię na miejscu.

[Terlewa]

Na Płockiej mój Mąż miał chemioterapię, bardzo dobra opieka.

[Miti]

Witam,

Mamy już wyniki. W krtani nie ma jednak przerzutu. Lekarz na Płockiej uważa, że tego rodzaju raka nie da się zoperować, leczy się tylko chemią. Ale czy nie jest tak, że non-cellular jest na chemię oporny?

Rozumiem, że brak możliwości operacji, jest raczej smutną wskazówką - statystyki są nieubłagane...?

Pozdrawiam,

[absenteeism]

Miti napisał/a:

Ale czy nie jest tak, że non-cellular jest na chemię oporny?

Non microcellulare.

Jest wrażliwy na chemię w max. 40% przypadków. Ale przy braku operacyjności i braku możliwości naświetlania radykalnego jest to jedyna szansa na przedłużenie życia pacjenta - jeśli stan jego pozwala na włączenie takiej chemii paliatywnej, to chyba warto spróbować... Choć to oczywiście decyzja pacjenta.