Wczoraj odebrałam wynik TK. Na chwilę obecną najbardziej niepokojąca jest zmiana :
" bocznie od zespolenia przełyku z jelitem czczym otorbiona zmiana z pęcherzykami gazu 4,5cm . W porównaniu z badaniem poprzednim zmiana taka sama."
Z tego wnioskuję,że mój ropień nie poddaje się leczeniu zachowawczemu,antybiotyki nie dały rady. Zostałam skierowana do chirurga na konsultację, ale panicznie boję się kolejnego zabiegu. Co najważniejsze, brak jest innych zmian w jamie brzusznej.
Witaj Gabi
Ale "twardy" ten ropien, zycze Ci Kochana zeby udalo sie go pozbyc bez zabiegu :/pociesza:/moze na konsultacji dostaniesz jeszcze jakies leki ktore teraz sobie poradza z pozbyciem sie jego.
Co do braku zmian innych to super wiesci Ciesze sie i życze duzo sily i wytrwalosci w walce z ropniem, daj znac po wizycie u lekarza.
Buziaki
Miałabym wielką prośbę, a właściwie pytanie do naszych lekarzy. Od nikogo nie mogę uzyskać odpowiedzi .
Czy uderzenia gorąca i zlewne poty ( można po nocy wykręcać koszulę) mogą być związane z ropniem w moim brzuchu? Do tego osłabienie, spacery odpadają bo po przejściu niewielkiego dystansu robi mi się słabo i "odlatuję". Czekam obecnie na konsultację chirurgiczną, ale nie wiem czy te poty są od tego co mam , czy raczej dopatrywać innych przyczyn.
Będę wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam gabi
Nie jestem lekarzem ale my tak mamy w naszym nowotworze uderzenie goraca czerwienienie ciała twarzy u mnie minęło po izotopach ,stany przypominające niedobór cukru u cukrzyka to drżenie rak mroczki przed oczyma słabość nawet uczucie omdlenia to brak żołdaka dotyczy cukrów ja mam idealne lekarstwo jak zaczynam mieć podobne objawy to zawsze mam przy sobie mała butelka soku pomidorowego z Horteksu bo jest mniej ostry i pije małymi łyczkami nie ważne gdzie jestem w sklepie banku wole to niż omdlenie po paru łykach zaczynam widzieć normalnie pomaga banan ale szybciej sok jest dużo potasu i szybciej reaguje.Prosiłam Gabi zadawaj mi pytania zawsze pomogę
[ Dodano: 2011-11-23, 20:37 ]
Gabi jak jestem na endokrynologii i idzie pacjent i ma czerwoną twarz to wiadomo kto to po wielu latach nie którym zostaje za czerwienienie ale musi upłynąć wiele lat żyłki po przez nagłe rozszerzanie pozostają i nie kurczą się co daje efekt za czerwienienia ja bardzo bym chciała tak długo chorować i tak długo żyć nie ważne jak się wygląda ważne że się żyje.
Lucjo dzięki za odpowiedź:-). Ja nigdy wcześniej nie miałam takich objawów jak uderzenia gorąca czy zlewne poty. Są one typowe dla rakowiaka, ale nie dla gastrinoma. Właśnie znalazłam na necie artykuł o ropniach wewnątrzbrzusznych i sama sobie odpowiadam, że objawy które mam są charakterystyczne dla ropnia. Postępujące osłabienie, bladość, uderzenia gorąca, zlewne poty. Wszystkie te objawy posiadam i ...ropnia również . Zawsze pod górkę, czy nie mogłoby chociaż raz być coś normalnie? Jak czytam wpisy ludzi po resekcji żołądka to aż zazdroszczę. U mnie niestety wystąpiło rzadkie powikłanie w postaci nieszczelności zespolenia a w efekcie ropień.
Witaj Gabi!
Co tam u Ciebie, jak sie czujesz?
Z okazji nadchodzących Świąt chcialam życzyć Ci przede wszystkim zdrowia, pięknych chwil spędzonych z rodzinka, z bliskimi.
Buziaki
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
Witaj Jadziu:-)))
U mnie bez zmian, ani lepiej ani gorzej. Po konsultacji chirurgicznej odstąpiono od operacji mojego ropnia, zalecono obserwację i ponowną TK w styczniu. Gdyby wystąpiła gorączka, ewentualnie badanie styczniowe wykaże,że ropień nadal ma te same wymiary wtedy rozważą ponowną operację. na razie czekamy. Po świętach zrobię morfologię i CRP, bo coś to osłabienie nie daje mi spokoju. W zeszłym tygodniu byłam na USG piersi bo wymacałam sobie guzek . Po utracie ponad 30kg wagi z piersi zostały dwa naleśniki, więc każda zmiana jest dobrze wyczuwalna. Spanikowałam i poleciałam na badanie. Przemiły pan dr stwierdził,że zmiana jest torbielą i ją nakłuł. Odessał trochę gęstej mazi br.... Przy okazji jak zobaczył mój pokrojony we wszystkie strony brzuch postanowił sam z własnej inicjatywy zrobić jeszcze usg brzucha ( gratis:-). Jedyne co mnie zaniepokoiło to : w miednicy mniejszej średnia ilość wolnego płynu. O czym może ten płyn świadczyć? Poza tym ok.
Pozdrawiam i życzę wszystkim spokojnych Świąt.
hej, dobrze ze nie jst gorzej ale szkoda ze nie lepiej, mam nadzieje ze ropien zacznie malec sam ze nie bedzie potrzeby kolejnej operacji tego włąśnie Ci zycze Droga Gabi, oraz samych spokojnych, rodzinnych chwil przy świątecznym stole
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
Wśród różnych przyczyn umiarkowanych ilości płynu w miednicy mniejszej są stany zapalne w jelitach, dziwne byłoby gdyby tego płynu nie było. Życzę radosnych Świąt.
Witajcie!
Wyszłam dziś ze szpitala, w którym byłam na tzw. pobycie diagnostycznym. Miałam robioną gastroskopię w znieczuleniu ogólnym. Generalnie zespolenie i pętle jelitowe są w porządku, pobrano wycinki z miejsc z pogrubioną śluzówką-za 2 tygodnie wyniki. Miałam również wykonane badanie USG jamy brzusznej i wyniki są następujące:
Trzustka bez wyraźnych zmian ogniskowych,przy brzusznym zarysie trzonu trzustki owalna struktura hipoechogeniczna 15x5mm. PŻW 4 mm, w lewym płacie wątroby zmiana hipoechogeniczna z otoczką halo 15mm-meta. Nerki,nadnercza bez zmian..
Na wypisie napisali mi,że z odchyleń stwierdzono kacheksję,silną bolesność uciskową jamy brzusznej w okolicy prawego nadbrzusza.
Pozdrawiam Gabi
Obecnie standardy postępowania w nowotworach złośliwych zalecają w przypadku rozsiewu bądź nawrotu po zabiegu chirurgicznym niskozróżnicowanego nowotworu neuroendokrynnego (a u Ciebie jest właśnie G3) włączenie chemioterapii w schemacie PE (cisplatyna + etopozyd).
Niemniej do rozpoczęcia takiego leczenia konieczne jest zapewne spełnienie określonych warunków - musi na to pozwalać stan ogólny pacjenta, narządy muszą być wydolne.
Ewentualnie można by rozważyć leczenie miejscowe: termoablację? chemoembolizację? krioterapię? w przypadku pojedynczych zmian przerzutowych, jednak tutaj również konieczne zapewne byłoby spełnienie określonych warunków.
Tak więc, Gabi, musisz po prostu skonsultować dalsze postępowanie ze swoim onkologiem, który rozważy powyższe kwestie.
Dzięki za odpowiedź absenteeism .
Informacje od lekarzy mam na razie szczątkowe, coś na zasadzie "co by tu jeszcze zrobić". Jak na razie opcje jakie usłyszałam,to termoablacja guza w wątrobie w szpitalu MSWiA w Warszawie, przed termoablacją PET. Tylko nikt nic nie mówi co jest przy tej trzustce. Po PETcie decyzja co dalej. U mnie problemem jest nadal brak ogniska pietwotnego, cały czas piszą "gastrinoma o nieustalonej lokalizacji"..
A tak na marginesie , nie spodziewałam się tak szybkiego rozsiewu . W październiku miałam TK i oprócz ropnia nie było innych zmian. Powoli mój wrodzony optymizm siada i zaczynam się załamywać. Już mam ogromne kłopoty ze snem, całymi nocami nie śpię a w dzień chodzę jak cień.
Niestety rozsiew faktycznie jest szybki... ale tak jak pisałam, trzeba rozważyć powyższe możliwe opcje. Ten PET to dobry pomysł, tyle że zaświeci w nim pewnie też ów ropień, więc też nie będzie on tak jednoznaczny, jak byśmy tego oczekiwali.
Dziękuję za wagony,przydadzą się na pewno. Poważnie zastanawiam się nad wizytą u psychoonkologa lub psychiatry. Widzę,że mam przysłowiowego "doła". Nic mi się nie chce, najchętniej nie wstawałabym z łóżka. W nocy z kolei patrzę w telewizor bo nie mogę zasnąć. Zauważyłam,że śpię po ok. 3-4 godziny na dobę. Lekarka z poradni paliatywnej przepisała mi leki nasenne. Wzięłam dwa razy ale efektu nie widzę. Zasypiam po nich dosyć szybko ale po godzinie się budzę i do rana już po śnie. Błędne koło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum