1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzonu macicy, szybki nawrót
Autor Wiadomość
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #16  Wysłany: 2017-01-08, 17:52  


tulipanna55,
Zniknęły wyniki badań/wypisy ze szpitala, które były w Twoim drugim poście, z 3 stycznia - tak się niestety dzieje, gdy umieszcza się zdjęcia na zewnętrznych serwerach hostujących. Wklej je jeszcze raz, jako załączniki do posta.
Piszesz, że Mama była leczona w COI - a gdzie były robione kolejne tomografie i scyntygrafia skoro na tej z 14 grudnia jest adnotacja o braku możliwości porównania z poprzednimi badaniami bo to jest pierwszym wykonanym w COI? W"zwykłym" szpitalu?
Co do rokowań to mogę jedynie powtórzyć, że rozumiem słowa lekarza o leczeniu - po prostu dopóki jest ono możliwe to lekarze zamierzają działać. Czy nigdy nie było mowy o hormonoterapii? Wiesz może czy w ogóle guz pierwotny miał receptory hormonalne?
Pytasz o rozwój choroby - trudno to przewidzieć bo na razie poszła jedna chemia, więcej będziesz wiedzieć po tej sprawdzającej tk po trzeciej chemii. Wtedy dopiero będzie można mówić coś konkretniejszego o najbliższych rokowaniach - tomografia pokaże czy guzki znikają, czy stoją w miejscu, czy rozsiew idzie dalej, co z płynem w opłucnej . Trzeba też pamiętać, że choroba jest także chyba aktywna w obrębie miednicy - chociaż nie jest to jednoznacznie zdefiniowane w ostatniej tk.
Niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na kolejne badania.
O opiece hospicjum piszemy Ci nie tylko z powodu zaawansowania choroby - może być tak, że Mama nie będzie mieć długo dolegliwości typu duszność, ból, itd. Niemniej jest osobą leczoną paliatywnie z różnymi utrudniającymi funkcjonowanie problemami zdrowotnymi - dlatego warto zadbać o odpowiednią opiekę. Czy teść byłby w stanie opiekować się nią w domu?
 
tulipanna55 


Dołączyła: 03 Sty 2017
Posty: 9

 #17  Wysłany: 2017-01-08, 21:14  


Missy, tomografie poprzednie wykonywane byly w innym miejscu, w Luxmedzie,bo w CO byly bardzo kolejki i czas oczekiwania dlugi a trzeba bylo wykonywac ta pierwsza miedzy chemiami i nie sposob bylo sie dopchac. Ta z czerwca/lupca tomografia tez tam byla robiona. Po wizycie w CO i przeczytaniu opisu lekarz a CO zlecil scyntygrafie,ktora byla wykonana w CO. Co wiecej, zazadali plyty DVd by sami na jakims czwartkowym spotkaniu mogli obejrzec w CO ta tomografie z Luxmedu. Obejrzeli, scyntygrafia wyszla ok i kazali tomografie zrobic nastepna w grudniu i na wizyte przyjechac. No i dzien przed wigilia takie kwiatki w tomografii...
Nigdy nie bylo mowy o leczeniu Mamy hormonalnie,nigdy. Od razu po diagnozie szybko byla operacja i pozniej wylacznie chemia. Mama dosc dlugo po operacji brala Clexane, furosemid, no ale to wszystko na te duze obrzeki nog i przeciwzakrzepowo po rozleglej operacji.
Tesc-no pewnie pomoze Mamie na ile sam bedzie w stanie,biorac pod uwage,ze na pewno jesli bylaby taka potrzeba to nie dzwignie jej i nie podniesie by umyc..
Bylam dzis u Mamy, mowi ze czuje sie dobrze, nie mdli jej,ze z nogami lepiej,bo ona dostala "najsilniejsza chemie by z nogami sie poprawilo".. Jej stan (poza rzecz jasna poruszaniem sie) jest zaskakujaco dobry. Rownie dobrze moglabym powiedziec ze to starsza Pani,ktora nie chodzi bo ma np.reumatyzm
_________________
Per aspera ad astra..
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #18  Wysłany: 2017-01-08, 22:06  


tulipanna55,
Myślę, że dobrze się stało, że zyskalaś pewną wiedzę na temat leczenia rozsianej choroby nowotworowej - tak ogólnie, mniejsze znaczenie ma teraz fakt, że chodzi o raka trzonu macicy.
Najsensowniej będzie zachować "pozycję wyczekującą", czyli obserwować i zacząć reagować w odpowiednim momencie. Możesz zorientować się ile czeka się na przyjęcie do hospicjum stacjonarnego w Waszej okolicy - żeby po prostu wiedzieć. Rozmowy z mężem też możesz przeprowadzać stopniowo - doskonale rozumiem, że nie da się tak ot, normalnie przyjąć faktu o nieuleczalności choroby w sytuacji gdy chora osoba w zasadzie czuje się "dobrze". Wtedy standardową reakcją rodziny jest wyparcie, znany psychologiczny mechanizm. Najskuteczniejsze wówczas bywają słowa specjalisty - może na kolejną wizytę u onkologa udasz się również Ty ( jeśli dostaniesz zgodę teściowej i męża)? I Ty zapytasz o cel obecnego leczenia, o ogólne rokowania.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group