1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy
Autor Wiadomość
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #16  Wysłany: 2011-04-17, 17:12  


Badania w pierwszych latach powinny być częste, raczej nie rzadziej, niż co pół roku,
później mogą być stopniowo rzadsze, jednak przynajmniej raz w roku.

Porównaj np. ogólne zalecenia dla pań po leczeniu raka piersi.



Ostatni Twój post scaliłem do tego Twojego wątku, pisz proszę tutaj. Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Becia53 



Dołączyła: 01 Sty 2011
Posty: 15
Skąd: Śląsk

 #17  Wysłany: 2014-06-26, 14:58  


Witam serdecznie
Dawno mnie tu nie było.... bo ponad 3 lata,tyle miałam spokoju od tej choroby
chodziłam co 3 miesiące na badania kontrolne,w zeszłym roku pojawił się na rozwidleniu aorty powiększony węzeł chłonny i zaczął rosnąc.
miałam pet w kwietmiu tego roku była to meta z raka szyjki macicy...
w maju tego roku miałam operację usunięcia guza na rozwidleniu aorty,jestem po operacji
czekam na wizyte u onkologa,DOPIERO 29 lipca...dodam prywatnie bo na KCH,nie ma szans do końca roku.
nie potrafię tego pojąc,rak był w początkowym stadium,już po konizacji zdecydowałam się mimo że nie było utkania nowotworowego na radykalną operację usunięcia macicy tak na przyszłośc...nie miałam chemioterapii,może to było wynikiem nawrotu?
mam wyniki badań oczywiscie po łacinie bardzo będe wdzięczna za przetłumaczenie mi i na co mogę sie przygotować?

OPIS MAKROSKOPOWY
1.2 WĘZEŁ CHŁONNY 5X3X3 OKOLICY NACZYŃ BIODROWYCH LEWYCH
3.4 WĘZŁY CHŁONNE ZAOTRZEWNOWE,DO POZIOMU NACZYŃ NERKOWYCH
5 NACZYŃ

ROZPOZNANIE HISTOPATOLOGICZNE
1.2 Lyphonodulus(1) cum metastasi- CK(+)
3.Lyphonodulus(1) cum metastasi-(CK(+)
4.Lyphonoduli(2) sine metastasibus
5. Haemorrhagiae telae adiposae.Tela neoplasmatica absenta.

co to jest ten CK(+)?
bardzo dziękuje i pozdrawiam
ps" czy wycięte wężły chłonne a mam ich wyciętych sporo mają wpływ na zdrowie?
_________________
Wczoraj niema jutro niepewne Dziś jest Moje...
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #18  Wysłany: 2014-06-26, 15:26  


Becia53 napisał/a:
1.2 Lyphonodulus(1) cum metastasi- CK(+)
3.Lyphonodulus(1) cum metastasi-(CK(+)
4.Lyphonoduli(2) sine metastasibus
5. Haemorrhagiae telae adiposae.Tela neoplasmatica absenta.

Próbka:
nr 1 i 2: węzeł chłonny z przerzutem (jeden na dwa pobrane i przebadane),
nr 3: jak wyżej (kolejny węzeł chłonny zajęty przerzutowo),
nr 4: dwa węzły chłonne bez przerzutów,
nr 5: krwawienie tkanki tłuszczowej, tkanka nowotworowa nieobecna.

Becia53 napisał/a:
co to jest ten CK(+)?

Wynik ten oznacza obecność cytokeratyn, pozwalających na określenie typu wykrytego nowotworu.
Więcej na temat roli tego markera w diagnostyce raka endometrium i szyjki macicy przedstawiono w tej pracy.

Becia53 napisał/a:
czy wycięte węzły chłonne a mam ich wyciętych sporo mają wpływ na zdrowie?

Mogą - w przypadku usunięcia ich większej ilości - mieć wpływ na zaburzenie przepływu chłonki w okolicy ich usunięcia,
co może skutkować powstawaniem obrzęków limfatycznych.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
janna 


Dołączyła: 01 Maj 2013
Posty: 253
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 20 razy

 #19  Wysłany: 2014-06-26, 16:43  


Becia53 napisał/a:
,DOPIERO 29 lipca...dodam prywatnie bo na KCH,nie ma szans do końca roku.

Bardzo późno ta wizyta, może poszukasz innego centrum onkologii ?
pozdrawiam
 
Becia53 



Dołączyła: 01 Sty 2011
Posty: 15
Skąd: Śląsk

 #20  Wysłany: 2014-06-28, 19:00  


Dziękuje bardzo za odpowiedż...
Niewiem czy to normalny stan teraz...czuję rozgoryczenie,i naprawdę wiedziałam juz od jakiegos czasu że rak powrócił...a jednak miałam nadzieje że nie.
bardzo mnie to przybiło staram się by myślec pozytywnie
czy to że w 2010 roku niezastosowano wobec mnie chemi ani żadnego leczenia twierdząc że to był początek mogło mniec wpływ na to co dzieje sie w moim życiu nawrót choroby?
wszystkich pozdrawiam
Pogody Ducha wszystkim i sobie życzę
B.
_________________
Wczoraj niema jutro niepewne Dziś jest Moje...
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #21  Wysłany: 2014-06-28, 21:45  


Becia53 napisał/a:
czy to że w 2010 roku niezastosowano wobec mnie chemi ani żadnego leczenia twierdząc że to był początek mogło mniec wpływ na to co dzieje sie w moim życiu nawrót choroby?

Aktualne (z 2013 r.) Zalecenia jako terapię uzupełniającą leczenie raka szyjki macicy przewidują głównie radioterapię lub chemioradioterapię, nie samą chemioterapię,
natomiast wskazania do zastosowania leczenia uzupełniającego wynikają ze stwierdzenia obecności czynników ryzyka związanych z wyższym zaawansowaniem choroby lub naciekania przestrzeni naczyniowo-limfatycznych, co pokazuje rycina 2 na str. 281 wyżej linkowanych 'Zaleceń'.
Jest to także wskazaniem do wykonania limfadenektomii miedniczej i biopsji węzłów okołoaortalnych.

Podobne wskazania były zawarte we wcześniejszych 'Zaleceniach' z 2011 r.;
istotna różnica dotyczyła najwcześniejszego stadium IA1, dla którego standard z 2011 r. przewidywał leczenie jak dla raka przedinwazyjnego (CIN3), zatem bez wskazań do wykonania limfadenektomii.
Nie dysponuję zapisami wcześniejszych standardów, podejrzewam jednak, że wskazania mogły być podobne jak w 2011 r., a raczej na pewno nie przewidujące bardziej rozszerzonego postępowania.

Nie podajesz dokładnych informacji, jakie stadium zaawansowania rozpoznano w Twoim przypadku,
informacja o głębokości nacieku 0,5 mm może oznaczać iż było ono bardzo wczesne,
zatem wtedy mogło nie być wskazań do wykonania limfadenektomii i wdrożenia dalszego leczenia uzupełniającego.

Nie zmienia to faktu, że z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, iż brak wdrożenia wtedy dalszego postępowania mógł mieć wpływ na pojawienie się obecnie nawrotu choroby.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Becia53 



Dołączyła: 01 Sty 2011
Posty: 15
Skąd: Śląsk

 #22  Wysłany: 2014-06-29, 10:14  


stwierdzone było G2 Złośliwości na tamten czas...2011 roku.
dużo póżniej dowiedziałam sie że rak może powrócic jeżeli je się witamine B,ja jadłam jako supstyt uzupełniający w menopauzie,miałam tez prądy przy kręosłupie bo dysk miałam wyskoczony czy to tez miało wpływ?
jakie zalecenia sa teraz?
czy unikac słonca,witamin itd?
dziękuje
B.
_________________
Wczoraj niema jutro niepewne Dziś jest Moje...
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #23  Wysłany: 2014-06-29, 10:56  


Becia53 napisał/a:
dowiedziałam sie że rak może powrócic jeżeli je się witamine B,ja jadłam jako supstyt uzupełniający w menopauzie

Opinia o przeciwwskazaniach dotyczących witaminy B12 znajduje się w opracowaniu zawartym w tym poście DSS.
Nie znam innych opinii dotyczących pozostałych witamin, w tym z grupy B,
jeśli dysponujesz jakimś linkiem do takich opinii chętnie zapoznam się z nimi.

Becia53 napisał/a:
miałam tez prądy przy kręosłupie bo dysk miałam wyskoczony czy to tez miało wpływ?

Moim zdaniem nie, a raczej na pewno nie wpływ dający się udowodnić.

Becia53 napisał/a:
jakie zalecenia sa teraz?
czy unikac słonca,witamin itd?

Przede wszystkim trzeba zastosować się do wskazań Twojego lekarza.
I do zdrowego rozsądku: nie przesadzać ze wszystkim, co może mieć wpływ niekorzystny.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Becia53 



Dołączyła: 01 Sty 2011
Posty: 15
Skąd: Śląsk

 #24  Wysłany: 2014-08-13, 20:45  


Witam
Jestem już po badaniach w Gliwicach,nie ukrywam bardzo się boję będe miała radioterapięi być może chemię.
u mnie jest problem...jestem po przeszczepach moczowodów i zapaleniu otrzewnej w 2011
a radioterapia zwęza moczowody.
jak to jest z tym wszystkim mam wyciętego guza,przerzutowego okoliczne tkanki czyste
czy radioterapia i chemia będzie duża?
czy to wogóle ma sens?
czy mam pewnosc że to jest wyleczenie?
wiem że to jest leczenie potrzebne ale czy po tym nie bedzie znów operacji moczowodów itd tyle sie nasłuchałam o szkodliwości chorobach popromiennych itd że jestem załamana,że to może nie pomóc...
dziękuje i pozdrawiam wszystkich ciepło
_________________
Wczoraj niema jutro niepewne Dziś jest Moje...
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #25  Wysłany: 2014-08-14, 07:16  


Wydaje mi sie, ze sie przesadza ze szkodliwoscia radioterapii. Technika sie rozwija i przez to coraz lepiej mozna ograniczyc promieniowanie tylko do wybranych obszarow. To po pierwsze.
Po drugie, chyba lekarze wiedza o Twojej historii chorobowej i wazac prawdopodobne zyski i straty zdecydowali, ze radioterapia jest mozliwa i przede wszystkim, ze jest konieczna.
 
Becia53 



Dołączyła: 01 Sty 2011
Posty: 15
Skąd: Śląsk

 #26  Wysłany: 2014-08-14, 09:15  


Alka:)
dziękuje za odpowiedz...jak narazie to jeden lekarz krótko ze mną rozmawiając zadecydował...25 sierpnia znów tam jade
nie potrafie tego zrozumiec jak to sie stało w 2011 zdiagnozowano raka szyjki macicy miałam konizacje i juz wtedy po niej nie było utkania nowotworowego
lekarz zalecił mi usuniecie metoda wertheina macice,wezły zapobiegawczo na przyszłosc usunełam i przeszłam piekło zapalenie otrzewnej przeszczepy moczowodów ,powikłania
3 lata spokój i guz na wezle chłonnym??/ jak to mozliwe? skoro zastosowano takie radykalne rozwiazania?pozdrawiam
_________________
Wczoraj niema jutro niepewne Dziś jest Moje...
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #27  Wysłany: 2014-08-14, 11:07  


Wiesz, rak jest, niestety, nieprzewidywalny. Nie zadreczaj sie tym, ze moze cos zrobilas nie tak. Nikt nie wie, co by bylo gdyby.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group