Juz od ponad 2 lat obserwuję to forum i w końcu postanowiłam się zarejestrować i prosić Państwa o pomoc.
Moja mama (51 lat) w 2012 r przeszła mastektomie prawej piersi, zastosowano leczenie: chemioterapia i radioterapia.
Przeprowadzone ostatnio badanie PET-CT wskazałao na obecność aktywnych metabolicznie przerzutów raka piersi do wątroby.
Ponadto nieaktywne metabolicznie guzki płuc także najprawdopodobniej o charakterze przerzutów.
Nieaktywne metabolicznie zmiany w kościach pokrywy czaszki do obserwacji i kontroli CT.
Bardzo prosze o pomoc w interepetacji - jak bardzo zmiany sa rozległe i jakie sa szanse. Jakie leczenia należałoby podjąć.
Bardzo prosze o pomoc w interepetacji - jak bardzo zmiany sa rozległe i jakie sa szanse.
Zmiany w wątrobie nie są duże:
dwa guzki 17 i 18 mm i kilka(-naście?) (lekarz nie podaje ile) mniejszych do 11 mm.
Wygląda to na raczej niezbyt zaawansowane stadium przerzutów w wątrobie,
chociaż obraz sytuacji może zależeć od liczności tych rozsianych mniejszych guzków.
Zmiany w płucach można uznać za bardzo małe,
największy guzek opisywany jest jako 6 mm, pozostałe o wielkości 3 - 4 mm.
Ponadto nie są aktywne metabolicznie, co razem z ich wielkością oznacza,
że jeśli są przerzutowe, jak sugeruje lekarz opisujący wynik, to są bardzo wczesnym stadium rozwoju przerzutów do płuc.
Szanse - jeśli masz na myśli możliwość wyleczenia albo trwałego powstrzymania rozwoju choroby,
to niestety nie jest to możliwe przy aktualnym stanie wiedzy i sztuki lekarskiej.
Można natomiast próbować opóźniać progresję choroby i przeciwdziałać dolegliwościom z nią związanym.
Momeku napisał/a:
Jakie leczenia należałoby podjąć.
Nie można precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie bez znajomości cech choroby, których nie podajesz.
Jeśli rak jest hormonozależny, w pierwszej kolejności powinno zostać rozważone zastosowanie hormonoterapii,
w przeciwnym razie chemioterapii.
Jeśli istnieje nadekspresja albo amplifikacja czynnika HER2,
wówczas także obok hormono- albo chemioterapii
należy rozważyć celowość wdrożenia odpowiedniego leczenia celowanego (Trastuzumab, Lapatynib).
Leczenie choroby w stadium uogólnienia jest opisane w odpowiednich Zaleceniach (2013 r.) od str. 250.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam. Dziekuję za odpowiedź.
Mama przeszła operację radykalnej mastektomii prawostronnej (hist-pat z węzłami chłonnymi pachy: Inwazyjny rak przewodowy sutka G2 (WHO 2012: invasive carcinoma of no special type-NST). Ponadto rak wewnątrzprzewodowy GS (typ sitowaty i lity) stanowiiący około 10% utkania guza. Guz o maksymalnym wymiarze 3,5 cm, usuniety doszczętnie. Minimalny margines wycięcia w linii dolnej 0,2 cm. W cienkościennych naczyniach stwierdza się zatory z komórek nowotworowych. Brodawka sutka o budowie prawidłowej. Miąższ sutka poza guzem z cechami łagodnej dysplazji. W 4/13 węzłach chłonnych pachy stwierdza się przerzuty raka z zatorami z komórek nowotworowych w naczyniach zatok. Maksymalny wymiar przerzutu 1,8 cm.
pT2N1
ER (+) 90% komórek,
PR (+) 90% komórek,
HER (-) odczyn ujemny.
Zastosowane leczenie:
1) chemioterapia:
3xFEC/ 3x Docetaksel (od 30.11.2012)
2) radioterapia:
radykalna radioterapia fotonami X 6 i 15 MeV techniką IMRT na obszar węzłów chłonnych i ścianę klatki piersiowej a 225 cGy/g w 20 frakcjach do dawki 4500 cGy/g.
92.246 - Teleradioterapia 3D z modulacją intensywności dawki (3D-IMRT) - fotony (24.04.2013-23.05.2013)
3) hormonoterapia:
Tamoxifen (do 12.2013r) - przerwany z powodu zakrzepicy (mama ma bardzo duże żylaki na nogach).
Zoladex do chwili obecnej (ostatnia dawka w sierpniu 2014).
ER (+) 90% komórek,
PR (+) 90% komórek,
HER (-) odczyn ujemny.
Rak jest hormonozależny i bez nadekspresji/amplifikacji HER2,
zatem leczenie powinno obejmować hormonoterapię ewentualnie w uzupełnieniu także chemioterapię,
o ile będą do niej wskazania: np. brak odpowiedzi na HTH lub wyczerpanie się możliwości stosowania kolejnych jej schematów.
Momeku napisał/a:
Minimalny margines wycięcia w linii dolnej 0,2 cm.
Momeku napisał/a:
W cienkościennych naczyniach stwierdza się zatory z komórek nowotworowych.
Momeku napisał/a:
W 4/13 węzłach chłonnych pachy stwierdza się przerzuty raka z zatorami z komórek nowotworowych w naczyniach zatok.
Któryś z tych wymienionych przez Ciebie niekorzystnych czynników rokowniczych
mógł być przyczyną wznowy i rozsiewu choroby.
Momeku napisał/a:
Zastosowane leczenie:
[...]
Wygląda na zgodne ze standardem postępowania ('Zalecenia' j.w., od str. 232).
Zrobiono więc wszystko, co było możliwe i co należało zrobić.
Niestety, nawet leczenie zgodne z aktualną wiedzą i sztuką lekarską nie daje gwarancji powodzenia leczenia w każdym przypadku.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuje za odpowiedź.
Wiem od lekarza i z "Zaleceń" podanych przez Pana że usunięcie i przeszczep wątroby nie wchodzą w grę ze względu na ryzyko rozsiewu nowotworu.
A czy jest mi Pan w stanie określić jaki rodzaj chemii mama mogłaby mieć ewentualnie podawany. Pytam ponieważ po podawaniu ostatnim razem Docetakselu odczuwała okropne dolegliwości łącznie z gorączką neutropeniczną i jej stan był przez chwilę naprawdę poważny. Czy to będzie taka sama chemia i tym razem. Czy taki stan może zdarzyć się bez względu na rodzaj stosowanego cytostatyku?
I jeszcze jedno pytanie - czy w trakcie leczenia wielkości zmian beda jakoś monitorowane i sprawdzane czy się zmniejszają lub nie ma przerzutów na inne narządy. Czy nastąpi to dopiero po zakończeniu np. chemioterapii?
Czy wykonanie biopsji zmian na wątrobie jest zasadne i na jakie pytanie może odpowiedzieć. Czy tak jak w przypadku przeszczepu może doprowadzić do rozsiewu i lepiej tego nie ruszać?
Czy zmiany, które są w kościach głowy mogą się znacznie zmienić - tzn. powiększyć lup pojawic się mogą przerzuty na mózg?
Nie daje mi spokoju jeszcze jedna sprawa - zmiany na płucach. Lekarka mówi że nie jest pewna interpretacji PETa, bo w TK w tym miejscu są zmiany po radioterapii. Czy to może być nowy nowotwór?
Poza tym w wykonanej przed PETem TK zmiany na wątrobie były o 1 cm mniejsze (TK wykonane 02.09.14 a PET 09.09.14). Czy jest możliwość że tak gwałtownie urosły? Czy to kwestia czułości urządzenia? Badania krwi mamy są w porządku i lekarz mówi że na ich podstawie wątroba działa prawidłowo.
Mama od kilku miesięcy ma właściwie codziennie nudności i wymioty, złe samopoczucie po zjedzeniu niektórych potraw, które do tej pory jej nie przeszkadzały, nieco też schudła(5 kg w ciągu 1,5-2 mies). Podobno zmiany na wątrobie w takiej wielkości nie powinny dawać aż takich objawów. Lekarz podejrzewał jakieś zmiany na głowie i wykonałyśmy rezonans magnetyczny. który niczego nie wskazuje.
Zdaję sobie sprawę że nie ma na chwilę obecną żądnego sposobu wyleczenia mamy a jedynie zachowanie jej w dobrej formie przez jak najdłuższy okres ale czy może Pan wskazać o jaki okres może chodzić? Czytałam gdzieś że po stwierdzeniu przerzutów na wątrobę średni czas przeżycia pacjenta to 3-5 lat.
jaki rodzaj chemii mama mogłaby mieć ewentualnie podawany.
Nie ma prostej odpowiedzi na pytanie o optymalny schemat leczenia ('Zalecenia', str. 253):
Cytat:
Chemioterapia
Nie można wskazać optymalnego schematu CTH u chorych na zaawansowanego raka piersi.
Wielolekowa CTH zwykle pozwala uzyskać wyższy odsetek odpowiedzi i dłuższy czas do progresji niż monoterapia, ale jej wyższość mierzona wydłużeniem całkowitego czasu przeżycia nie została dotychczas potwierdzona. Decyzja o wyborze jedno- lub wielolekowej CTH powinna być uzależniona od indywidualnej sytuacji klinicznej. Jeśli konieczne jest uzyskanie szybkiej remisji ze względu na masę przerzutów lub gwałtowną progresję, celowe jest zastosowanie wielolekowej CTH. W pozostałych sytuacjach, ze względu na lepszą tolerancję, preferowane jest sekwencyjne stosowanie pojedynczych leków. Schematy zawierające taksoidy (paklitaksel, docetaksel) pozwalają uzyskać nieco wyższy odsetek remisji niż schematy oparte na antracyklinach, przy porównywalnym czasie całkowitego przeżycia.
Wybór schematu powinien być uwarunkowany przesłankami klinicznymi oraz ekonomicznymi.
Zastosowanie kolejnych linii CTH (najczęściej kapecytabiny lub winorelbiny) u chorych z progresją jest celowe, jeśli pod wpływem poprzedniego leczenia uzyskano korzyść kliniczną.
Wybór schematu leczenia (wielo- lub jednolekowa CTH) powinien się opierać na ocenie stanu ogólnej sprawności, zasięgu i tempa progresji nowotworu, przebytych i współistniejących chorób oraz ich leczenia, a także rodzaju wcześniej stosowanej CTH (leczenie uzupełniające, paliatywne leczenie I linii).
Schematy CTH (wielo- lub jednolekowej) stosowane w uogólnionym raku piersi przedstawiono w tabeli 18.
Momeku napisał/a:
Pytam ponieważ po podawaniu ostatnim razem Docetakselu odczuwała okropne dolegliwości łącznie z gorączką neutropeniczną i jej stan był przez chwilę naprawdę poważny. Czy to będzie taka sama chemia i tym razem. Czy taki stan może zdarzyć się bez względu na rodzaj stosowanego cytostatyku?
Te wcześniej występujące dolegliwości mogą być wskazaniem do rozważenia zastosowania innego niż poprzednio schematu leczenia.
Nie ma gwarancji, że dolegliwości te nie powtórzą się także wtedy, przy innym schemacie.
Momeku napisał/a:
czy w trakcie leczenia wielkości zmian beda jakoś monitorowane i sprawdzane czy się zmniejszają lub nie ma przerzutów na inne narządy. Czy nastąpi to dopiero po zakończeniu np. chemioterapii?
Monitorowanie skuteczności leczenia powinno być wykonywane regularnie w trakcie terapii (j.w., str. 251):
Cytat:
Terapia systemowa wymaga stałego monitorowania działań niepożądanych, stanu ogólnej sprawności oraz odpowiedzi na leczenie. Obowiązuje wykonywanie badania morfologii krwi przed każdym cyklem CTH oraz, w wybranych sytuacjach, w okresie przewidywanego nadiru leukocytów i/lub płytek krwi. Badania biochemiczne krwi należy wykonywać co 4–8 tygodni.
Odpowiedź należy oceniać co 2–3 miesiące w trakcie HTH i co 2–3 cykle CTH.
W kolejnych kontrolnych badaniach obrazowych należy konsekwentnie stosować te same metody oceny.
W przypadku HTH i leczenia anty-HER2 ogólną zasadą jest prowadzenie terapii do wystąpienia progresji lub toksyczności, a CTH — w zależności od zastosowanego leku lub schematu oraz tolerancji leczenia — do osiągnięcia zadowalającego efektu terapeutycznego, wystąpienia progresji i/lub toksyczności.
Momeku napisał/a:
Czy wykonanie biopsji zmian na wątrobie jest zasadne i na jakie pytanie może odpowiedzieć.
Nie jest zasadne; mogłoby jedynie potwierdzić przerzutowy charakter zmian w wątrobie, co w świetle wykonanych badań obrazowych jest i tak praktycznie pewne.
Momeku napisał/a:
Czy tak jak w przypadku przeszczepu może doprowadzić do rozsiewu i lepiej tego nie ruszać?
Ryzyko rozsiewu jest minimalne i wobec rozległości istniejących zmian przerzutowych bez znaczenia.
Powodem braku celowości wykonania biopsji nie jest to ryzyko, lecz brak przydatności wyniku tej biopsji, o czym piszę w odpowiedzi na poprzednie pytanie.
Momeku napisał/a:
Czy zmiany, które są w kościach głowy mogą się znacznie zmienić - tzn. powiększyć lup pojawic się mogą przerzuty na mózg?
Gdyby zmiany te były przerzutami, to ich progresja (powiększenie się) jest możliwa.
W takim razie też mogłoby to oznaczać, że oprócz przerzutów do kości czaszki mogą pojawić się przerzuty do mózgu.
Jeśli jednak zmiany te nie są złośliwe, o czym wprost wynik nie mówi (chociaż wskazuje na brak ich metabolizmu), to nie ma podstaw, by obawiać się ich negatywnego wpływu.
Momeku napisał/a:
Nie daje mi spokoju jeszcze jedna sprawa - zmiany na płucach. Lekarka mówi że nie jest pewna interpretacji PETa, bo w TK w tym miejscu są zmiany po radioterapii. Czy to może być nowy nowotwór?
Teoretycznie bardzo wiele rzeczy może być, także inny niezależny nowotwór (np. płuc).
Moim zdaniem - jeśli już kwestionować interpretację PET i przerzutowy charakter tych zmian - zmiany te są tak małe, że można zastanawiać się, czy w ogóle diagnostyczne.
Chyba, że ich ilość i położenie lekarz uzna za dość charakterystyczne, wnoszące istotne informacje do interpretacji,
ale w takim razie głos w tej sprawie należy oddać właśnie lekarzowi.
Momeku napisał/a:
w wykonanej przed PETem TK zmiany na wątrobie były o 1 cm mniejsze (TK wykonane 02.09.14 a PET 09.09.14). Czy jest możliwość że tak gwałtownie urosły? Czy to kwestia czułości urządzenia?
W przypadku zmian złośliwych tak duża zmiana wielkości rozmiarów w tak krótkim czasie jest niemożliwa.
Zdecydowanie różnica leży po stronie pomiaru: inna metoda, inne urządzenie, inny lekarz ...
Momeku napisał/a:
Badania krwi mamy są w porządku i lekarz mówi że na ich podstawie wątroba działa prawidłowo.
Morfologia krwi (poza oznaczaniem wartości markerów) nie nadaje się do oceny procesów nowotworowych.
A i same markery w większości przypadków też nie: http://www.forum-onkologi...t=markery#77044
Momeku napisał/a:
Czytałam gdzieś że po stwierdzeniu przerzutów na wątrobę średni czas przeżycia pacjenta to 3-5 lat.
Obawiam się, że wskazany przez Ciebie okres może okazać się niestety zawyżony,
skoro odsetek pięcioletnich przeżyć dla IV stadium jest rzędu tylko ok. 10 %,
co oznacza, że tylko co 10 osoba dożywa 5 lat w chorobie będącej w stadium uogólnienia.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Lekarz prowadzący mamę chce wykonać TK na sprzęcie szpitalnym (mama miała robioną TK 16-rzędową, w szpitalu chcą zrobić 64-rzędową) i ma skierowanie do szpitala już na przyszły tydzień.
Proszę mi powiedzieć co jesteśmy jeszcze w stanie zrobić, żeby pomóc mamie, jakie inne badania wykonać.. Czy konsultować jej przypadek z innymi lekarzami. Proszę o radę.
Moim zdaniem planowane badanie TK powinno wystarczyć, by potwierdzić rozległość i charakter zmian przerzutowych,
co wystarcza do zaplanowania leczenia.
Dodatkowa konsultacja nie zaszkodzi, jednak przypuszczam że nie wniesie wiele nowego do oceny Waszej sytuacji
i wobec tego nie wydaje mi się bardzo wskazana.
Możecie zdecydować się na nią dla rozwiania ewentualnych wątpliwości czy wszystko zostało z Waszej strony zrobione jak należy.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam ponownie,
czy to dobra oznaka że po 3 chemioterapiach zmiany o których pisałam wcześniej nie zwiększyły się ani nie zmniejszyły? Mama ma podawany Docetaksel. Pozostało jeszcze 3 kursy.
Moim zdaniem raczej nie za dobra: oznacza tylko tyle, że leczenie dało stabilizację choroby, a nie regresję,
a to trochę mało, by uznać je za w pełni skuteczne.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum