Akos,
właśnie pomyślałam, co można fajnego zrobić za takie pieniądze, lista jest długa Richelieu ma 100% racji i jak zwykle wyraża swoje zdanie z wielką klasą.
Chociaż to tylko Twoja decyzja, czy rekonstrukcja jest dla Ciebie ważna i nie sposób się w takie postanowienia wtrącać. Cokolwiek zdecydujesz - powodzenia Myślę, że konsultacja u dr. Witwickiego nie jest złym pomysłem, to wirtuoz, ale także "znawca dusz", zawsze podpowiada mądrze i z wyczuciem.
:DDD Dziękuję Rich.
Ptaszenio- rekonstrukcja nie była tak ważna jak profilaktyczna mastektomia. Decyzji absolutnie nie żałuję. Żyję spokojniej, a z efektu jestem obustronnie zadowolona.
Dzięki Iwona
Zapytałam niedawno lekarza o rokowania (nie wiem po co)....no ale zapytałam. Odpowiedź była taka po przejrzeniu wyników , że mam 60% szansy na to, że w ciągu 10 lat nie pojawią się przerzuty.... Jakoś tak myślałam, że z roku na rok te statystyki będą lepiej wyglądały....?
Ja się spotkałam z opiniami na amazonki.com (expert radzi), że w przypadku potrójnie ujemnego raka jeśli nie ma przerzutów w ciągu trzech lat o zakończenia leczenia (chemii) to ryzyko przerzutów (nie wznowy!) sięga 0%
3- daje - jeśli daje bardzo szybko przerzuty
mam 60% szansy na to, że w ciągu 10 lat nie pojawią się przerzuty...
Z jednej strony te 40% to niemało, ale jak by nie było, pomimo tego ciągle jeszcze bardziej prawdopodobne jest, że wznowy nie będzie - i tego się trzymajmy !
akos6 napisał/a:
Jakoś tak myślałam, że z roku na rok te statystyki będą lepiej wyglądały....?
Bo tak rzeczywiście jest, z każdym kolejnym rokiem prawdopodobieństwo wystąpienia wznowy maleje,
pod tym względem najbardziej istotne są pierwsze lata po leczeniu,
a jeśli wszystko będzie w porządku przez pierwsze pięć lat, to prawdopodobieństwo późniejszych kłopotów znacząco maleje.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witaj,
czy mogłabym ci zadać dość intymne pytanie? Ja również chcę jak najszybciej zrobić profilaktyczną mastektomię z jednoczesną rekonstrukcją obu piersi. Na konsultację jadę 09.09. do Magodentu w Warszawie. Moje pytanie dotyczy wielkości obu piersi. Czy te nowe są obie zbliżonej wielkości? Czy z piersią usuwaną profilaktycznie miałaś coś korygowane? Bo ja np. mam sporą pierś rozmiar i wiem że nie da się zrobić tej usuniętej w takim wymiarze i kształcie. Jak to wygląda w praktyce? Czy do jakiejś korekty tej zdrowej piersi trzeba dopłacić?
Jeżeli nie chcesz, bo to zbyt szczegółowe nie odpowiadaj, albo napisz do mnie na priv.
W jakim czasie po zakończeniu chemii miałaś rozpoczęty proces rekonstrukcji i mastektomię profilaktyczną?
Na pytanie o wielkość piersi niestety jeszcze nie odpowiem, ponieważ z jednej strony mam expander a z drugiej implant. W sumie teraz są wielkościowo zbliżone, ale mają trochę inny kształt. Po wymianie na implant mam nadzieję będą w miarę równe. Jeśli chodzi o czas po jakim zdecydowałam się na rekonstrukcję to minęły prawie dwa lata.
Jeśli chodzi o rekonstrukcję w Twoim przypadku lekarz może zaproponować Tobie wstawienie po obu stronach expanderów, i wtedy będzie uzupełniał do wybranego rozmiaru. Co do korekty piersi niestety nie potrafię powiedzieć.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2014-08-10, 18:36 ] Nie należy cytować W CAŁOŚCI posta bezpośrednio poprzedzającego wypowiedź,
gdyż nie wnosi to nowych informacji, zaciemnia obraz dyskusji i niepotrzebnie zabiera miejsce
(poprawilem).
Przeczytałam Twój wątek.
Ty jesteś trójujemniaczka a ja dokładnie odwrotnie .
Wspaniale walczyłaś. Mam nadzieję że ja też odnajdę w sobie tyle siły.
Masz już to za sobą. Teraz tylko kontrole, ale to pikuś. Przecież jesteś ZDROWA.
Tati
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum