[meteor]

Odebrałem wyniki.

No i jestem trochę podbudowany, ale niepewność została.
Wyniki są optymistyczne, brak utkania nowotworowego.
Tylko co teraz zrobi lekarz podczas kontroli w Gliwicach?
MRI budzi podejrzenie co do wznowy, a w wycinku brak nowotworu.
Tylko, że strop nosogardła ma obszar kilku centymetrów, co jeśli lekarz pobierający wycinek nie "trafił" w podejrzany obszar, i pobrał wycinek ze zdrowego miejsca?
Ja bym chciał mieć zrobiony PET, który pewnie wyjaśni wszystko na 100%, ale to jest moje chciejstwo, bo PET jest drogim badaniem, a wiadomo , że nasza służba zdrowia oszczędza.
Lekarz może będzie chciał czekać i zrobić następne badanie MRI.

[marzena66]

meteor napisał/a:

co jeśli lekarz pobierający wycinek nie "trafił" w podejrzany obszar, i pobrał wycinek ze zdrowego miejsca?

Niestety ale może i tak być.

meteor napisał/a:

Ja bym chciał mieć zrobiony PET, który pewnie wyjaśni wszystko na 100%, ale to jest moje chciejstwo

Chciejstwo, nie chciejstwo, w badaniach obrazowych wyszła podejrzana zmiana, w wyniku histo. dobry wynik i nie można tego tak sobie zostawić i czekać co będzie, bo może być "to kiedyś "za późno.
Wyproś od lekarza to badanie, że nie chcesz czekać, że jest już zasiany w Tobie strach, bo wyniki wskazują na wznowę i nie będziesz czekał aż się wszystko rozsieje po organizmie jeśli to wznowa.
Czasami trzeba wymusić badanie/wyprosić, myślę że czekać nie ma na co.

pozdrawiam

[meteor]

Jutro wizyta w IO W Gliwicach.
Ciekawe co z tego mojego proszenia wyniknie.
Oby lekarz dał się uprosić, a najlepiej, aby sam zaproponował PET.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-06-01, 08:44 ]
proś, błagaj, nalegaj

[ Dodano: 2017-06-01, 22:50 ]
No i niestety, moje prośby nic nie dały.
Lekarz dał mi wykład, o różnicach między TK, MRI, PET i zlecił wykonanie za 6 tygodni MRI,
a jeżeli dalej coś będzie rosło, to znowu pobranie wycinka z nosogardła i ewentualnie potem PET.
W tej chwili MRI podobno będzie bardziej uzasadnione niż PET .
PET nie pokaże nic więcej niż MRI.
Stwierdził, że po takim leczeniu może powstać martwica, ale nie wykluczył, że pod martwicą może rosnąc nowotwór.

Z wrażenia nie spytałem, co jeśli martwica będzie się powiększać, jeśli obejmie kości?

Tu na forum, chyba czytałem, że ktoś miał martwicę kości i trzeba było operować,
aby nie objęła większego obszaru.

[meteor]

A najgorsze jest czekanie.

[marzena66]

meteor napisał/a:

W tej chwili MRI podobno będzie bardziej uzasadnione niż PET . PET nie pokarze nic więcej niż MRI.

Tak tylko MRI pokaże dany rejon badany a PET jest badanie całościowym, różnica jest no ale........

Współczuję bo czekanie to najgorsza rzecz, życie w niepewności ale skoro lekarz uznał, że możesz czekać to chyba jest tego świadomy.

pozdrawiam i spokoju w tym czekaniu życzę

[meteor]

Dzisiaj miałem robione MRI, kontrola za dwa tygodnie.
I znowu to czekanie.

[Iza-55]

Meteor co z rezonansem, byłeś w klinice?

[meteor]

Tak, byłem dzisiaj w klinice, na kontroli i niestety, wiadomości nie są pozytywne.

Zgodnie z opisem i to co mówił lekarz, zmiana, od ostatniego MRI się powiększyła.
Dokładnie mówiąc w dwóch płaszczyznach się rozrosła, a w trzeciej się zmniejszyła.
MRI dalej nie wyjaśniło na 100% czy jest to wznowa, ale lekarz zdecydował o badaniu endoskopem.
Mam bardzo skrzywioną przegrodę nosową, więc wszystkie badanie były robione przez prawą dziurkę od nosa, ponieważ przez lewą nie mieścił się endoskop, i nie wykazywały zmian.

Lekarz w CO na poprzedniej wizycie kontrolnej też badał nosogardziel tylko przez prawą dziurkę i nic niepokojącego nie znalazł, nawet powiedział, że mam tak skrzywioną przegrodę, że widzi całe nosogardło.
Dzisiaj badanie przez prawą dziurkę nic nie wykazało, więc lekarz zdecydował, że będziemy się przeciskać przez lewą, no i udało się.

Niestety, znalazł tam po lewej stronie ukryty guz i powiedział, że raczej jest to wznowa.
A od pewnego czasu mam wrażenie, że coś siedzi mi w gardle po lewej stronie.
Jedynie mnie pocieszył, że leczenie CyberKnifem w 90% daje pozytywne wyniki.

Mam skierowanie do szpitala na pobranie wycinka z tego guza.
Ostatnio, pobrany wycinek nie wykazał zmian nowotworowych, ale był pobierany w ciemno,
teraz guz został zlokalizowany.
Tylko ciekawi mnie jak mi pobiorą wycinek z lewej strony, skoro endoskop się ledwo mieścił?
Na sali operacyjnej rozwalą mi przegrodę?

Nie wiem, ja już żegnam się z tym światem, pewnie trzeba będzie iść do piachu.
A przez cały czas oczekiwania, po zarejestrowaniu, nie mogłem się uspokoić, cały lekko drżałem, jakby coś wisiało w powietrzu.

Jutro wstawię wyniki, teraz nie mam do tego głowy.
Aż chce się powiedzieć,

[ Dodano: 2017-08-04, 11:44 ]
Jeszcze zapomniałem napisać, że od kilku tygodni, rano cuchnie mi z ust.
Ja to czuję i inni też to czują, jak umyję zęby to mija,ale następnego ranka znowu to samo.

Wklejam wyniki, zdjęcia z endoskopii wyszły nie wyraźne, może coś zobaczycie.

[ Dodano: 2017-08-04, 11:48 ]
Guzek z lewej strony nosogardła jest otoczony martwicą, więc następnym problemem będzie przebicie się przez martwicę, aby wyniki były miarodajne.





[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-08-04, 18:10 ]
choć wiem, że chce się tak powiedzieć.

[marzena66]

meteor,
Sam już wiesz, że wynik nie brzmi optymistycznie. Masz już w tym temacie doświadczenie i znasz się zapewne na tym co lekarz napisał, jest wznowa na to wygląda, bardzo mi przykro.

meteor napisał/a:

Nie wiem, ja już żegnam się z tym światem, pewnie trzeba będzie iść do piachu.

Pożegnania zostaw jak już będziesz w kiepskim stanie a do piachu pójdziemy wszyscy czy tego chcemy czy też nie więc na razie takie myślenie zostaw sobie na później, teraz to się zajmij tym jak się leczyć.
Takim myśleniem na pewno sobie nie pomagasz, co ma być to i tak będzie więc póki lekarze oferują Ci jakąś formę leczenia to może zacznij myśleć o tym, jak tego dziadostwa się pozbyć a nie myśl negatywnie.

meteor napisał/a:

Jedynie mnie pocieszył, że leczenie CyberKnifem w 90% daje pozytywne wyniki.

Czyż nie brzmi to optymistycznie?, według mnie bardzo więc jest dla Ciebie światełko w tunelu, które trzeba wykorzystać jak najszybciej.

Mocno trzymam kciuki i życzę żeby wszystko poszło pomyślnie, pozdrawiam.

[meteor]

Ja się nie poddaję, chcę walczyć i będę walczył, aż do śmierci.
Ale nie wiem dlaczego wiadomość o wznowie bardziej mnie przybiła, niż 5 lat temu wiadomość o chorobie.
Może dlatego, że wtedy, informacje były powoli dawkowane, nikt mi z dnia na dzień nie powiedział, że jestem chory, ale teraz też symptomy wznowy były już wcześniej.

A może dlatego, że już liczyłem się z tym, że jestem zdrowy i z końcem roku zabiorą mi rentę i wrócę do pracy.

Koniec końców, parafrazując cytat ze znanego filmu:

" Jestem zbyt piękny i zbyt młody aby umierać"

Taki mały żart.

[marzena66]

meteor napisał/a:

chcę walczyć i będę walczył, aż do śmierci.

meteor napisał/a:

" Jestem zbyt piękny i zbyt młody aby umierać"

i tego się trzymaj, pozdrawiam.

[meteor]

marzena66 napisał/a:

a do piachu pójdziemy wszyscy czy tego chcemy czy też nie

Ja wiem, że na śmierć jest zawsze za wcześnie.
Ale co innego umrzeć ze starości, a co innego z choroby, w miarę młodym wieku.

[Gazda]

Głowa do góry. Miałem wznowę miejscową w 2011 roku i CyberKnife też.

[meteor]

Gazda napisał/a:

Głowa do góry.

Łatwo mówić, ja to jeszcze biorę w miarę spokojnie, ale co mają powiedzieć najbliżsi.
Jeszcze im nic nie powiedziałem, czekam, aż wszystko potwierdzi się na 100%.
Jeszcze mam nadzieję, że to może coś innego.

Leśny mi odpisał, że nie miał skutków ubocznych, a teraz wspominał o szczękościsku i suchym gardle, i znów to noszenie butelki z wodą.

[Gazda]

to normalne. Mija z czasem.