Po pierwsze dlatego, że tkanka kostna po naświetlaniu jest osłabiona i podatna na uszkodzenia.
Po drugie: operacje w celu usunięcia przerzutów do tkanek kostnych wykonuje się rzadko,
najczęściej nie jest to wskazane ze względu na brak potencjalnej korzyści dla chorego z takiego zabiegu.
Innym przypadkiem są zabiegi operacyjne o charakterze doraźnym w celu osiągnięcia skutku objawowego,
jak np. operacja usunięcia skutków zmniejszenia światła kanału i uciskania rdzenia kręgowego.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Mam pytanie
Dlaczego po naświetlaniu kręgosłupa (RADIOLOGICZNIE)
nie jest możliwe chirurgiczne zajęcie sie złamanym kręgiem ?
Witaj.
Ze swojej strony proponowałbym skonsultowanie się z kilkoma lekarzami, najlepiej dobrymi specjalistami w Warszawie.
U mojej mamy sprawa wyglądała tak, że nie podjęto u niej próby zaopatrzenia ortopedycznego kręgosłupa, pomimo wyraźnych wskazań w wynikach badań. Złamanie patologiczne było widoczne na wynikach TK. Moja Mama z powodu ucisku na rdzeń kręgowy nie chodziła przez ostatnie 7 miesięcy swojego życia. Myślę, że skoro jesteście na początku tej samej drogi przynajmniej zapytajcie, czy jest na operację szansa. Każdy pacjent jest leczony indywidualnie. Niestety ja swoją wiedzę zgłębiałem sam i nie mogłem liczyć na pełną rzetelność lekarzy, którzy moją mamę leczyli. Strategie leczenia są różne - w Białymstoku kierowali moją mamę do hospicjum, a 3 miesiące później onkolodzy z Warszawy mówili, że jednak leczenie jest możliwe, nawet zaopatrzenie ortopedyczne kręgosłupa. Najważniejszy w tej chorobie jest czas. Im więcej go upłynie tym gorzej bo potem okazuje się, że można było zrobić coś więcej. No i oczywiście chęć leczenia wyrażona przez samego pacjenta.
Są i leki i radioterapia ale niestety po tym co przeszła moja Mama stwierdzam, że lepiej jest na raka nerki chorować w Warszawie. Tutaj pacjentowi daje się chyba większy wybór.
Opieka nad leżącym pacjentem onkologicznym wymaga stałej pracy 2 osób i nie jest to łatwe, zwłaszcza jeżeli leży w domu. Może w przypadku Twojego teścia będzie inaczej. Trzeba reagować, dopóki jest czas.
Polecam prof. Szczylika oraz Panią dr Iwonę Skoneczną. Konsultacje z nimi bardzo mi pomogły.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum