[vanya]

Witam wszystkich serdecznie:)

10 października miałam operację całkowitego usunięcia tarczycy,
wykryto u mnie tj. w temacie raka brodawkowatego. Guz miał ponad 3 mm [skorygowano: 3 cm].
Ze względu na przerzuty chirurg usunął mi także węzły chłonne, zostały tylko te z prawej strony.

5 listopada jadę do Gliwic, ale tylko na 1 dzień, żeby mnie zakwalifikowali i ustalili termin jodowania.

Czy ktoś mógłby mi napisać jak wygląda ten dzień?
Chciałabym również wiedzieć jak wygląda sam pobyt w szpitalu.
Ciężko mi o tym pisać, być może gdzieś na forum są już zawarte te informacje, ale te, które znalazłam są sprzed 2 lat,
myślę, że trochę mogło się od tego czasu zmienić, chciałabym być na bieżąco.
Wiem, że od lekarzy tam uzyskam informacje, ale jestem zdania, że te najbardziej obiektywne będą od pacjentów.

Mam jeszcze jedno pytanie, już nie związane z Gliwicami.
Ze względu na to, że mój guz był osadzony bardzo blisko nerwu krtaniowego i ciężko było go usunąć,
lekarz powiedział, że mogą wystąpić powikłania w postaci "uszkodzenia" głosu, bo nie wykluczone, że został naruszony nerw.
Jestem już prawie 3 tygodnie po operacji i mój głos nie wraca do normy.
Jest on taki przyćmiony i nie mogę krzyczeć . Czy ktoś może miał podobną sytuację?
W najbliższym czasie wybieram się do laryngologa żeby dowiedzieć się więcej.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Pozdrawiam,
Paula

[ Dodano: 2012-10-29, 16:32 ]

vanya napisał/a:

Guz miał ponad 3mm

Przepraszam za pomyłkę, miało być 3cm.

[kreseczka78]

Nie mam zbyt dużego doświadczenia w doradzaniu, ale mogę powiedzieć jak to było u mnie

Ja jestem po operacji guza pęcherzykowego i też miałam problemy z głośnym mówieniem (a nawet samym mówieniem, głos szybko mi się męczył) - to jednak minęło po ok. 5-6tygodniach. Przez długi czas (około miesiąca) nie mogłam również porządnie ziewać mój chirurg wytłumaczył mi to tym, że oprócz wyciętej tarczycy, poprzecinane mam mięśnie i potrzeba po prostu trochę czasu (i cierpliwości ) żeby wszystko wróciło do normy.

Jeśli jednak masz wątpliwości - zawsze możesz poprosić laryngologa o konsultację.

Pozdrawiam,
Kreseczka

[Pablo]

Witaj.
U mnie po drugiej operacji wystapiło porażenie prawego fałdu głosowego. 2-3 tygodnie prawie nie mówiłem. Byłem na konsultacji u laryngologa foniatry, który pokazał mi w zasadzie jedno ćwiczenie, którego (mówiąc szczerze) zbyt rzetelnie nie wykonywałem, jednak po około 2 miesiacach od operacji głos wrócił prawie do normy. Piszę prawie bo jest znowu silny, donośny, wyraźny ale czasem jak sobie chcę pospiewać to trochę fałszuję (nie zawsze trafiam w ton).
Co do wizyty ustalającej termin jodowania to z tego co sie orientuję wygląda podobnie jak kontrolna, tzn. Rejestracja - długie czekanie w kolejce - krótka wizyta w gabinecie (tu zapytaj o wszystko co Cię niepokoi!) - powrót do domu.
Pozdrawiam serdecznie.