Robią to w sali operacyjnej. Podobno dr Dziedzic jej to robi, ale nie widziałam go jeszcze. Myślę, że treść grzecznie leży w sali.
Dzięki, Wy też się trzymajcie.
Nie lubię zaglądać ludziom do sali, więc nie wiem jak wygląda.
Ten oddział jest fatalny. Lekarza już od 14 nie było. Pielęgniarki pytały się mnie, kiedy mama wychodzi, bo one nie wiedzą. Kazano brać mojej mamie leki z recepty, kiedy oni dawali jej morfinie. A jak u was?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum