1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz pancosta pluca lewego
Autor Wiadomość
Agatha 


Dołączyła: 07 Lip 2011
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2011-07-07, 14:02  guz pancosta pluca lewego


Dzien Dobry

Moj tato strasznie cierpi, leki przeciwbolowe nie pomagaja, jestem zalamana, leczenie sie skonczylo co teraz
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #2  Wysłany: 2011-07-07, 15:43  


Agatha, bardzo mi przykro,że z tego powodu trafiłaś na forum.
Aby coś móc konkretniej powiedzieć na temat choroby Twojego Taty musisz podać więcej szczegółów.
Pozdrawiam!
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Agatha 


Dołączyła: 07 Lip 2011
Posty: 8

 #3  Wysłany: 2011-07-07, 16:08  


Tato choruje od maja 2010 roku, rok temu w wakacje mial 4 cykle chemii Navelbina + Cisplastina, guz się nie zmniejszyl, w grudniu mial radioterapie radykalna codziennie przez 30 dni, w jej trakcie nasilily się bole, ktore trwają nieprzerwanie od pol roku, od stycznia nie jest leczony, a ból nie pozwala mu nawet leżec, więc nawt w nocy siedzi na krzesle. I tak od stycznia, jestem zalamana
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2011-07-07, 16:58  


Jesteście pod opieką poradni leczenia bólu albo hospicjum?
Jakie leki tata przyjmuje obecnie i w jakich dawkach?
_________________
 
Agatha 


Dołączyła: 07 Lip 2011
Posty: 8

 #5  Wysłany: 2011-07-07, 17:41  


Byliśmy u kilku lekarzy i w poradni leczenia bolu. Tato od roku bierze MST 30, teraz MST 60, dwa razy dziennie, bral plastry i Oxycontin 40, teraz bierze tez co kilka godzin Sevredol, ale nic nie usmierza bolu. Guz nacieka na splot barkowy i dotyka tętnicy z tego powodu lekarz nie zdecydowal się na operację bo byla planowana, mamy wizyte u lekarza chemioterapeuty prosilam, ze może chemia cos pomoże, ale terminy są na koniec lipca, a tato jest bardzo słaby nie wiem czy doczeka. Dlaczego tak zle sie czuje i chudnie skoro lekarze nie stwierdzili przerzutow? Czy mozna go jeszcze jakoś leczyc?
 
Bblondi 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 232
Pomogła: 22 razy

 #6  Wysłany: 2011-07-07, 19:04  


Agatha, Witaj kochana. Aby uzyskać tu fachowej porady powinnaś moderatorom przedstawić więcej szczegółów. Wyniki badań czy wypis ze szpitala. A od nas - podobnych Tobie - na pewno otrzymasz wsparcie duchowe - też bardzo ważne. My wiemy jak to jest... niestety wiemy... Pozdrawiam cieplutko/aga
_________________
czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #7  Wysłany: 2011-07-07, 19:33  


Agatha, na forum sa wątki, które warto prześledzić np.:
http://www.forum-onkologi...?highlight=#815, skorzystaj z wyszukiwarki, polecam naprawdę warto.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Agatha 


Dołączyła: 07 Lip 2011
Posty: 8

 #8  Wysłany: 2011-07-07, 20:19  


Dziekuje, za wsparcie, jestem bowiem sama i oprócz taty pomagam niepelnosprawnej mamie.szpitale snią mi sie po nocach, zasypiam sie i budze z widokiem taty
 
Bblondi 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 232
Pomogła: 22 razy

 #9  Wysłany: 2011-07-07, 20:22  


Nie - już nie jesteś sama - my tu jesteśmy - też zmagamy się z chorobą bliskim nam sercu. Pamiętaj - nie jesteś sama - choć czasami tylko wirtualnie ale jesteśmy tu Agatha.
_________________
czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.
 
Agatha 


Dołączyła: 07 Lip 2011
Posty: 8

 #10  Wysłany: 2011-07-07, 20:42  


Tato mial badanie PET-CT w lipcu rozpoznanie:w szczycie pluca lewego guz o wymiarach 37 na 24 na 34mm, zmiana nacieka na osklepek, jest styczna do drugiego żebra. W segmencie 9/10 pluca prawego zagęszczenie bliznowate z miernie wzmozonym metabolizmem, węzly chlonne niepowiększone, narzady jamy brzusznej i kości miednicy bez ognisk wzmozonego metabolizmu.Zmiany w placie dolnym pluca prawego do obserwacji. W sierpniu zakonczyl chemioterapie. Od 15 listopada do 31 grudnia leczony radykalnie technika IMRT, w warunkach X6MV, w dawce frakcyjnej: 2 Gy/p.ref, w dawce calkowitej: 66Gy/p.ref- w 33 frakcjach. Wynik ostatniej tomografii z marca 2011: twor guzowaty w szczycie pluca lewego, szeroką podstawą przylegający do oplucnej oraz na dlugim odcinku do tetnicy podobojczykowej lewej- bez cech jej nacieku, wymiary 38 na 27mm, nasilily sie odcinkowe sklerotyczne odczyny w zebrze II. Od tego czasu nie robil CT , tomografia ma byc w sierpniu. Nie wiem czego się mam spodziewac i co z tymi torbielami, USG wykazalo, ze w nerce ma ona rozmiar 57 na 35mm. Dziuękuję i pozdrawiam

[ Dodano: 2011-07-07, 22:04 ]
Zetknelam sie w swoim zyciu z kilkoma osobami, ktore zmarly na raka, bardzo to przezylam, ale dopiero teraz widze na czym polega ta choroba i to poczucie bezsilnosci gdy tato prosi Agatko pomoż bo nie wytrzymam, czy można zyc w miarę normalnie, ja już nie umiem, ale wciąz mam nadzieję
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #11  Wysłany: 2011-07-08, 09:25  


Agatko :)

Bardzo by się Wam przydała Poradnia Leczenia Bólu. Nie wiem, kiedy tam byliście, ale wnioskuję, że dość dawno. W przypadku Twojego Taty do rozważenia jest neuroliza (zniszczenie nerwów) pnia współczulnego, to oczywiście nie pomoże na nowotwór ale powinno znieść zupełnie lub znacznie zmniejszyć ból.
Z tego, co piszesz, trzeba to zrobić koniecznie i jak najszybciej - Tata bardzo cierpi, pomimo dużych dawek najsilniejszych leków.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Agatha 


Dołączyła: 07 Lip 2011
Posty: 8

 #12  Wysłany: 2011-07-08, 11:41  


Tato byl juz w szpitalu leczenia bolu w Mońkach koło Bialegostoku, lekarze się starali, ale ostatecznie nie mogli pomoc ( brali pod uwagę rożne zabiegi nie wiem czy dokladnie neurolizę), umiejscowienie guza jest podobne trudne, korzystamy z pomocy lekarza z poradni leczenia bolu, chodze sama do lekarzy onkologow, ostatnio wyprosilam wizytę u chemioterapeuty bo niektorzy twierdza, ze czasami chemia pomaga w niwelowaniu bolu. Wciąz licze na jakiekolwiek leczenie, nie do konca rozumiem dlaczego leczenie taty nie jest kontynuowane.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #13  Wysłany: 2011-07-08, 13:01  


Agatko, jeśli nie rozumiesz, to zapytaj lekarzy. Raczej rzadko się zdarza w obecnych czasach, żeby nie można było pomóc choremu w bólu :| Może trzeba znaleźć inny ośrodek, innych lekarzy?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Agatha 


Dołączyła: 07 Lip 2011
Posty: 8

 #14  Wysłany: 2011-07-08, 15:24  


Wiem,że trudno w to uwierzyc, ale bylam u kilku onkologow, wszyscy wypisywali plastry albo morfinę, wlasnie bylam u lekarza z poradni leczenia bolu wypisal zastrzyk Depo- Medrol. Te bole to juz pol roku, caly czas szukamy pomocy, ale to nie takie proste, nie wyobrazalam sobie . że może to tak wyglądac. W dodatku nie wiem, czy tato nie ma przerzutow, bo jeden onkolog twierdzi, ze te torbiele to nie przerzuty, a onkolog z Łodzi stwierdzil, że to moga byc przerzuty, czy chemia może powstzrymac proces przerzutow, nie wiem czy tato powinien sprobowac innej chemii, czy to może pomoc.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #15  Wysłany: 2011-07-08, 16:03  


Agatha napisał/a:
wypisal zastrzyk Depo- Medrol.


No i dobrze wypisał, bo blokada splotu nerwowego jest pierwszym krokiem u pacjenta u którego nie działają doustne/przezskórne leki przeciwbólowe.
Jeśli blokada sterydowa nie pomaga - następnym krokiem powinna być neuroliza.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group