Cześć Beatko:)
Oj, jak fajnie, że się odezwałaś, bo już się martwiłyśmy, że się nie odzywasz....
Rozumiem Cię doskonale z tym dogadzaniem Mamie:):):) U nas z Tatą mamy dokladnie to samo... człowiek nawet nieświadomie robi wszystko, by Tata był radosny, zadowolony i uśmiechniety... kupujemy mu ulubione jedzonko, szykujemy jakieś smakołyki, wymyślamy różne rzeczy byle tylko Go rozerwać, byle tylko zapomnieć o chorobie... Człowiek chce żyć jak przed chorobą, albo chociaż mieć takie namiastki takiego beztroskiego życia... Bo przecież były problemy, ale w porównaniu z chorobą nowotworową to wiele poprzednich niby problemów stało się nic nie znaczącymi rzeczami...
Beatko, a Mama jak sie czuje? tzn. Co Ona sama mówi? czyje jakies osłabienie? Ma apetyt?
Kasiu...
Mama ogólnie czuje się dobrze, raczej normalnie je, apetyt ma, ostatnie parę dni było naprawdę niezłych jeśli chodzi o Jej samopoczucie. Od wczoraj jednak narzeka na takie"rozbicie" -jak mówi - zwala ta na niekorzystny biometr, fakt jest faktem, że i ja przy wczorajszej kiepskiej pogodzie czułam się fatalnie... tylko, że to oczywiste, że ja wolę żeby to było przez pogodę a nie przez chorobę....
We wtorek idziemy na 2 chemię, więć pewnie znów będzie gorzej... ale musimy przetrwać! Już moja w tym głowa...
Dziękuję Kasiu... i przesyłam pozdrowionka:)
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
Pamiętaj ,że znikać możesz na tak długo tylko jeżeli bawicie i robicie coś fajnego HIHI
CIeszę się ,że u Was pomimo zmęczenia jest tak wesolutko... My też bierzemy się za malowanko i to samo wiem,że będzie u NAs...
Marta to tu to tam a to tak a to siak....
Mama różnie się czuje ale.... To najlepsze nasze chwile...
Pozdrawiamy i ściskamy goroąco !!! Trzymajcie się cieplutko.!!
Mama była dziś na drugiej chemii, wyniki krwi dobre więc dostała wlew, zaniepokoiło mnie tylko, że zmienione Jej schemat, zamiast PN dostała KG(??) Niestety nie byłam z Mamą bo rozchorowałam się - chyba gryba żołądkowa - no i Mama tak zrozumiała, że KG (w karcie też to wygląda jak KG - tak twierdzi Mama), sprawdziłam, że czegoś takiego jak KG nie ma... więc nie wiem co myśleć??? Bardzo proszę o komentarz... Może ktoś wem o co chodzi?? Bardzo proszę o pomoc...
Pozdrawiam Wszystkich ciapło:)
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
KG to karboplatyna + gemcytabina. Schemat, który można zastosować zamiennie dla PN. Być może o zastosowaniu karboplatyny zamiast cisplatyny zadecydował wysięk w jamie opłucnej. Wszystko jest ok, nie ma powodu do zmartwienia - to dobry schemat i można liczyć na podobną skuteczność leczenia jak przy PN.
Jednak jest schemat KG ... doczytałam się... ale czemu zmieniono PN na KG?? Ogólny stan zdrowia Mamy jest bardzo dobry wię raczej nie ma przeciwskazań do PN. Jedyny minus PN to ten że Mama źle się czuła po podaniu PN ale przecież większość pacjętów żlę się czuje... Czy to był powód zmiany?? Bo tak to rozumiem... Bardzo proszę o odpowiedź...
[ Dodano: 2010-11-16, 13:25 ]
Dziękuję DSS, bardzo dziękuję.... Jesteś kochana, że tak szybko odpisałaś...
pozdrawiam cieplutko
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
Kochani, czy ktoś mógłby mi poradzić co robić?? Mama po wczorajszej 2 dawce chemii dostała temperatury... ma 37,5... Onkolog po pierwszej dawce chemi mówił, że w razie gorączki trzeba robic od razy badanie krwi, teraz nic nie powiedział... Hmmm... czy coś grozi Mamie?? Gdzie w nocy zrobić badanie krwi?? Czy może poczekać do rana?? O co chodzi z tą temperaturą?? Bardzo proszę o pomoc....
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
Beatko!
A jak mocno do góry? jeśli wzrosła o 0,2 kreski to pół biedy, ale jeśli jest już koło 38,5 i wyżej to chyba musisz szukac pomocy. Nam tak mówiono, że jak pojawi się nagle po chemii gorączka powyżej 38 to pilnie się zglosić.
ściskam mocno
[ Dodano: 2010-11-17, 22:54 ]
A oprócz gorączki Mamie cos jeszcze dolega? jakieś bóle? silne oslabienie?
Kasiu dziękuję, nie wiem tak naprawdę o ile wzrosło bo Mama nie mówi mi wszystkiego niestety, twierdzi, że ma 37,6 ale jakoś Jej nie wierzę... eh... czy rano od razu robić badanie krwi czy najpierw iść do lekarza?? Mama ma skierownie na badanie krwi ale nie wiem czy zrobią na CITO bez wskazania lekarza??
[ Dodano: 2010-11-17, 23:00 ]
Mama nie ma innych dolegliwosci... mowi tylko, ze ma zgage
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
Ech, uparta ta Twoja Mama ale rozumiem, że nie chce Ciebie martwić...
A może rzeczywiście to nic złego - jakaś drobna infekcja, czy reakcja organizmu?
Nas lekarz uprzedzał, że jakby się pojawiła wysoka gorączka (tak powyżej 38 i by rosła) oraz bardzo silne oslabienie po wlewie, to mamy przyjechać do nich na odział, albo obojetnie l jakiego spzitala, bo może to być neutropenia - czyli zmniejszenie - z tego co pamietam - liczby neutrofilii i chyba białych krwinek - wówczas spada mocno odpornośc i jest niemal zerowa. Ale skoro mama miała przed wlewe obre wyniki krwi, to chyba po 1 dniu tak szybko, w piorunującym tempie by jej nie spadły... chyba neutropenia pojawia sie kilka ni po wlewie - ale nie jestem pewna...
w każdym razie - nie a co panikowac, jeśli goraczka nie rosnie, natomiast musisz zachowac czujnośc, czy nic zlego się nie dzieje i jesli rano gorączka nadal bedzie w miarę wysoka to jechać z Mamą...
pozdrawiam cieplutko
Martuś, jest teraz cięzko z samopoczuciem mojej Mamy, jest słaba, mało je, nie ma nastroju i leży w łóżku... ale wiem, że będzie lepiej... wierzę w to i jestem z Mamą
Dziękuję, że piszesz i dziękuję za wsparcie, buziaki przesyłam
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum