[nowa1504]

Witam,
nie wiem czy powinnam pisać akurat na tym forum, ponieważ wiem, że powiększone węzły chłonne, o których będzie mowa na pewno nie są zmienione nowotworowo,
ale mam taką nadzieje, że doradzicie co robić i gdzie się udać, żeby postawić jakąś diagnozę i podjąć leczenie.

Chodzi o moją siostrzenicę - teraz ma 13 lat.
W kwietniu 2011 stwierdzono powiększenie ślinianki oraz węzła chłonnego podżuchwowego prawego.
Zrobiono dziesiątki badań, kilka razy serię antybiotyków - nikt nie postawił diagnozy.
Wykonano badania na boreliozę, toksoplazmozę, kociego pazura i wiele badań na oddzale zakaźnym.
Wszyscy lekarze mówili o ciekawym przypadku klinicznym, ale nikt nie postawił diagnozy.
W grudniu 2011 zdecydowano się wyciąć już 5 cm guza - wyniki histopatu załączyłam. Teraz - po pół roku kontrolne USG pokazało kolejny powiększony węzeł w tym samym miejscu....???
Co to może być, skoro w histopacie nic nie wyszło.
Lekasz robiący USG mówił, że wszystkie węzły są bardzo widoczne, co podobno nie jest normalne (albo jakoś tak to ujął).
Co ciekawe - u ojca dziewczynki w tym samy czasie w tym samy miejscu pojawił się również guz.
Operacja wykonana we wrześniu 2011r. Wynik badania histopatologicznego taki sam jak u córki czyli NIC (po kontroli nic nie ma na tą chwilę)
Czy te dwa przypadki mogą mieć ze sobą związek?
Podopwiedzcie gdzie się udać z czymś takim - jestem z Dolnego Śląska.

[ Dodano: 2012-07-20, 17:17 ]
Chyba nie wszytsko się wkleiło...

[ Dodano: 2012-07-20, 17:17 ]
no to teraz już wszystko

[kmis757]

Widzę, że jesteś z okolic Kłodzka. Polecam wyjazd z całą dokumentacją do Otolaryngologa, tj. do Ordynatora oddz. Otolaryngologii w Wałbrzychu, który prowadzi prywatna praktykę. Nie mam namiarów ale na tel. oddziału napewno pomoga i wskażą;746489746. Powodzenia

[Finlandia]

Trzeba na pewno zbadać dokładnie wszystkie zęby i w ogóle jamę ustną u dobrego, dokładnego stomatologa (wraz z prześwietleniem).

Skoro nie nowotwór, to wskazywałoby na jakąś infekcję, więc warto się dowiedzieć, jakie dokładnie badania robili w zakaźnym i jakie są ich wyniki. Czy było badanie na CMV (Cytomegalowirus) i EBV (Wirus Epsteina-Barr, mononukleoza)? Czy ojca dziewczynki też badano na oddziale zakaźnym?

[nowa1504]

Zęby wszystkie poleczone, zdjęcie też było robione, resztę badań muszę sprawdzić.

[ Dodano: 2012-07-23, 21:08 ]
Wklejam wyniki badań z zakaźnego, widzę, że to co wspomniałaś było robione i wynik jest ujemny.

[nowa1504]

Witam ponownie. Za radą kmis757 siostra umówiła się z córką na wizytę u polecanego laryngologa - ten zalecił miesięczną kurację antybiotykiem AUGMENTIN SR. Niestety nic to nie pomogło. Na kontrolnej wizycie lekarz "rozłożył ręce" i powiedział, że nic więcej nie może zrobić.
Siostra umówiła się na kolejną wizytę do innego laryngologa, który zlecił rezonas. Po obejrzeniu wyniku dał skierowanie do szpitala celem usunięcia zmiany u dziecka.
Wklejam wynik rezonansu, może ktoś coś podpowie - o co ewentualnie pytać podczas pierwszej wizyty w szpitalu.
Dodam, że siostra wybrała Szpital Wojskowy we Wrocławiu, na ul. Weigla.

[Richelieu]

Powiększenie prawej ślinianki o niejednorodnej strukturze wg lekarza opisującego ten wynik może wynikać z jej naturalnego rozwoju (przerostu),
być może z obecnością około dwucentymetrowego węzła chłonnego znajdującego się w miąższu ślinianki.

Lekarz opisujący ten wynik (MRI, a nie TK, jak jest w nazwie pliku) nie wskazuje na zmiany budzące niepokój onkologiczny.
Przy okazji wspomnianej przez Ciebie wizyty w szpitalu ewentualnie poprosiłbym o odniesienie się do oceny,
czy taki ewentualnie powiększony węzeł chłonny nie wzbudza podejrzeń jako znacznie powiększony.

[nowa1504]

Witam ponownie, siostrzenica jest już po operacji usunięcia ślinianki wraz z guzem. Wklejam wynik histopatu. Dołączam również wynik ojca dziewczynki, który rok temu przeszdł podobną operację. Tak jak pisłam wcześniej guzy pojawiły się u nich w ty samym czasie. Czy oba te przypadki mogą mieć coś ze sobą wspólnego, czy jest to wyjątkowy zbieg okoliczności?

[Gazda]

Córki wynik kompletnie nieczytelny. Jeśli jednak wynik jest taki sam, jak u ojca, świadczy to najpewniej o przebytej przez nich infekcji. Czy nie byli oni w czasie kilku miesięcy poprzedzających wystąpienie guza, gdzieś za granicą? Np. w Egipcie?

[nowa1504]

Owszem, pierwsze objawy wystąpiły jakiś czas po powrocie z Egiptu, w którym byli już któryś raz z kolei. Dużo też wtedy nurkowali.
Czy to ma jakiś związek?

Wklejam jeszcze raz wynik dziecka, bo faktycznie nieczytelny. Bardzo proszę o podmianę.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-12-28, 21:26 ]
Zrobione.

[Gazda]

No związek ma... mogli złapać tam jakąś tropikalną cholerę, czy inną amebę... Podobny przypadek był u syna mojego kolegi... Chcieli już mu wszystkie węzły szyjne wycinać, kiedy się okazało, że pomógł zwykły biseptol... No i badania w Zakładzie Medycyny Tropikalnej.