Zapoznałam się ze wskazaniami stosowania badania PET i w przypadku raka trzustki napisane jest między innymi, że badanie to znajduje zastosowanie do oceny stopnia zaawansowania raka trzustki oraz monitorowania efektów leczenia raka trzustki.
Obawiam się, że nie przeczytała Pani uważnie. Zapis z poleconego przeze mnie dokumentu brzmi następująco:
Cytat:
Badanie PET jest przydatne we wstępnej diagnostyce różnicowej nieprawidłowych zmian w trzustce oraz w ocenie stopnia zaawansowania raka trzustki. Brakuje danych dotyczących przydatności badania PET dla oceny skuteczności leczenia nowotworów złośliwych trzustki lub obserwacji po leczeniu.
DSS, Lucy - serdeczne dzięki za nieocenioną pomoc i przepraszam, że tak trochę emocjonalnie do sprawy podchodzę, ale na kwestiach medycznych zupełnie się nie znam, a lekarze są bardzo oszczędni w słowach. Pewnie gdzieś w duchu obawiam się, że prędzej czy później może pojawić się u Cioci przerzut i zmierzam do tego, by zapytać, jakie badania mogłyby to na tym etapie choroby potwierdzić bądź wykluczyć. Pewnie lekarz onkolog kieruje na takie badanie po pierwszym cyklu chemii?
Lucy, wizyta u onkologa w czwartek. Jeśli spadną Alat i AsPat, to może zostanie podana następna chemia. Niestety, Ciocia obawia się, że nie wytrzyma...
DSS - jutro mam umówić się z hospicjum na opiekę domową nad Ciocią i dopiero wtedy ich lekarz Ją zbada.
Lucy, a jak tam u Was? Jak samopoczucie Twojej Cioci? Jestem dobrej myśli, że będzie operacja i lekarze poradzą sobie z tą trzustką. Czy wybieracie się do onkologa prywatnie, żeby przyspieszyć leczenie? Dziękuję za ciepłe słowa i ściskam mocno.
Badania obrazowe z tego co podpowiedziała mi DSS wykonywać się powinno po 2-3 cyklu chemioterapii bezwzględnie. U mojego taty przewidują zrobić TK po 4 cyklu a dokładnie przed 5 cyklem także raczej na pewno nie po pierwszym cyklu. Pozdrawiam i życzę wytrwałości i olbrzymiej cierpliwości , przydadzą się
_________________ Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
Asiu, serdeczne dzięki. Myślałam, że cykl obejmuje kilka wlewów, ale nasza onkolog nazywa każdy wlew gemcytabiny cyklem, a więc było ich już sześć. A więc z tego wniosek, że wkrótce czeka nas badanie obrazowe.
Pozdrawiam gorąco.
Nic dziwnego, że reagujesz emocjonalnie, to przecież normalne, ja reaguje podobnie. Tak szybko czytałam wytyczne co do wskazań do PET, że przeczytałam to co chciałam przeczytać.
Wróciłam właśnie do Twojego pierwszego wpisu tutaj i piszesz, że ciocia ma uszkodzoną wątrobę. Chciałam spytać w wyniku czego ona jest uszkodzona? Bo była słaba już przed chemią, jeśli dobrze oczywiście znowu doczytałam. Nigdzie nie piszesz, że proces nowotworowy objął właśnie wątrobę, co jest częste przy raku trzustki, dlatego pytam. Zabieg odbarczenia dróg żółciowych na razie odroczony?
Ciocia ma żółtaczkę?
Uściski.
Moja cioteczka z kolei była na badaniu endoskopowych, które na razie nic nie wyjaśniło jeszcze.
Biedna Twoja ciocia, skoro tak mówi, że nie da rady, to musi się źle czuć.
A dziś jak się czuje?
Lucy,
sęk w tym, że lekarze nie stwierdzili przyczyny uszkodzenia komórek wątrobowych (Ciocia alkoholu nie nadużywała, a w ostatnich latach wręcz się go wystrzegała). Z kolei w wynikach badań nigdzie nie ma ani słowa o zmianach meta... Martwię się, bo gastrolog z Bydgoszczy, u którego byliśmy z mężem w sprawie ewentualnego ECPW (a który nie podjął się zabiegu) podejrzewa, że w wątrobie mogą się tworzyć mikroogniska nowotworowe.
Podczas żółtaczki lekarz onkolog dwa razy kierowała nas na chirurgię na ECPW - za pierwszym razem zabieg się nie powiódł, za drugim razem lekarze się go nie podjęli.
Potem żółtaczka ustąpiła samoistnie. Ciocia czuje się teraz w miarę, ale wciąż jest bardzo słabiutka - prawie nie wstaje z łóżka, a jeszcze do niedawna chodziła po domu i jeździła z nami na zakupy. Strasznie ciężko mi się z tym pogodzić - taka była z niej dziarska, energiczna kobitka, wszystkim wokół pomagała, a teraz jest bezradna jak dziecko... Ech, okropne to choróbstwo jest...
Kiedy mniej więcej spodziewacie się wyników hist-pat?
Ściskam serdecznie.
Agnieszka.
U Twojej Cioci może być guz zapalny. Poza tym zawsze jest jeszcze szansa całej lub częściowej resekcji trzustki. I za to na razie mocno trzymajmy kciuki
U nas ostatni TK był robiony zaraz po wstępnej diagnozie, czyli przeszło 3 m-ce temu. Kwestia zabiegu na drogach żółciowych na razie zeszła na dalszy plan. Jutro mamy pierwszą wizytę domową lekarza z hospicjum - może trochę Ciocię dożywią...
prawie nie wstaje z łóżka, a jeszcze do niedawna chodziła po domu i jeździła z nami na zakupy. Strasznie ciężko mi się z tym pogodzić - taka była z niej dziarska, energiczna kobitka, wszystkim wokół pomagała, a teraz jest bezradna jak dziecko... Ech, okropne to choróbstwo jest...
U nas jest podobnie Tatko bezradny jak dziecko wobec tego choróbska. Pozdrawiam .
Agnes a jak obecnie czuje się Ciocia?
_________________ Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
Wczoraj był u Cioci lekarz z hospicjum i przepisał sterydy (Pabi-Dexamethason) na ogólne wzmocnienie. Dziś rano Ciocia czuje się troszkę silniejsza, a i mdłości po zwiększeniu dawki Metoclopramidu jakby ustąpiły .
Pozdrawiam.
Spróbujcie może jeszcze sok noni, można go kupić w aptece. To też działa ogólnie wzmacniająco i na apetyt. Pozdrawiam Was mocno i trzymam kciuki za Ciocię
Mojemu Tatusiowi też kupiliśmy tabletki z kurkumą (podobno zabijają komórki rakowe i tylko rakowe tzn. selektywnie) Chwytam się wszystkiego by mu pomóc a On i tak bardzo słabiutki i bardzo dużo czasu przesypia...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: DumSpiro-Spero: 2013-07-25, 14:27 ] ŻADNE zioła ani pożywienie w jakiejkolwiek formie (również w tabletkach) nie niszczą komórek nowotworowych. Zioła mogą natomiast powodować inną przemianę materii i wchłanianie przyjmowanych leków, zatem wolno je stosować tylko za zgodą lekarza prowadzącego.
Soki nie działają "wzmacniająco". Sok to sok, niezależnie od tego jaki stworzono wokół niego marketing.
Proszę o uważne przeczytanie Regulaminu Forum.
_________________ Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
Asiu, dziękuję. Jesteś naprawdę kochana. A próbowaliście dawać Tacie czarnuszkę siewną (tzw. czarny kmin)? Podobno też wykazuje silne właściwości lecznicze przy schorzeniach układu pokarmowego. Można np. posypać posiłek zmielonymi nasionami albo kupić gotowy olej w sklepie zielarskim. Dobrze jest też pić "kisiel" z siemienia lnianego.
Czy Twój Tatuś może brać sterydy? Naszą Ciocię wyraźnie wzmocnił Pabi-Dexamethason. Nabrała apetytu, nie posypia i zaczęła troszkę się ruszać. Oby jak najdłużej.
Postaram się namówić Ciocię na sok Noni.
Raz jeszcze dziękuję i gorąco pozdrawiam.
Także polecam książkę ANTYRAK. Tam nie o żadnych szarlataneriach, typu B17, tylko o kurkumie, rozmarynie, grzybach i wielu innych. Może zioła i dieta nie niszczą komórek rakowych,( (może...) ALE-jedzenie ma znaczenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
![[tak]](images/smiles/tak.gif "[tak]")
słowa i ściskam mocno. 
