Witam wszystkich
Zrobiłam tak jak mi poleciliście i niestety CO Wrocław zawiódł na całej linii.
Widziałam protokół z operacji, chirurg zaznaczył że pobrany materiał to mięsak
(więc wymaga szczegółowych badań) a patomorfolog NIC NIE ZROBIŁ. Oglądał tylko pod mikroskopem i nic nie zobaczył, nie zrobił immunohistochemii-porażka. Nie napisał nawet ile mm ma ten guz - nazwał go blizną!. Nie zasięgnął opinii konsultantów, a takich mają w rzadkich chorobach.
Byłam u nich powiedziałam co tym myślę i że wiem że wynik został nieprawidłowo odczytany, dlatego muszę coś z tym zrobić, nie można to tak zostawić! To karygodny błąd lekarza patomorfologa-poradźcie proszę-żeby innej osoby to nie spotkało!
Kontaktowałam się już z jednym z najlepszych patomorf. z AM we Wrocławiu, który odrazu pod mikroskopem zobaczył nowotwór i napisał mi opinie że w wycinkach jest to choróbstwo!
Całość zawiozłam do CO Warszawa. Będę mięć dalsze leczenie-dlatego podjęłam decyzję, ze będę się tylko leczyć w Wawie.
Pozdrawiam serdecznie
W między czasie robiłam usg wezłów chłonnych (szyjnych i pachowych) i węzły pachowe po stronie operowanej są zmienione, węzły hypoechogenne-zlecono biopsje największego węzła.