asia1989, zapewne zostanie zastosowane WBRT (naświetlanie całego mózgowia) jeśli przerzutów jest dużo. Jeśli zmian jest mało to jest szansa na napromieniowanie elektywne (czyli tylko w samego góza) co zawsze niesie mniej skutków ubocznych dla pacjenta. Czeka więc Was walka o jak najszybszy termin tych naświetleń. Jeśli będą przerzuty i lekarz zadecyduje o WBRT to na tym się skupcie. Nie wybiegajcie w przyszłość. Nie niesie raczej nic dobrego.
U mojej mamy (mnogie ogniska meta) naświetlania trwały 10 dni (z przerwami na weekendy). Przez ten czas Mama była w świetnej formie. Dzięki sterydom miała wilczy apetyt, więc spędzałyśmy sobie popołudnia w szpitalu na objadaniu się ciastkami
Mama tak jak Twój Tata "przytyła" na buzi, więc wyglądała śmiesznie
Był to wbrew pozorom dobry dla Nas okres.
Niestety ten stan nie trwał długo. Mama około 2 tygodnie później zmarła. Spadły jej drastycznie białe ciałka. Prawdopodobnie miała przerzut do szpiku kostnego. Ale u Twojego Taty nie musi się to tak skończyć, jednak musisz być przygotowana, że meta do mózgu nie wrózy dobrze.
Poczekaj na wynik badania. Wrzuć go na forum wraz z opisem zaleceń Waszego lekarza a wtedy bardziej "kumaci" wyjaśnią więcej. Staraj się nie "myśleć za dużo". Wiesz, że choroba Taty jest nieuleczlna, więc ciesz sie KAŻDYM dniem. Nie mysl co będzie dalej, bo on tego można zwariować.
Trzymam kciuki o jak najlepszy wynik rezonansu.
Pzdrawiam ciepło,
Ewelina