Witam
pozwólcie ze przyłącze się do waszego wątku
[post wydzielony stąd]. Właśnie zaczęłam walkę z chorobą mamy. stwierdzono u niej gruczolakoraka jelita grubego. Jest juz po operacji jutro zostanie wypisana do domu. Nie mamy jeszcze wyniku histopatologicznego który powiedziałby o stopniu zaawansowania nowotworu. Bedę potrzebować pomocy w jego odczytaniu.....
wiem wstępnie od lekarza operującego mamę ze nowotwór był zaawansowany, znajdował się pomiędzy odbytnicą a esicą, naciekał jajnik dlatego podczas operacji został usunięty, wycięto tez zajęty naciekiem odcinek jelita, obyło się bez stomii (nawet tej zastepczej na kilka tygodni) są powiększone węzły chłonne koło żyły krezkowej i mówił też coś o minimalnym nacieku na pęcherzu moczowym.....
Czy to że nie dali stomii tymczasowej świadczy o tym że stan jest terminalny i skupiono sie tylko na tym żeby udrożnić światło jelita?
mama przed operacją wszystkie wyniki miała w normie- CEA, OB w TK tez żadne narządy nie były powiększone, RTg klatki tez ok, nawet HGb na poziomie 10.2, ma 54 lata
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-03-29, 09:18 ]
Post wydzielony do osobnego wątku, zgodnie z Regulaminem Forum.