Witam ponownie. Po długim oczekiwaniu w strasznym napięciu otrzymaliśmy wynik - dodaję załącznik. Z lekarzem rozmawiałam na razie tylko telefonicznie, powiedział, że był to guz neuroednokrynny w stopniu G1 z bardzo niskim indeksem mitotycznym, czyli o zupełnie innym, dobrym rokowaniu i że operacja była radykalna. Możemy w takim razie mówić, że mąż jest wyleczony? Czy te guzy mają tendencje do wznowy? I klasyfikacja G, w kilku opracowaniach czytałam, że guz endokrynny NET G1 to guzy łagodne, gdzie indziej, że to niski stopień złośliwości, to jak to rozumieć?