1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czerniak złośliwy, Clark III, Breslow 2,8 mm
Autor Wiadomość
kitsune 


Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2010-05-04, 21:29  Czerniak złośliwy, Clark III, Breslow 2,8 mm


Witam,

Niedawno dowiedziałam się, że u mojego taty zdiagnozowano czerniaka złośliwego, Clark III, Breslow 2.8mm.
Uslyszalam, że w tym stadium choroba jest już nie uleczalna. Czy to prawda?

Tata ma 59 lat. Wycięto zmianę skórną (duzy nieregularny pieprzyk) na brzuchu oraz 4 węzły chłonne pod pachą, w których znaleziono komórki nowotworowe w 1 węźle.

Lekarze (w szpitalu onkologicznym w Poznaniu) nie podali żadnych rokowań, nie określili też dalszego leczenia.
Tata ma się pojawić za miesiąc na wizycie kontrolnej. Nie wiemy na czym bedzie ona polegac.

Podaję wszystkie wyniki ze szpitala:
__________________________
Karta informacyjna
Rozpoznanie: C43.5 Czerniak skóry klatki piersiowej po wycieciu

EKG: prawidlowe (w skrocie)
RTG: prawidlowe (w skrocie)

Hist-pat:
H-1180)10 Mel.mal. cutis typus SSM sine ulceratione Clark III Breslow 2.8 mm

USG - ogólnie dobre

Leczenie: 25-03-2010 Excisio cicatricis. Sentinel node biopsy.

Epikryza: cholry l.59 przyjety w Oddz.chirII celem leczenia operacyjnego.
WYkonano zabieg operacyjny jw.
Przebieg pooperacyjny i gojenie rany prawidłowe.
Wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym, przed uzyskaniem wyniku ost.his-pat.
Zalecenia: Kontrola chir w uzgodnionym terminie. oszczedzajacy tryb zycia.
______________________________

BADANIE histopatologiczne - wyciecie zmiany - skóra klatki piersiowej

Opis makroskopowy: Wycinek skóry o wym. 1,5 x 6,5 x 2,5cm
W skórze blizna długości 4,5cm

Wynik wstepny: Cicatrix cutis. Koncowa odpowiedz po seryjnym skrojeniu materiału.

Badanie wykonano 1-04-2010 Wynik badania: Rozpoznanie koncowe, jak wstepne.
________________________

BADANIE HISTOPATOLOGICZNE - wyciecie zmiany - wezly chłonne pachowe

Opis makroskopowy: Preparat operacyjny o wymiarach 4 x 3 x 2cm

Wynik wstępny: Lymphonodulitis reactiva No IV. K
Koncowa odpowiedz po seryjnym skrojeniu materialu i wykonaniu badan immunohistochemicznych.

Wynik badania: Metastases melanomatis maligni in lymphonodo No I / IV. pN1a.

________________________

Bardzo proszę o pomoc w rozszyfrowaniu tych wyników.
Doszukałam się w Internecie informacji o skali Clarka i Breslowa.
Nie wiem co oznaczaja wyniki z wezłow chlonnych i pozostałe łacińskie określenia i numerki.

Czy istnieją jakieś statystyki co do rokowań dla chorych z takimi wynikami?
Jestem załamana cała ta sytuacją, bardzo kocham tate i nie moge sie z tym pogodzic.
O dziwo tata trzyma się dobrze psychicznie, mimo ze zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji.
Szukam wszelkich możliwych sposobów, żeby działać.
Lekarze ze szpitala wydaja sie zbyt zabiegani, zeby na spokojnie wytlumaczyc tacie co się dzieje i czego sie moze spodziewac.
Rozumiem ze jest podejrzenie ze nastapily jakies przerzuty poza wezly chlonne, ale czy istnieje jakis szybki sposob diagnozowania ich i szybkiej reakcji?
Czy badanie PET-CT jest w stanie wcześnie zlokalizowac ewentualne przerzuty na organy?
Czy czas w szukaniu tych przerzutów ogole odgrywa tu jakąs role?
Jesli tak, to czy mozna to badanie powtarzac co miesiac?
Czy ktos wie na czym polegaja kontrole u lekarza?
Czy bedzie to jakies badanie, zabieg czy tylko wywiad z chorym?
Co mogę zrobić żeby pomoć tacie?
Czy sa jakies dobre zrodla informacji/fora na temat czerniaka w internecie (poza tym forum oczywiscie)?

Za każdą odpowiedź będę bardzo wdzięczna.

Pozdrawiam wszystkich,
Ania
 
zosia bluszcz
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 361
Pomógł: 126 razy

 #2  Wysłany: 2010-05-04, 22:20  


Cytat:
Czy sa jakies dobre zrodla informacji/fora na temat czerniaka w internecie (poza tym forum oczywiscie)?


Aniu,
Oczywiscie, ze sa.
Tyle, ze po angielsku.
Linki powinnas znalezc w moich wpisach w tym dziale.
Teraz nie mam czasu by sprawadzic co wrzucilam bo u mnie wlasnie zaczyna sie dzien i musze sie zbierac do roboty. Zrobie to wieczorem.
Nie martw sie na zapas!
Pozdrawiam serdecznie,
Zosia
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #3  Wysłany: 2010-05-04, 22:21  


Klasyfikacja kliniczna czerniaka wg AJCC (American Joint Cancer Committe)

* IA - czerniak zlokalizowany; grubość naciekania < 0,75 mm, I/IIo Clarka (T1N0M0)
* IB - czerniak zlokalizowany; grubość naciekania 0,76 - 1,50 mm, IIIo Clarka (T2N0M0)
* IIA- czerniak zlokalizowany; grubość naciekania 1,51 - 4,0 mm, IVo Clarka (T3N0M0)
* IIB- czerniak zlokalizowany; grubość naciekania > 4,0 mm, Vo Clarka (T4N0M0)
* III - ograniczone przerzuty do węzłów chłonnych regionalnych (mniej niż 5 węzłów zajętych przez przerzuty) (każde T, N1,M0)
* IV - zaawansowane przerzuty do regionalnych węzłów chłonnych (każde T, N2, M0) lub każdy chory z przerzutami odległymi (każde T, każde N, M1)

Oceny złośliwości czerniaka dokonuje się w zależności od głębokości naciekania skóry (ocena histologiczna według Clarka):

* Io Clarka(naskórek) - melanoma in-situ
* IIo Clarka (warstwa brodawkowata) grubość naciekania < 0,75 mm,
* IIIo Clarka (pogranicze warstwy brodawkowatej i siateczkowatej)- grubość naciekania 0,75 - 1,5 mm,
* IVo Clarka (warstwa siateczkowata) - grubość naciekania 1,51 - 4,0 mm
* Vo Clark (tkanka podskórna)- grubość naciekania > 4,0 mm,

Leczenie

Podstawową metodą leczenia czerniaka jest jego chirurgiczne wycięcie z marginesem przynajmniej 1 - 3 cm skóry zdrowej, w zależności od umiejscowienia i głębokości naciekania łącznie z wycięciem regionalnych wezłów chłonnych.

Klasyfikacja TNM

Podstawowym systemem klasyfikacji czerniaka jest skala TNM.

Cechę T (wielkość guza)

* T0 - nie stwierdza się guza pierwotnego
* Tx - nie można ocenić guza pierwotnego
* Tis - melanoma in-situ (atypical melanocytic hyperplasia, severe melanocytic dysplasia), Io Clarka(naskórek)
* T1 - grubość < 0,75 mm, IIo Clarka (warstwa brodawkowata)
* T2 - grubość 0,75 - 1,5 mm, IIIo Clarka (pogranicze warstwy brodawkowatej i siateczkowatej)
* T3 - grubość 1,51 - 4,0 mm: IVo Clarka (warstwa siateczkowata)
a) 1,51 - 3,0 mm,
b) 3,0 - 4,0 mm,
* pT4 - grubość > 4,0 mm, Clark V (tkanka podskórna)
A - i/lub naciekanie tkanki tłuszczowej
B - ogniska satelitarne w promieniu do 2 cm od guza pierwotnego

Cecha N ( okoliczne węzły chłonne)

* Nx - nie można ocenić węzłów chłonnych
* N0 - nie stwierdza się przerzutów (węzły nie powiększone)
* N1 - przerzuty do 3 cm średnicy
* N2 - przerzuty o średnicy powyżej 3 cm lub/i przerzuty in-transit
- N2a - węzły regionalne o średnicy powyżej 3 cm
- N2b - przerzuty in-transit
- N2c - N2a + N2b
 
kitsune 


Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 8

 #4  Wysłany: 2010-05-05, 20:01  


Dziekuje wam za te informacje, przestudiowałam już tez tematy przyklejone w tym dziale i mam juz nieco szersze pojęcie o czerniaku.
Ale nadal nie wiem, czy nie istnieje jakas metoda leczenia poza tym co powiedzieli lekarze czyli - obserwacją i jesli pojawia sie przerzuty na inne organy - to chirurgia. Czy jakas chemioterapia, radioterapia nie jest w stanie opozniac ewentualnych przerzutów?

Czy w ogole sa szanse na wyzdrowienie z takimi wynikami?

Jak czytam niektóre wątki to ogarnia mnie przerażenie, że w większości przypadkow czerniaka z przerzutami rokowania sa na 6-8 miesiecy.
:(
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #5  Wysłany: 2010-05-05, 20:22  


Kitsune

Zamieszczam dośc ciekawy artykuł z którym powinnas się zapoznać (strzałkami u góry artykułu przerzucasz strony). U Twojego Taty powinno byc wdrożone leczenie uzupełniające.




czerniak skory.swf
Pobierz Plik ściągnięto 10488 raz(y) 283,08 KB

 
kitsune 


Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 8

 #6  Wysłany: 2010-05-05, 23:19  


Dzięki Gontcha,
rzeczywiscie ciekawy artykul, przynajmniej bedziemy wiedziec o co sie pytac przy nastepnej wizycie.


Co sadzicie o badaniach PET w celu wczesnego diagnozowania przerzutow? Czy ma to jakis sens? (np powtarzac badanie co miesiac) ?
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #7  Wysłany: 2010-05-05, 23:30  


PET i owszem - celem stwierdzenia, czy nie występuja przerzuty, ale... PET jest postrzegany przez wielu jako 'badanie-mit' - super dokładne, rozstrzygające, a tak do końca nie jest. PET jest dokładnym badaniem, ale nie wykaże przerzutów na poziomie mikro. Tak samo jak nie ma sensu powtarzanie tego badania co miesiąc (i nikt tego nie zrefunduje też). Podstawowymi badaniami są: USG jamy brzusznej (najlepiej u dobrego speca - radiologa), RTG klatki piersiowej, badania krwi. Potem TK i PET.

Zadbajcie teraz o wprowadzenie leczenia uzupełniającego - optowałabym za podaniem dakarbazyny skojarzonej z interferonem. Co moge jeszcze doradzić to konsultację u Prof. Mackiewicza (WCO- Grabary) - spec od immunologii czerniaka i leczenia szczepionką.
 
kitsune 


Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 8

 #8  Wysłany: 2010-05-06, 18:21  


Przekazalam wyniki taty przez znajomego do innego onkologa do dodatkowej interpretacji.

Lekarz mial duze zastrzezenia do tego, ze nie wycieto wszystkich wezlow chlonnych - tylko 4 (z 6-ciu). Mowi, ze tata powinien pojsc jeszcze raz na operacje, zeby wycieli wszystkie wezly z tego miejsca.

Co do PET, to powiedzial, ze tak szybko po operacji nie ma sensu robic tego badania, bo gojaca sie rana szybko rosnie (komorki spozywaja duzo glukozy) i to ona bedzie swiecic sie na wynikach i zakloci obraz. Rowniez w badaniu PET wylapuje sie wszystkie inne problemy w organizmie niezwiazane z nowotworem (np wrzody na zoladku, albo zakazenia) i przez to wynik moze byc mylacy..

Czy mozecie sie ustosunkowac do tego?
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #9  Wysłany: 2010-05-06, 22:08  


kitsune, tak ;) możemy się ustosunkować :-D . Pan doktor miał 100% rację odnośnie badania PET w krótkim czasie po zabiegu. Uwierz mi przerabialiśmy to na skórze mojego wuja.
Obraz PET "świecił" po całości, lekarz prowadzący nie brał wyniku w ogóle pod uwagę, gdyż był to wynik NIEMIARODAJNY. W czerniaku liczy się czas, więc nie trać go na zbędne, kosztowne i bezsensowne badania. Odnośnie badań PET co miesiąc..... powiem obrazowo chirurg onkolog z CO w Bydgoszczy dał w ciągu roku 17 skierowań na Pet.... ŻADEN lekarz nie wypisze skierowania dla pacjenta częściej niż raz na pół roku o ile są wskazania.
Nie wspominając o ilości napromieniowania pacjenta.
kitsune napisał/a:
Lekarz mial duze zastrzezenia do tego, ze nie wycieto wszystkich wezlow chlonnych - tylko 4 (z 6-ciu). Mowi, ze tata powinien pojsc jeszcze raz na operacje, zeby wycieli wszystkie wezly z tego miejsca
i pewnie ma rację. Prowadzący powinien podjąć decyzję o ewentualnej reoperacji- jest to jednak dyskusyjne ponieważ (znów obrazowo)czerniak już pływa w naczyniach limfatycznych i krwionośnych. I dlatego tak jak napisała Ci gontcha, powinno być włączone leczenie uzupełniające - dakarbazyna plus interferon. Przy okazji czytając literaturę na temat czerniaka znalazłam bardzo dobry tekst:
Pacjentów z czerniakiem powinno się leczyć całościowo a nie tylko "przerzutowo".

Pozdrawiam M.
 
kitsune 


Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 8

 #10  Wysłany: 2010-05-06, 23:10  


Dzieki wielkie Madziorek, :)

Jak mowisz ze w czerniaku liczy sie czas to masz na mysli, ze miesiac bezczynnosci moze drastycznie pogorszyc stan? Pytam sie, bo nastepna wizyte kontrolna zaproponowali tacie na 1-go czerwcza i teraz zastanawiam sie czy moze probowac dobijac sie do tej kontroli szybciej zeby wyjasnic sytuacje z tymi wezlami - czy dalej wyciac czy zostawic i leczeniem uzupelniajacym.

A czy przypadkiem to leczenie uzupelniajace (domyslam sie ze mowa tu o jakiejs chemioterapii bo te nazwy (interferon i dakarbazyna) same w sobie nic mi nie mowia) nie jest jakies mocno wykanczajace dla organizmu?
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #11  Wysłany: 2010-05-06, 23:20  


kitsune,
Kwestia czy przerzut w wezłach znaleziono w wartowniku i po sprawdzeniu kolejnych wezłów na drodze spływu lifmu stwierdzono brak przerzutów w nich (tak to wygląda) - jest opisany stan zapalny. leczenie uzupełniające jest niezbędne dakarbazyna to standart przy czernika, interferon (immunostymulant) to dodatek - ale to jest bardzo dobry schemat leczenia skojarzonego. Leczenie onkologiczne nie jest leczeniem 'łatwym, lekkim i przyjemnym' niestety, ale wypracowane światowe standarty są najlepszymi opcjami (obecnie dostepnymi).
Leczenie uzupeniające jest w przypadku Twojego Taty niezbędne!
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #12  Wysłany: 2010-05-06, 23:43  


kitsune, nie ma NIC bardziej wykańczającego organizm niż CZERNIAK, więc trzeba wybrać mniejsze zło czyli chemioterapie. Dakarbazyna nie jest tak toksyczna ja np. cisplatyna, jednak reakcja każdego organizmu jest inna- mają jakiś wspólny mianownik, mdłości itd. lecz nikt nie przewidzi reakcji.
gontcha, zaproponowała konsultację u prof.Mackiewicza jest to bardzo trafna podpowiedź.
Moim skromnym zdaniem 1 czerwca jest odległy (ale może ktoś mnie sprostuje, ja jestem z tych w gorącej wodzie kąpanych) statystyki o przerzutach i rozsiewie są nieubłagane, więc nie proponuje czekać.
Jesteś w mieście w którym pod ręką masz największe sławy leczenia czerniaka, więc pukaj do tych drzwi.
 
kitsune 


Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 8

 #13  Wysłany: 2010-05-07, 20:52  


Dziekuje wam bardzo za wasze opinie- zrozumialam ze naprawde trzeba dzialac szybko.

Z wielu zrodel tez slyszalam ze centrum w Poznaniu jest jednym z najlepszych w kraju, wiec czuje sie troche uspokojona. Jednak tate prowadzi chirurg onkolog od piersi, a nie od czerniaka, ktory w dodatku jest b. zabiegany (jak wszyscy wiadomo) i sprawia wrazenie troche niewiarygodnego. Obawiam sie ze gdybysmy poprosili o zmiane lekarza prowadzacego to po calym personelu szpitalu poszlaby od razu zla opinia, ze TEN pacjent marudzi wiec juz kazdy inny lekarz traktowal by go zle.. (wiecie jak to jest z lekarzami niestety)

Udalo mi sie znalezc namiar na prof.Mackiewicza, ale okazuje sie ze on wyklada na uniwersytecie medycznym, i nie udziela konsultacji w szpitalu.

Macie jakies pomysly jak go podejsc? :) Albo moze wiecie czy prowadzi prywatna praktyke?
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #14  Wysłany: 2010-05-07, 20:56  


kitsune napisał/a:
moze wiecie czy prowadzi prywatna praktyke?

ma gabinet na Szamarzewskiego 62

kitsune napisał/a:
tate prowadzi chirurg onkolog od piersi, a nie od czerniaka

Tatę powinien obecnie prowadzić onkolog-chemioterapeuta, a do chirurga tylko na kontrolę W sumie chirurg widząc te wyniki pownien sam wysłac Tatę na konsultację dalszą - chirurg wycina, a nie wdraża leczenie potem

Pozdrawiam
 
kitsune 


Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 8

 #15  Wysłany: 2010-05-07, 22:48  


Gontcha - ogromne dzieki za ten kontakt!!
Jutro z rana dzwonimy.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group