Znalezionych wyników: 18

Witam wszystkich ,chciałam życzyć Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia duzo zdrowia i pozytywnych mysli.

Nasza Wigila pierwsza bez dziadka -smutna bardzo nam go wszystkim brakuje do tej pory nie moge uwierzyć ,że go nie ma już z nami.Czuję ogromna pustkę której nie można w żaden sposób nazwac i określić.Cały czas myslę ,że zaraz wróci znowu razem pogadamy ,pośmiejemy się i bedzie tak jak wcześniej.Nie ma dnia ani chwili ,zeby o dziadku nie myśleć.

Ku pamięci wszystkich których zabrakło przy Wigilijnym stole :

http://youtu.be/ZpGC7zKq7lI

Dziadek niestety wczoraj zmarł ,z jednej strony pustka i żal ,a z drugiej strony ulga ,że już nie cierpi ponieważ ostatnie 2 tygodnie były bardzo ciężkie dla niego.Był osobą która dużo zniosła i walczyła i nie poddawała się chorobie ,a od początku gdy usłyszeliśmy diagnozę 5 lat temu (gleason 8 i przerzuty w kościach) nikt nie dawał mu tyle czasu.Walczyliśmy razem ,pozytywne myślenie i wsparcie rodziny może zdziałać cuda.

Dzisiaj nastąpiło załamanie ,dziadek zemdlał ,w karetce go reanimowali,leży w szpitalu zaintubowany i lekarz nie daje nadzieji.

Prosze o modlitwę za dziadka o spokojne i bezbolesne odejście .Kocham Cię Dziadku

Dzisiaj juz lepiej z nogą ,lekarze twierdzą,że dzieje się tak przez mocno powiększone węzły chłonne w pachwinach ktore uciskają naczynia krwionośne i limfatyczne w dodatku dziadek ma juz kilkanaście lat cukrzycę ,a ona już też swoje zrobiła.W czwartek przyjeżdza lekarz z hospicjum w Gliwicach,dziadek jest już tam zarejestrowany myslę,że będą mogli pomóc w tym ciężkim czasie który niestety się zbliża.Dziadek nigdy nie lubił i nie lubi szpitali więc chcę mu oszczędzić dodatkowych stresów i pomóc na tyle na ile mogę.
Zauważyłam ostatnio ,że zwraca uwagę i denerwują go małe szczegóły np ; ,że ma troszkę za duzą poszewkę na poduszce -nigdy tego nie zauważał a teraz tak .

[ Dodano: 2014-10-15, 13:26 ]

Witam było ostatnio trochę stabilizacji aż do teraz problemy z oddawaniem moczu tzn dziadek skarży się ,że sika paroma strumieniami,dodatkowo dzisiaj mówi,że czuje cos dziwnego w nogach i nie potrafi chodzić ,mówi ,ze nie wstanie bo czuje jakby miał sie nie utrzymać na nogach co robić?

Witam po ostatniej wizycie w CO w Gliwicach udało się wyciszyć dolegliwosci bólowe ze strony kości,gdy bolą pomaga ketonal( dziadek bierze 1 dziennie lub zdarzają się dni ,że nie bierze wogóle ponieważ nie potrzebuje),po zwiększeniu dawki Tardyferonu wyniki poprawiły się co widać też w zachowaniu teraz chętniej wychodzi na dwór ,jest chętny do rozmowy nie izoluje się ,pożartuje itp.
W piątek odebrałam wyniki Psa i niestety znowu poszły w górę ,analityk powiedziała,że już maksymalnie rozcieńczyli i wynik wyszedł ponad 10 tysięcy ,czy wogóle to możliwe aż tak wysokie Psa.
Wczoraj bylismy w CO poniewaz od 2 tygodni dziadek przyjmuje Binabic lekarz kazał obserwować reakcję ok 2-3 miesiące jeżeli psa nie spadnie wtedy odstawienie Binabic, powiedział jeszcze ,że można się zgłosić jeżeli znowu nasilą się dolegliwości bólowe kości wtedy zdecyduja o skierowaniu na radioterapię.

Witam 18.sierpnia byłam z dziadkiem na wizycie w CO w Gliwicach :
zalecenia po wizycie to wykonanie scyntygrafii kośćca 25 sierpnia w celu dalszego leczenia przeciwbólowego ,lekarz mówił o leczeniu strontem.
Przepisał także tabletki tj:Ketonal,Tramal Retard i Polprazol
Dziadek co 3 miesiące bierze zastrzyk hormonalny i przyjmuje codziennie Flutamid jednak od paru miesięcy PSA znowu mocno wzrosło ,lekarz na wizycie zalecił zmianę Flutamidu na Bikalutamid.
Dzisiaj odebrałam wyniki morfologii i Psa i niestety w porównaniu do wyników z 2 lipca 2014 morfologia jest gorsza ,a Psa wyższe
Psa w lipcu wynosiło 7560ng/ml , a w dzisiejszym wyniku jest 8980ng/ml.
Morfologia:Hgb w lipcu wynosiło 10,5 g/dl ,a w dzisiejszym wyniku jest 9,5 g/dl (dziadek zażywa co drugi dzień Tardyferon )
Obniżone jeszcze RBC i HCT
Co moze być przyczyna spadku Hgb i w jaki sposób podnieść żeby ewentualnie organizm przygotować na leczenie strontem.

Bardzo dziekuje za odpowiedzi i rady

Już na początku zdiagnozowano ,że jest to rak prostaty z przerzutami do kości,w 2012 stwierdzono powiększenie węzłów chłonnych w pachwinach i w brzuchu,do zastrzyków hormonalnych dołożono Flutamid i to połączenie zadziałało ponieważ Psa obnizyło się znacznie,dziadek był potem pod kontrola urologa.Na początku roku dziadek miał zapalenie płuc ,leżał w szpitalu zapalenie wyleczono ale od tego czasu stan psychiczny i teraz fizyczny sie pogorszył.Martwi mnie że tak mocno podniósł się Psa bo aż do 7000 tys i te bóle kości,dziadek większość dnia leży bo wtedy mniej go bolą.Zapisałam go na wizyte na Onkologię u nas w Gliwicach może coś da się zrobić w celu uśmierzenia bólu.Niestety pani doktor tłumaczyła,że radykalne leczenie u dziadka nie wchodzi w gre ponieważ choruje juz bardzo długo na cukrzycę i serce.Czy warto w takich sytuacjach skorzystac z poradni leczenia bólu?

Witam dalej walczymy z prostatą,dziadek 2013 rok wyniki psa miał na poziomie 300-500,dostaje diphreline i flutamid.Od pół roku wyniki pogorszyły się Psa z 8 lipca 2014 wyniosło aż 7240 to bardzo dużo w dodatku krew 10,dziadek jest słaby ,bola go kości (bo ma tez przerzuty do kości)Proszę o wskazówki co dalej robić ponieważ nie chcę aby jego dzien i noc wiązały się z bólem i wegetacją

czy sa jakieś szczególne objawy u pacjenta ktore mogłyby sugerować raka pluc?Czy możliwe sa przerzuty z innego miejsca np;prostaty

Onkologie mamy w Gliwicach dzisiaj zarejestrowałam dziadka na 21 maja takie terminy najwczesniejsze ,myslałam ze mozna juz wczesniej zrobic jakies badania wtedy na wizyte miałby juz jakies wyniki

Dziadek byl w poniedziałek u lekarza rodzinnego która dała skierowanie na rtg płuc,pokazał jej wyniki a ona po obejrzeniu tego powiedziała mu ze może mieć raka i ma zgłosić się na onkologię tak wyglądała wizyta !Dlaczego osoby starsze sa tak traktowane przez lekarzy !!od wczoraj dziadek chodzi i mówi ze już mu nic nie zostało tylko dołek pod ziemia przez taka kobiete która mysli nie wiadomo co .Nawet nie dała dalszych skierowań na inne badania bo po co.

Dziekuje za zainteresowanie , o dalszym etapie badań napiszę napewno.Pozdrawiam

Ostatnie Rtg miał ok 1,5 roku temu .Ma też atomizer który używa do wziewów kiedy ma duszności ale nie używa go czesto,nie pamietam teraz jego nazwy.Z tego co wiem nie jest pod stała opieką pulmunologa.