1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
sarenka
Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 29230
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-11-20, 16:47 Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
Postaram się sensownie Tobie odpisać.Rozumiem,że Franek-to Twój mąż?Pozdrów go ode serdecznie ode mnie.Również połaskocz po piętce malutką Waszą córeczkę,moją imienniczkę.No,i wcale nie taka malutka.Ja gdy się urodziłam,a bylo to ho,ho i jeszcze dawniej też malutko ważyłam,a wyrosłam.I powiem więcej wcale nie chorowałam,a urodziłam się w domu.Inkubatorów jeszcze nie było,tylko termoforami mnie ogrzewali.
Co skutków ubocznych związanych z usunięciem nerwów,to nie martw.W miarę upływu czasu,będą coraz mniejsze.Poza tym zapytaj się o możliwości rehabilitacji.Masaże?Naswietlania?
Mój brat po operacji nowotworu slinianki wraz z mnóstwem węzłów chłonnych też miał usunięte nerwy.
asia_nadzieja napisał/a: | powoduje że się zamykam i nie widzę ani sensu dalszego życia ani wizji ja zdrow | i sama dałaś sobie odpowiedz,dlaczego masz żyć- asia_nadzieja napisał/a: | Pomimo skarbu największego jaki jest Franek i ta malutka 1200g Tereska |
Dodam,że wierzę iż przed Tobą jeszcze długie dobre życie.Mój brat żyje i ma się całkiem dobrze już kilkanaście lat od zachorowania.
Co do Twego męża,myslę że jest zmartwiony,na pewno przestraszony.Musi znaleść się w tej nowej sytuacji,ale czas działa na Wasza korzyść.Uzbrójcie się w cierpliwość.To tyle mojego pisania na forum.Jednak,jak chcesz sobie popisać ze starszą Panią mającą córki w Twoim wieku,to pisz na moją pocztę mailową.Zawsze odpowiem.
Pozdrowienia dla Was i dużo ,dużo dobrych życzeń, |
Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
sarenka
Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 29230
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-09-28, 08:35 Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
To mi się w głowie nie mieści!Nie zająć się błyskawicznie chorą ciężarną młodą kobietą?!!
Widać jestem już za stara,aby ten współczesny świat rozumem ogarnąć.Nic dziwnego,że moje dwie Córki nie chcą do PL wrócić.Mieszkają w UK.Jak starsza tam wyjechała za pracą w 2004 i miała nadżerkę z dysplazją, to zdiagnozowana i wyleczona została w przeciągu 6 -słownie sześć tygodni.W tym były święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok.
Już więcej nie będę pisać,bo słowa,które cisną mi się na usta,mogą kogoś jeszcze urazić.Jednak nie o wulgaryzmach myślę.
Pozdrowienia dla asi_nadzieja.Ja wierzę,a nawet jestem pewna,że wszystko dobrze się skończy.Zawsze w takiej sytuacji podaję przykład mojego Brata.Zachorował w 1998 r i od razu bardzo złe rokowania.Tyle,że nie było jeszcze reformy "Służby" zdrowia,więc operacja i naswietlania były wykonane błyskwicznie.Potem,owszem dwie wznowy,ale od 6 lat jest uznany za wyleczonego.Na kontrole co 6 miesięcy oczywiście chodzi. |
|
|