Przykro czytac takie informacje. Trudno się po tym poskladac w calosc. Jedyne co mogę powiedzieć, ze nigdy nie ma się chyba poczucia, ze zostało wszystko powiedziane. I ze czas zalecza rany. Nie wygoi ich całkiem, bo blizna zostaje, ale mniej boli z czasem i można myslec o stracie bliskiej osoby bez uczucia, ze z bolu wyrywane sa trzewia a serce i mozg pekaja. Naprawde uwierzę, że kiedyś będziesz się smiac i cieszyc życiem. Dla taty. Tylko trzeba czasu.