1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 5
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak nerki z przerzutami
oculus

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5353

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-03-15, 23:44   Temat: Rak nerki z przerzutami
Mama nie cierpi. Ma przyklejony ten plaster przeciwbólowy. Kiedy śpi jest spokojna... Budzi się i przez 0,5-1 h jest z nią zupełnie normalny kontakt. Jak przysypia to też nie śpi zbyt głęboko i od razu odpowiada na pytania. Jeść za bardzo nie może, cofa ją. Dostaje przeciwwymiotne i dziś już nie wymiotowała. Nie chodzi do łazienki, bo ma założony cewnik (w szpitalu założyli, niby by ułatwić pracę nerek...).
  Temat: Rak nerki z przerzutami
oculus

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5353

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-03-15, 16:25   Temat: Rak nerki z przerzutami
Szczerze mówiąc ta informacja zabiła wszystkie moje nadzieje...
Mama nie miała RTG klatki. Tylko TK, które wykazało kości, płuca zdrowe... Na TK było napisane, że są zmiany na lewym nadnerczu, a i tak skierowano mamę na operację...

[ Dodano: 2012-03-15, 16:53 ]
Ostrzykiwanie jakimś hormonem chyba...

[ Dodano: 2012-03-15, 18:16 ]
Ja już zrozumiałam, że nie ma szans na wyleczenie... Tylko muszę się jakoś z tym pogodzić... Dziękuję za pomoc.
  Temat: Rak nerki z przerzutami
oculus

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5353

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-03-14, 17:00   Temat: Rak nerki z przerzutami
Prześlę na pewno wieczorem. Teraz nie mam dostępu do skanera.

[ Dodano: 2012-03-14, 17:01 ]
I serdecznie dziękuję za zainteresowanie... Dodam jeszcze, że mama została wypisana ze szpitala "w stanie ogólnym dobrym"...




[ Dodano: 2012-03-14, 17:28 ]
Z góry dziękuję.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-03-14, 19:21 ]
Zdjęcia dołączone w formie załączników (z serwerów zewnętrznych serwisów hostujących mogą zniknąć).

[ Dodano: 2012-03-15, 08:22 ]
Bardzo proszę o pomoc!!!
  Temat: Rak nerki z przerzutami
oculus

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5353

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-03-14, 16:30   Temat: Rak nerki z przerzutami
Mam wyniki i wypisy. Czy mam je zeskanować i wrzucić do tego wątku?
  Temat: Rak nerki z przerzutami
oculus

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5353

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2012-03-14, 15:44   Temat: Rak nerki z przerzutami
Witam wszystkich.
Chciałabym się podzielić z moim problemem i wątpliwościami.
Otóż w ciągu ostatniego miesiąca moje życie wywróciło się do góry nogami.
22 lutego dowiedziałam się o chorobie mamy...

Duży guz nowotworowy (13 cm) w prawej nerce z podejrzeniem przerzutów do węzłów chłonnych i do drugiej nerki (nazwanych w TK jako zmiany).
Od czasu tej wiadomości wszystkie inne były już tylko gorsze...

Najpierw odległy termin zabiegu (operacji bądź embolizacji) w Centrum Onkologii w Bydgoszczy (na 15 marca).
W czasie 22.02-6.03 z mamą było tylko coraz gorzej...
Dostała żółtaczki, wyniki były coraz gorsze...
Mama wybłagała o przyjęcie do Bydgoszczy i okazało się, że organizm jest bardzo zatruty i wyniszczony przez nowotwór,
że mama nie przeżyłaby operacji, bądź "zdrowa" nerka nie przejęłaby funkcji...

Zdiagnozowano niewydolność nerek i zmianę meta w lewym nadnerczu.
Guz prawdopodobnie naciska też na żołądek i wątrobę.
Wczoraj mama została wypisana, ze szpitala.
Zaoferowano jej opiekę paliatywną i jakieś ostrzykiwanie guza w warunkach domowych.
Powiedziano, że jeśli wyniki się poprawią to znów ją przyjmą (ciężko mi w to uwierzyć).
Tylko jak mają się poprawić skoro jest w domu?
Nikt nie zaproponował żadnych dializ, leczenia tej niewydolności...

Nie mogę w to wszystko uwierzyć, gdyż mama jeszcze na początku lutego jeździła na nartach, pracowała itd.
Choroba atakuje w zawrotnym tempie.
Mama, z początku pozytywnie nastawiona, pocieszająca wszystkich, jest dziś załamana i zaczyna mówić o śmierci.

Dziwne wydaje mi się to, że nikt nawet nie zrobił mamie biopsji - diagnoza nie jest postawiona.

Mama jest coraz słabsza i nie mogę na to patrzeć.
Dzwoniliśmy do prof. Szczylika w piątek będą rejestrować na kwiecień.
Nie wiem jak mama tego doczeka... Lekarze w Bydgoszczy okazali się bezduszni.
Mamy pieniądze i możemy zapewnić mamie leczenie. Tylko nie wiemy gdzie się udać!!!

Błagam o pomoc! Mama ma dopiero 48 lat.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group