1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 20
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-04-05, 21:54   Temat: Rak dna jamy ustnej
Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Jakoś czuję, że nie jestem sama...
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-04-04, 21:56   Temat: Rak dna jamy ustnej
Dziękuję za słowa wsparcia.
Tato w sobotę umarł. W hospicjum był 2 tygodnie ale ten ostatni tydzień a szczególnie dwa ostatnie dni były bardzo ciężkie. Trudne do opisania. Byłyśmy z mamą przy nim prawie cały czas. Mówił, że nic Go nie boli, tylko nie miał jak oddychać. Mama była z Nim do końca, ja nie zdążyłam. 31.03 o 9.22 przestał cierpieć. A my... Niestety cierpimy nadal, A życie toczy się nadal a przez chwilę wydawało mi się, ze świat stanął w miejscu. Szkoda, że tak trudno jest się z losem pogodzić.
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-03-18, 12:38   Temat: Rak dna jamy ustnej
To przerażające jak życie w ciągu chwili może wywrócić się o góry nogami. W środę tato nareszcie trafił na oddział radioterapii w celu leczenia radykalnego, tydzień później leżał juz na intensywnej terapii kardiologicznej bo ściągano mu płyny z worka osierdziowego a następnego dnia trafił do hospicjum, bo przecież nie mógł blokować miejsc na radioterapii. 16 grudnia dowiedzieliśmy się, że ma rak a równo po trzech miesiącach- 16 marca hospicjum.
Nie chciał jechać, upierał się na szpital. Boże, to było straszne. Miał przecież pełną świadomość, że to koniec. Teraz z tą świadomością różnie i to mnie trochę pociesza. Dostaje przecież morfinę więc mam nadzieję, że jego świadomość jest zaburzona i do końca nie zdaje sobie sprawy gdzie jest i co się dzieje. Jest bardzo słaby ale wczoraj np bardzo chciał wyjść na dwór i woziłyśmy go z mamą na wózku ponad godzinę po otaczających hospicjum uliczkach. Dziś gorzej. Dusi się bardziej - w płucach ma ponad 9cm guza i wiele mniejszych.
to wszytko tak szybko się stało. Czasami mam wrażenie, że to jakiś film a ja stoję obok i oglądam. Chyba nie dociera do mnie wszystko.
pozdrawiam
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-03-16, 22:21   Temat: Rak dna jamy ustnej
Tato od dziś jest w hospicjum. Przerzuty ma wszędzie. Dusi Go bardzo ale mówi, że nic Go nie boli.
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-03-13, 21:02   Temat: Rak dna jamy ustnej
Jest jeszcze gorzej. Tato ma wodę w worku osierdziowym serca. Przewieźli go na kardiologię, jutro maja mu tę wodę ściągać. Napuchnięty ma też brzuch i nogi. Ale mówi, że nic go nie boli i wygląda też dobrze. Dziwne to wszystko. Nie wiem co dalej? Jak długo to wszystko będzie trwać?
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-03-12, 21:12   Temat: Rak dna jamy ustnej
Witam
Stało się coś czego najbardziej się bałam. Tato ma przerzuty na płucach i odstąpiono od leczenia radykalnego. Stan bardzo zły. Lekarz powiedział, że dni sa policzone. Guz rośnie w zastraszającym tempie. Tato słabnie i nie może oddychać. A jeszcze w czwartek było dobrze i nic nie zapowiadało takie obrotu sprawy. Jesteśmy załamani.
pozdrawiam
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-03-06, 20:34   Temat: Rak dna jamy ustnej
Witam serdecznie.
Tato jutro idzie do szpitala na 2 miesiące. Niestety jest w nienajlepszej kondycji. Guz bardzo urósł, szyje ma spuchniętą i uciski na krtań bo nie moze mówić. Do tego od kilku dni a właściwie głównie nocy męczy go uciążliwy kaszel. Boimy się, że ma przerzuty do płuc. RTG klatki miał w grudniu, nic wtedy nie było ale przez 3 miesiące mogło się wiele zmienić.
Chce wierzyć, że wyjdzie z tego ale jakoś nie umiem.
Pozdrawiam i życzę Zdrowia.
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-02-13, 22:12   Temat: Rak dna jamy ustnej
Witam!
Antybiotyk tacie nie pomógł, dalej ma chrypę straszną. myśli i mówi, że to pewnie przerzut do krtani. Czy to możliwe??
Jeśli chodzi o przyspieszenie leczenia, to nic z tego nie wyszło. Miał niby być leczony ambulatoryjnie przez pewien czas a później na oddział ale ordynator oddziału radioterapii stwierdziła,że to nie mam sensu i musi być na oddziale. Więc czekamy. W czwartek tato jedzie do laryngologa. Zobaczymy co powie na tą chrypkę. A tak w ogóle to przytył jakieś 2, 3 kg. To dobra wiadomość. Ale jedyna niestety. tato nie chce wychodzić z domu, nawet na krótki spacer. Ma bardzo niskie ciśnienie, nawet 90/60 i mało sie odzywa. Do tego te problemy z przełykaniem. Ciężko jest. A co dopiero będzie w czasie i po leczeniu.
pozdrawiam
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-02-07, 21:01   Temat: Rak dna jamy ustnej
Dziś się okazało, że leczenie zostanie przyspieszone. Jutro tato ma sie stawić u Poradni i chyba od poniedziałku się zacznie. Na razie ambulatoryjnie a jak będzie miejsce to na oddział. I zestresowałam się okropnie bo boje sie tego leczenia bardzo. Czytałam tu mnóstwo wątków i wiem, ze wszytko da sie przetrwać. Jednak czy tato da radę!?Jest osłabiony po tej operacji bardzo, waga nawet nie skoczyła o kilogram, jeszcze od dziś jest na antybiotyku bo się przeziębił. Czy biorąc antybiotyk chory może mieć radioterapię?
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-02-06, 22:41   Temat: Rak dna jamy ustnej
Wracając do taty. Od kilku dni, może tygodnia drapie go w gardle (tak mówi), kaszle a właściwie chrząka non stop ale to chyba przez suchość w gardle. I nic nie mówi. Mama się wścieka, że się porozumieć nie da. I, że gorzej z nim jak z dzieckiem. I już sama nie wiem. Czy nie odzywa się bo mam dosyć wszystkiego?Depresja? Jak przychodzimy, to niby jest ok. Siedzi z nami, ogląda TV, bawi się z naszym najmłodszym, rocznym synkiem. Ale mama mówi, że przez kilka dni odezwał się zaledwie parę razy. Ciężko. I mamie też. Ma takie dni, że ciągle płacze. A ja nie wiem co robić i jak pomóc.
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-02-05, 22:23   Temat: Rak dna jamy ustnej
Dzięki Gazdo! Widzę, że na Ciebie można zawsze liczyć :)
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-02-04, 22:48   Temat: Rak dna jamy ustnej
Dziękuję za te słowa i otuchę.
Jestem ostatnio ze wszystkim sama. Mama jest przybita i nie chce rozmawiać o tacie nie wspomnę. Staram się i ich jakoś podtrzymywać na duchu ale sami wiecie jak to wygląda.
Mam jeszcze jeden problem i zdecydowałam, że napiszę o tym, bo nie wiem co robić, a jak już pisałam wyżej jestem z problemami sama, a rodziców dodatkowo nie mam sumienia obciążać. Chodzi o mojego męża. Odkąd dowiedzieliśmy sie, że tato ma rak. wpadł praktycznie w paranoję i doszukuje sie choroby w sobie. Zaczęło sie od małych guzków, które od lat miał gdzieś w ciele, np w udzie, na pośladku, na przedramieniu. Domyślał sie, że są to tłuszczaki ale naczytał się oczywiście w internecie innych rzeczy i sam sobie postawił diagnozę, oczywiście tę najgorszą. Macał sobie te wszystkie guzy 24 godziny na dobę, co spowodowało, że urosły i bolały. I co najgorsze znalazł (lub sam sobie tym obmacywaniem narobił) kilka nowych. Poszedł do lekarza rodzinnego, który na chwilę go uspokoił. Niestety po kilku dniach wymacał sobie kolejnego guza, tym razem pod sutkiem i znów wpadł w szał. Zaczął nawet kilkanaście razy dziennie się ważyć i mierzyć sobie temperaturę ciała!!Poszedł do onkologa. Diagnoza: tłuszczaki! Myślałam, że wszystko sie skończyło - macanie, wieczne rozmowy (czytaj dręczenie), stres i nerwy. Niestety nie na długo. Natrafił w internecie na jakieś forum (chyba dla hipochondryków :) ) i naczytał się o raku jąder i wszystko zaczęło się na nowo! ja już wysiadam psychicznie i nie wiem co robić. Dodam, że mąż jest świadomy, że mu odbija, bo w przypływie normalności mówi, że coś z nim nie tak i przydałby mu się psycholog. Jednak pójść do niego nie zamierza.
Od razu mi lepiej!
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-02-04, 22:04   Temat: Rak dna jamy ustnej
Witam!
Tato był na wizycie u bardzo fajnej lekarki, która rozjaśniła nam nieco w głowie. Jeśli chodzi o wyniku tomografu, to wycięto znaczną część guza ale niestety nie wszystko, ponieważ nacieki były dość rozległe i nie było możliwość. Stąd ten guz na tomografie pooperacyjnym. Niby główne guza nie ma ale jest jeszcze tego dziadostwa pewnie dużo i dlatego czeka tatę teraz 39 lamp + chemia.
Niestety na przyjęcie na oddział może czekać nawet do miesiąca czasu. Obiecała, że spróbuje coś przyspieszyć ale mamy się nie nastawiać. W tym czasie tato ma zbierać siły. Po operacji i pobycie w szpitalu stracił 7 kg. Nie może zbytnio jeść, tzn gryźć bo ma bliznę pod językiem. Mówi, że język ma cały odrętwiały, jakby po znieczuleniu, więc nie potrafi sprawnie łykać i mówić zresztą też . Boimy się trochę czy to w ogóle wróci do normy. Na razie je większość rzecze przemielonych lub rozgniecionych.
Boję się bardzo i tracę pomału nadzieję, że będzie dobrze. Jak to wszystko przetrwać? Skąd brać siłę i jak ją przekazać rodzicom?? ( to pytania retoryczne, wiem, ze nie ma na nie odpowiedzi)
Pozdrawiam

[ Dodano: 2012-02-04, 22:06 ]
Jak długo czekaliście na przyjęcie na Oddział?
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-02-01, 20:23   Temat: Rak dna jamy ustnej
Witam!
Widzę, że mój tato to chyba ciężki przypadek bo trudno pewnie komukolwiek wypowiedzieć się na temat jego wyników badań.

Na dzień dzisiejszy nic sie nie zmieniło. Tzn jesteśmy w punkcie wyjścia. Tato czeka na przyjęcie na Oddział Radioterapii, nawet do 3 tygodni! Czy to normalne, żeby chory musiał tyle czekać? Jutro jedzie prywatnie do lekarza, może wreszcie sie czegoś dowiemy.
pozdrawiam
  Temat: Rak dna jamy ustnej
nasia

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 25111

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2012-01-30, 16:52   Temat: Rak dna jamy ustnej
TK z przed operacji

W dnie jamy ustnej po stronie lewej obecna miękkotkankowa struktura o wym 30x28x18mm. Niezbyt dobrze odgraniczona od otoczenia. W fazie natywnej badania jest dość jednorodna, nieco hiperechogeniczna w stosunku do mięśni. Po podaniu środka kontrastowego ulega silnemu, niejednorodnemu wzmocnieniu. Odpowiada ona zmianie. Opisywana struktura przylega do wew. powierzchni żuchwy w okolicy jej kąta nie powodując destrukcji kostnej. Nie różnicuje się natomiast od brzuśca przedniego m. dwubrzuścowego lewego, a także od m. żuchwowo-gnykowego lewego i od śluzówki dna jamy ustnej, co świadczy o naciekaniu tych struktur. Guz wydaje naciekać na śliniankę podżuchwową lewą. Nie można tez wykluczyć , że nacieka także na m. żuchwowo-językowy lewy.
Po stronie lewej szyi, w grupach węzłów szyjnych górnych, środkowych i dolnych widoczne sa liczne węzły o charakterze przerzutowym wykazujące tendencje do tworzenia pakietów, największy z tych węzłów ma wymiary 23x21x19mm. Ponadto w zobrazowanym zakresie widoczne sa dość liczne niepowiększone, mające prawidłowa morfologię węzły chłonne.

[ Dodano: 2012-01-30, 16:57 ]
Pomyłki nie wykluczono, ponieważ rodzice w dniu otrzymania wyniku, czyli w piątek z lekarzem o tymże wyniku nie rozmawiali. Lekarz planował radioterapię, a kartkę z TK dostali na koniec wizyty. Jutro tato ma TK w masce do naświetlań. Mam nadzieję, że uda im sie z kimś na ten temat porozmawiać. A wizytę z lekarką maja dopiero w piątek i to późnym wieczorem.
Nie wiemy co myśleć i boję się, że w ogóle nic nie zostało wycięte. Ale czy to możliwe?? Przecież rozmawialiśmy kilkukrotnie z lekarzem na Laryngologii i mamy wypis, gdzie jednoznacznie piszę, że była operacja i co zostało wycięte.

[ Dodano: 2012-01-30, 16:59 ]
Tato leczy się teraz, tzn dopiero będzie leczony w Centrum Onkologii w Opolu.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group