Znalezionych wyników: 8

malutka002,
Jeżeli guz będzie łagodny to po operacji zapominacie o jego istnieniu. Nie ma kontroli ( poza standardową pooperacyjną i przy zdejmowaniu szwów). I nic więcej.
A jeśli guz będzie złośliwy to także operacja jest jedynym sposobem leczenia - TK nie pokazało nigdzie w jamie brzusznej żadnych nieprawidłowości (przerzutów) więc nie ma mowy o chemii. Oczywiście najważniejszy jest wynik histopatologiczny guza, bo jeśli to coś złośliwego to będzie również podany konkretny rodzaj takiego nowotworu. Ale dla raka nerki w tym stopniu zaawansowania nie przewiduje się leczenia systemowego czyli chemii.
Są natomiast regularne kontrole i opieka onkologa.

malutka002,

Jeśli guz okaże się łagodny ( czego z całego serca Wam życzę) to operacja kończy sprawę.
Jeśli wynik będzie inny to również leczenie kończy się na radykalnej operacji - potem pozostają Wam regularne kontrole.
Powodzenia!

malutka002,

Tk potwierdziła wielkość guza i obecność torbieli. Nadal nie wiadomo jaki charakter ma ten guz - jeśli okaże się, że to zmiana złośliwa to rozmiary guza sytuują go w stopniu zaawansowania IB. Brak podejrzanych węzłów chłonnych ( cecha N0) oznacza, że w przypadku potwierdzenia złośliwości mamy do czynienia z b.wczesnym st.zaawansowania (I). A nadal nie wiadomo czym jest ten guz.
Tak czy inaczej wynik tk jest "dobry" - pomijając oczywiście sam fakt istnienia guza. Narządy czyste, węzły również, guz zamknięty w obrębie nerki. Dyskopatia w kręgosłupie lędźwiowym z pewnością nie jest przyjemna, natomiast nie jest to żadna niepokojąca onkologicznie nieprawidłowość.
Na kiedy termin operacji? Mam nadzieję, że tuż tuż?
Pozdrawiam

malutka002,

Operacja otwarta na pewno oznacza dłuższą rekonwalescencję, większą bliznę itd, natomiast daje chirurgowi pełen wgląd "w człowieka" i możliwość oceny szerszego pola operacyjnego. Ja osobiście decydowałabym się na ten wariant, nie tylko z powodu ewidentnie korzystniejszego terminu. Problem nieonkologiczny kilka lat temu leczyłam metodą otwartą na własne życzenie i nie żałuję. Grunt to dobry operator. Oczywiście decyzja należy do Was.
Pozdrawiam.

DorotaP,

Myślę, że w tym konkretnym przypadku nic nie uprościłam, ponieważ kreatynina jest zlecona przed tomografią. Natomiast gdyby chodziło aktualnie o ocenę pracy nerek to zaczęto by od badania moczu a następnie zlecona byłaby szersza biochemia z surowicy, nie sama kreatynina.
malutka002, wynik dobry to ten, który mieści się w widełkach normy danego laboratorium wykonującego badanie. Może być 50 - 115 mmol/l, może być 70 - 150 mmol/l, czasem podaje się w jednostkach mg/dl. Na wyniku będziesz miała podany przedział normy.
Pozdrawiam

malutka002,

Wynik poziomu kreatyniny jest potrzebny do zrobienia tomografii komputerowej z podaniem tzw. kontrastu, czyli substancji dzięki której precyzyjniej można odczytać i zinterpretować obraz w tomografii. Kontrast jest obciążeniem dla nerek, które muszą go " wypłukać" z organizmu- stąd konieczność sprawdzenia ich wydolności poprzez badanie poziomu kreatyniny ( normalny powszechny wymóg lekarski).

malutka002,

To nie tak. Spróbuję najprościej - z grupy 100 pacjentów z I st. zaawansowania po 5 latach żyje 90 i oczywiście mogą żyć dalej. Te 5 lat to najczęściej przyjmowany do obserwacji i prognoz odcinek czasu. Czasem przyjmuje się inne odcinki czasowe, ale nie zmienia to faktu, że pięcioletnie przeżycie nie oznacza MAKSYMALNEGO przeżycia.
Twoja mama nie ma jeszcze potwierdzenia, że guz jest złośliwy - postaraj się, w miarę swoich możliwości, spokojnie poczekać na wynik operacji i badań.
Pozdrawiam serdecznie

malutka002,

W tomografii komputerowej widoczne są wszystkie narządy oraz kości objęte badaniem - robi się TK klatki piersiowej, jamy brzusznej, miednicy, głowy. O tym, co należy obecnie skontrolować u Twojej mamy zadecyduje lekarz wg konkretnych wskazań i zaleceń :
http://www.onkologia.zale...o-plciowego.pdf str. 370 Ocena zaawansowania
Pozdrawiam