1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak płuca lewego |
marzena66
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 11890
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-11-30, 05:59 Temat: rak płuca lewego |
Klasyka
Przyjmij najszersze wyrazy współczucia
Zrobiłaś wszystko co mogłaś żeby mamie pomóc ale wciąż ta choroba jest silniejsza od nas wszystkich, dużo sił Ci zyczę bo trudny czas przed Tobą. |
Temat: rak płuca lewego |
marzena66
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 11890
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-11-27, 19:07 Temat: rak płuca lewego |
Klasyka napisał/a: | Człowiek gubi się w tej sytuacji, że nagle ma natrętne myśli "co mogłam zrobić lepiej?"; "co zrobiłam źle?"; "jak pomóc?". Poraża mnie Mamy bezsilność i to zdanie się na nas. To jest cholernie odpowiedzialne. Jak jej nie zawieść, jak... |
Robisz wszystko najlepiej jak potrafisz, dajesz mamie wszystko co możesz, pomagasz jak tylko umiesz, nie rób sobie żadnych wyrzutów sumienia.
Jak potrafimy tak pomagamy naszym najbliższym i zawsze robimy to tak aby nasz chory nie cierpiał, jesteśmy z nim, może na nas liczyć i tak jest teraz u Ciebie. Nie da się zrobić więcej, choroba jest silniejsza od wszystkich i co byś nie robiła to i tak jest wszystko nie tak bo choroba zabiera nam bliską i kochaną osobę.
Pilnuj żeby jak najmniej bolało, niech mama pije z butelki z dzióbkiem albo przez słomkę będzie wygodniej dla mamy i wtedy się nie zachłyśnie.
Dużo sił życzę. |
Temat: rak płuca lewego |
marzena66
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 11890
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-10-22, 23:45 Temat: rak płuca lewego |
Klasyka napisał/a: | Jej wizja jest taka, że morfina to koniec |
Absolutnie nie. Na prawdę pacjent nie musi cierpieć ale musi mama dać sobie pomóc.
pozdrawiam |
Temat: rak płuca lewego |
marzena66
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 11890
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-22, 02:58 Temat: rak płuca lewego |
k_r_y_s napisał/a: | bólu lekarze nie opanowali, |
Myślę, że nie ma potrzeby straszenia i tak przerażonych osób co może być. Kazdy oranizm jest inny, każdy cierpi inaczej, każdy ma inny próg bólu. Nie przewidujmy na zaś co będzie u koleżanki mamy, Ona bardzo świadomie podchodzi do tematu, ma opiekę HD i wierzmy w to, że lekarze dobrze zaopiekują się Jej mamą i będą w stanie pomóc. Nie każdy poza tym ma ogromne bóle.
Mamy wspierać nie straszyć i działać wtedy jak się coś dzieje a nie siać niepotrzebne sceanriusze, które mogą się nie wydarzyć.
pozdrawiam |
Temat: rak płuca lewego |
marzena66
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 11890
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-20, 17:03 Temat: rak płuca lewego |
Klasyka napisał/a: | W temacie bólu są wyczuleni do tego stopnia, że tłumaczą iż ma nie przeciągać z braniem lekarstw "bo może przejdzie". |
Lekarz ma rację, leki należy brać systematycznie, nawet jak mniej boli bo jak ból się rozhuśta to później trudno nad nim zapanować i znowu potrzeba paru dni żeby organizm się lekami nasycił.
Klasyka napisał/a: | Lewy bark boli ją przy poruszaniu (powiększanie się guza?), wystarczy lekkie odchylenie lub coś w tym rodzaju. |
Są zwyrodnienia w kręgosłupie więc i to może być przyczyną.
Klasyka napisał/a: | Jedyne czego się boję, to kiedy będzie bardzo cierpieć z bólu i tego, jak ja się zachowam, czy przetrzymam tak, aby na spokojnie przeprowadzić Ją na drugą stronę. |
Nie myśl na razie o tym bo jeszcze bardziej się boisz, ból da radę opanować, macie pomoc HD, jak będa silniejsze bóle lekarz zmodyfikuje leczenie przeciwbólowe, najwyżej mama dostanie tyle leków, że będzie nieświadoma ale nie będzie cierpiała, lepsze to niż odchodzenie w pełnej świadomości.
Ty natomiast dasz na pewno radę przeprowadzić mamę na tą drugą stronę, wszyscy się tego boimy ale jak trzeba wchodzą w nas ogromne siły bo wiemy, że bez nas nasz chory jest jak dziecko we mgle i tylko na nas może liczyć więc my spinamy się w sobie i działamy na pełnych obrotach i z Tobą też tak będzie. Bedzie to ciężka chwila, będą łzy, strach ale poradzisz sobie na pewno bo jak nie Ty to kto?
Jesteśmy z Tobą, wspieramy całym sercem i przekazujemy własną siłę na ten trudny czas. |
Temat: rak płuca lewego |
marzena66
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 11890
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-19, 20:19 Temat: rak płuca lewego |
Klasyka,
Witaj na forum, przykro nam ogromnie, że i Wy się zmagacie z tak cięzką chorobą.
Jakiego raka ma mama? drobnokomórkowy, niedrobnokomórkowy?
Taki mało profesjonalny ten opis ale jak widać, mama ma przerzuty i dlatego było już leczenie paliatywne. Niepokojące są zmiany w odbycie niestety mogą świadczyć o przerzutach dość wysoki SUV, jak na stan zapalny za wysoki, ktoś to sprawdzał? czy już odstąpiono od jakichkolwiek dalszych badań?
Jesteście pod opieką Hospicjum to na pewno pomogą Wam przejść przez tą trudną drogę i w razie jakichkolwiek dolegliwości męcz hospicjum żeby pomagali, mama nie może cierpieć.
Klasyka napisał/a: | Nie wiem co więcej mam dla Niej zrobić i na co mamy się przygotować w sensie przewiedzieć w czym możemy jeszcze pomóc. |
Niestety jak są przerzuty niewiele już można pomóc, mama jest leczona paliatywnie więc nie jest to lecznie z myślą o wyleczeniu a jedynie żeby złagodzić skutki choroby, może chorobę trochę opóźnić, dać mamie trochę czasu ale czy tak będzie nikt ci tego nie zapewni. Wszystko zalezy od organizmu mamy, na ile będzie silny i na ile da radę radzić sobie z chorobą. Jak opisujesz mama nie jest w najlepszej formie ale chemia ma prawo trochę morfologię pogorszyć jak i są spadki samopoczucia, jeśli dalej stan mamy będzie się osłabiał to niestety i chemię paliatywną trzeba będzie przerwać.
Możesz tylko z mamą być, wspierać, pomagać, łagodzić wszystkie dolegliwości przy pomocy HD więcej się na tą chwilę nie da.
Życzę dużo sił i jeśli nasuną się jakieś pytania, pytaj, w miarę naszej wiedzy pomożemy. |
|
|