Znalezionych wyników: 6

Polecam grupę rodziców dzieci chorujących na nowotwory na facebooku "PRZYLĄDEK DOBREJ NADZIEI". Moje dziecko chorowało na neuroblastoma, jest tam wiele informacji i porad także na temat konsultacji, badań hist - pat czy leczenia za granicą. Grupa jest zamkniętą, trzeba wyrazić chęć dołączenia i napisać z czym się zmagacie.

Witam, Mam już wynik biopsji: badanie wykonano pod kontrolą usg. W punkcie wskazanym przez radiologa - pierś lewa ok 1.30 - obraz mikroskopowy odpowiada zmianie typu - dysplazja. Uwzględniając obraz usg wskazana weryfikacja histopatologiczna zmiany.

Czy to jest zalecenie do wycięcia zmiany i wtedy przebadania? Myślałam że weryfikacja histopatologiczna to też biopsja?

Witam, jestem po biopsji cienkoigłowej i czekam na wyniki chociaż druga Pani radiolog też mówiła, że mogę zrobić biopsję a mogę robić co 3 miesiące USG. Po dłuższej rozmowie i moim niepokoju w wyniku USG wpisała zalecenie BACC.
Opis USG poniżej:
"Piersi o budowie gruczołowo -tłuszczowej z większą ilością tkanki gruczołowej w piersi lewej. W piersi prawej godz. 10 ok. 2 cm od otoczki ognisko hipoechogeniczne wielkości 8,7 x 4,1 mm o cechach usg zmiany łagodnej tłuszczak?
W piersi lewej na godz.1.30 ok 4 cm od otoczki ognisko hipoechogeniczne z drobnymi torbielkami wielkości do 1,4mm i kilkoma drobnymi zwapnieniami - wskazana BACC. akcentacja przewodów mlekowych. Innych zmian ogniskowych brak.
Węzły pachwowe wielkości do 13- 4,5 mm z prawidłowo zachowaną zatopką - odczynowe".

Bardzo dziękuję za uwagi, naprawdę dużo mi dały. W moim (małym) mieście nie ma szans trafić do kogoś innego na biopsję ale jutro będę uderzać do najbliższego większego miasta i próbować umówić rezonans. Szczęście w nieszczęściu dzięki chorobie synka znam kilku cudownych onkologów co prawda dziecięcych ale wiem, że podpowiedzą do kogo uderzyć. Moje miasto już chyba odpuszczam.

Jeszcze raz dziękuje

sama nie wyczuwam, onkolog badając mnie też nic nie wyczuł. Ale wygląda to tak, że od 2012 roku robię co roku usg piersi profilaktycznie. Moja radiolog zawsze w tej lewej piersi gdzie większa zmiana coś widziała, opisywała to jako zrazik tłuszczowy ze znakiem zapytania, kazała obserwować, kontrolować. Ja pomimo tego poszłam pierwszy raz z tym do onkologa, zlecił biopsje po cym jak się na nią udałam odmówiono mi jej bo drugi radiolog który maił ją robić nić nie widział na usg. Onkolog zlecił dalej obserwować. Za rok znowu zrobiłam usg, sytuacja ta sama, w opisie zrazik? (nie powiększał się) ale czując nie pokój znowu poszłam do onkolga, tym razem innego. Drugi raz dostałam skierowanie na biopsje i drugi raz mi jej nie zrobiono :( taki pech, że tym razem trafiłam znów na tego samego Pana dra, który nic tam nie widział (a to był nawet inny szpital, mamy dwa i jest to mała miejscowość). W międzyczasie urodziłam dwoje dzieci, karmiłam piersią (1,5 roku temu skonczyłam). Na wiosnę br. zrobiłam kolejne usg tym razem specjalnie u innej Pani radiolog, i ta też nic nie widziała, ale poszłam jednak do onkologa - czasem coś mnie zakuło pod lewą pachą, jakby węzęł chłonny i właściwie wymusiłam tą mammografię (opis powyżej). Lekarz nic dalej nie wyczuwa (mnie przestało pobolewać), węzły ok, karze obserwować. Tak to wygląda od początku.

Witam, odebrałam dziś wynik mammografi, który widział już lekarz onkolog jednak mam wrażenie, że powinnam go jeszcze gdzieś skonsultować.

Opis: W piersi prawej w kgz widoczna włókniejąca tkanka i bardzo dyskretne mikrozwapnienia na obszarze około 10 mm. Według kgy piersi lewej obszar bardzo gęstej tkanki ok.55mm śr. z pojedynczym makrozwapnieniem.

Onkolog, który to widział każe obserwować i za 2 miesiące zrobić usg (miałam robione 4 miesiące temu, nie wykazało żadnych zmian). Boję się czekać dlatego potrzebuję rady czy jeszcze szukać innego onkologa. Mam 33 lata i dziecko chore na nowotwór więc wiem jak ważny tutaj jest czas.

Pozdrawiam