1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-01-14, 18:27 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
I kolejne dwa miesiące za nami. Było różnie - raz lepiej raz gorzej.
Konsultowałem trochę stan mamy z innymi lekarzami - 2 namawiało nas na chemię, 1 - który rozmawiał z mamą przekazał, że nie ma co jej męczyć i należy zająć się zabezpieczeniem pacjenta przed bólem. Po spokojnej, choć trudnej rozmowie mama podjęła decyzję, że nie weźmie chemii - dostaliśmy CLARZOL. Do tego na wzmocnienie encorton i polprazol oraz maść na zmiany skórne.
W grudniu mieliśmy kolejne odbarczanie - 900 ml.
Święta były niezłe - poza Wigilią, gdzie dzień wcześniej mama chyba za bardzo poszalała z jedzeniem i niestety miała bardzo zły dzień.
Cały czas jest bardzo słaba, ale ma apetyt, trochę ćwiczy oddechowo i byłoby nieźle w sumie.
Niestety wczoraj nastąpiło jakieś załamanie z bardzo mocnymi bólami promieniującymi z części lędźwiowej kręgosłupa. Dziś mieliśmy mieć wizytę w Centrum. Niestety mama nie była w stanie pojechać a ja sam załatwiłem mało. Kończą nam się leki, ale nie dostałam żadnej recepty bo nasza doktor chciałaby zobaczyć pacjenta. Najgorzej jest z bólem - ojciec kupił jakieś zwykłe plastry przeciwbólowe (trochę pomogło), mamy jeszcze DHC, ale tyle.
Mam skierowanie do poradni specjalistycznej bólowej i do hospicjum domowego. Możecie w Warszawie polecić jakąś placówkę? Po południu co prawda było lepiej, ale wydaje się, że hospicjum domowe (przynajmniej na obecnym etapie) będzie konieczne - choćby po to by nie mieć problemów z receptami.
Nie jest to łatwo napisać, ale czuję, że przegrywamy. |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-26, 22:40 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Jesteśmy po wizycie. Nasza doktor ocenił, że odpowiedź na Tamoxifen była jedynie częściowo pozytywna. Mamy za tydzień się zgłosić i dobierzemy nowy lek - mama ma jeszcze obserwować czy zmiany skórne nie zaczną ustępować. Dostaliśmy dwie propozycje - przynajmniej tak zrozumiałem - faslodex (wstrzykiwany) oraz inhibitor aromatazy (pigułki). Doktor w zasadzie nie opowiedział się za żadnym i tak to brzmiało jakby nam zostawiła podjęcie decyzji. Czy to faktycznie nie ma znaczenia na co się zdecydujemy aż nie chce mi się wierzyć...
Cały czas namawia nas też na rozpoczęcie chemioterapii - proponowany schemat ADM - dawka 20mg wlewy co tydzień. To podobno chemia, którą dają nawet starszym i osłabionym pacjentkom. W gabinecie mama sprawiała wrażenie jakby zaczęła rozważać chemię, ale w domu znowu była raczej na nie. Możecie coś powiedzieć o tym schemacie - wiem, że ADM to doksurbicyna - czerwona chemia...
Doktor zapowiedział też włączenie do leczenia bisfosfoniany - ale dokładny lek będziemy znali dopiero po podjęciu decyzji o dalszej terapii - na pewno mowa była o bonefosie.
Mamy zlecenie na RTG kręgosłupa - klatka + lędźwiowy z prośbą o opis zmian od ostatniego badania, oraz na USG brzucha - by porównać z tomografią z maja.
Jest jeszcze jedna sprawa i tu też bardzo proszę o poradę. Wizytę mamy teraz 3.12 a 5.12 mamy odbarczanie. Nasz doktor powiedział, że mało może powiedzieć na podstawie porównania tomografii z maja i obecnej a sam nie zajmuje się analizowaniem badań. Może je pokazać na "kominku" (rozumiem, że to forma konsylium? TAK - dop. Richelieu), ale nie wie dokładnie kiedy. Sugeruje, żeby płyty pokazać chirurgowi od płuc przy odbarczaniu - będzie mógł zobaczyć jakie są zmiany w płucach i coś przy okazji nam powiedzieć. Pomyśleliśmy, że warto by jednak pokazać komuś wyniki tomografii by czegoś się dowiedzieć i jednak coś więcej wiedzieć na 3.12. Czy możecie polecić jakąś prywatną warszawską / podwarszawską klinikę gdzie na szybko można by było te wyniki skonsultować? Jakiego onkologa szukać? Chirurga? Od piersi? |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-25, 21:36 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Między jedną TK a drugą minęło 6 miesięcy i niewątpliwie przez pierwsze 3 z mamą było tylko gorzej. Tamoxifen jest w użyciu od 3 miesięcy - nikt nie wróci czasu, ale już w maju mama mogła go chyba dostać - jej stosunek do chemioterapii był znany, podobnie jak wyniki biopsji.
Z piersią chorą nie jest dobrze - poważne zmiany skórne, jakaś infekcja bo ranki podchodzą ropą. Coś się też zaczyna chyba dziać na skórze drugiej piersi. Mam nadzieję, że jakieś wskazówki da nam jutro nasz lekarz - bo dziś byliśmy wyłącznie u doktora od płuc.
Z jedzeniem nie jest najgorzej - mimo niskiej wagi. Kupiliśmy nutridrink - trochę mnie martwi, że jeden cały to dla mamy za dużo i dość mocno działa na nią przeczyszczająco - podobnie jak zwykły gainer czy Nutrica.
Gorzej jest z psychiką - mamy ciężką sytuację w domu - rodzice (a teraz ojciec) opiekuje się jeszcze leżącą babcią. To nie pomaga. Niestety z wizyt u psychologa mama zrezygnowała, więc ta droga odpadła.
Czuję, że po prostu bardzo potrzebuję jakiś dobrych informacji, ale o to chyba nie będzie łatwo. |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-25, 20:08 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Odebraliśmy dziś wyniki badań, które ostatnio były robione - TK klatki, RTG miednicy i Morfologia.
Rozumiem, że RTG wykrywa zmiany, ale nie jest w stanie określić ich charakteru i należało by je jeszcze diagnozować.
Opis TK jest tak skrótowy i inny niż to co mieliśmy ze Szpitala na Szaserów, że nie wiem tak naprawdę czy coś się pogorszyło czy nie. Rozumiem, że mimo tego, że w RTG kręgosłupa nie wskazano zmian meta to jednak one są skoro wyszły w TK?
Jak mniemam poza tym jest gorzej bo zajęte są węzły chłonne przy oskrzelach czego chyba nie było w poprzednim opisie.
Jeśli chodzi o morfologię to chyba nie ma nic strasznego.
Jeśli na coś powinienem zwrócić uwagę bardzo proszę o uwagi. Jutro będziemy mieli wizytę u lekarza prowadzącego, ale to nigdy nie wiadomo ile czasu będzie na omówienie a ja chciałbym być jakoś przygotowany.
PS
Czy jest możliwość tak dodać plik żeby się od razu pokazywał? Nie umiem tego zrobić i wdzięczny jestem modowi, że robi to za mnie, ale nie chciałbym sprawiać problemu.
|
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-15, 21:40 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Kolejny miesiąc minął. Przez większość czasu było dobrze, nawet bardzo. Udało nam się nawet przytyć 2 kg. Mama codziennie wychodziła na spacery, miała apetyt.
Niestety ostatnie dwa tygodnie jest gorzej. Apetyt nadal jest ok, ale waga znowu spadła. Mama nie czuła się dobrze, znowu zaczęły jej dokuczać płuca. Przestała też wychodzić.
Byliśmy wczoraj na TK i powtórce RTG miednicy - z powodu płuc i zaczerwienienia w okolicy gdzie był dren - które nie chce się wchłonąć - byliśmy również na u lekarza, który robił talkowanie.
Niestety nie był wstanie stwierdzić co jest przyczyną zaczerwienienia (czy to kwestia od płuc czy piersi) - zalecił podawać nurofen i paracetamol i czkać na wyniki badań TK.
Mamy zapisaną wizyty na 25.11 płuca i 26.11 u naszego lekarza prowadzącego.
Odebraliśmy też wynik biopsji opłucnej - niestety nic w nim dobrego - potwierdzony przerzut. Niestety do końca go nie rozumiem więc prosiłbym o wytłumaczenie i podpowiedź czy obecna terapia - tamoxifen - ma szansę nadal być skuteczna.
|
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-10-12, 20:41 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Obecnie mama je mniej więcej tak - wszystko zależy oczywiście od dyspozycji dnia:
8 - śniadanie - owsianka z kaszą jaglaną
10 - II śniadanie - kanapki: grahamka / chleb razowy + biały ser / pierś z indyka + pomidory
14 - obiad - zupa (najczęściej hipokratesa - taką chce, udało się wzbogacić ją soczewicą) + drugie danie - tu różnie - w słabsze dni nic, w dobre "normalny" posiłek - kurczak / indyk / jajka + ziemniaki + warzywa
16 - gainer
18 - kolacja - zazwyczaj taka jak II śniadanie, albo jakieś urozmaicenia, które przywożę - krem z cicierzycy / wege burgery itp.
Większość rzeczy jest posypywana zmielonymi pestkami słonecznik + dynia. Między posiłkami mama zjada banana + pije sok wielowarzywny.
Niestety nie udało mi się przewalczyć ważenia produktów choć i tak obecna dieta to duży sukces. Zależałoby mi na dodaniu jeszcze posiłku ok 20 - może uda się z nutridrinkiem. |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-10-12, 17:45 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Minęło półtora miesiąca w trakcie, którego sporo się wydarzyło. A więc po kolei.
Po punkcji płyn niestety nadal gromadził się w opłucnej, więc lekarz, który dokonywał punkcji zadecydował, że będzie przeprowadzony zabieg pleurodezy opłucnej. Mama trafiła na oddział 5 września, 9 września miała operację a 15 września została wypisana do domu. Zabieg chyba się udał - mama co prawda nadal nie oddycha zupełnie swobodnie, ale od mniej więcej dwóch tygodni znowu zaczęła wychodzić na dwór i to mnie strasznie cieszy. Muszę jeszcze wydobyć wyniki biopsji płynu z opłucnej - bo lekarz prowadzący ich nie miał - i będziemy mieli pewność jak jest z płucami - co prawda lekarz nie pozostawiał złudzeń, ale...
Jeszcze przed zabiegiem mama miała robione RTG miednicy (trochę na wariata, a nuż się uda - niestety będzie trzeba je powtórzyć pod koniec miesiąca) oraz RTG kręgosłupa - tu z opisu wynika, że odcinek TH i L bez cech destrukcji - w scyntygrafii gromadził się tam kontrast.
Mama bierze tamoksyfen od 1,5 miesiąca. Trochę powiększyły się zmiany skórne, ale poza sporadycznymi uderzeniami ciepła nie ma żadnych innych skutków ubocznych.
Niestety nie wszystko jest różowo i stąd kolejne prośby o rady.
Miejsce po drenie goi się ładnie i jest suche, jednak wokół cała skóra jest zaczerwienione - i to zaczerwienieni jest duże i sięga na brzuch. Byliśmy na oddziale - lekarz nie stwierdził stanu zapalnego, powiedział, że to może być spowodowane wyciekiem płynu z opłucnej. Do tego pojawił się lekki obrzęk - zarówno w okolicach po drenie jak i na ręce - po tej stronie gdzie jest nowotwór. Mama bardzo się tym martwi - po operacji też miała obrzęki, ale ustąpiły. Chcemy pojechać jeszcze raz do Centrum, żeby to pokazać. Może być to skutkiem ubocznym tamoxyfenu, ale wolimy chuchać na zimne.
Druga sprawa to waga. Po wizycie w szpitalu znowu spadła. Udało mi się mamę namówić na zważenie - 36kg (podejrzewam, że w ubraniu). Od pewnego czasu stosujemy suplementację gainerem (odżywka węglowodanowo - białkowa dla sportowców), mama w końcu zaczęła też znacznie lepiej jeść - 4 posiłki + koktajl z gainera, białe mięso, pestki, ale nadal to za mało. Kupiłem senior apetizer i jeśli mamie posmakuje wprowadzimy 6 posiłek z nutridrinka. Głównie teraz waga jest teraz naszym problemem, więc wszelkie sugestie co jeszcze można zrobić będą bardzo pomocne.
Trzecia sprawa - psychika. Byliśmy u psychoonkologa, ale mama nie chce powtarzać wizyt. Mały sukces, że udało jej się zmobilizować i trochę pracuje zdalnie. Namawiam ją żeby zdecydowała się zacząć przyjmować antydepresanty, które jej zapisano, ale po bardzo złych doświadczeniach z Xanaxem na razie mi się to nie udało - ale próbuję dalej.
Załączam wyniki ostatniej morfologii - z końca sierpnia.
|
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-28, 20:34 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Płyn ściągnięto - lekarz wpisał, że było go 1250 ml
Pojawiła się niewielka odma - z czym się należało liczyć - więc jutro kolejny dzień w Centrum. Chyba nie będzie robionych dodatkowych badań płynu - lekarz nic o tym nie wspominał a w rozmowie raczej jednoznacznie stawiał, że płyn jest wynikiem przerzutu
Mamie znacznie się poprawiło . Choć wciąż jeszcze pokasłuje to mówi normalnie, nie ma ataków duszności, coś jej się też odetkało w uchu.
10 września mamy kontrolę- może w międzyczasie uda się odwiedzić psychoonkologa. |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-27, 19:33 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Ściąganie mamy jutro. Musi być bardzo źle - wczoraj jeszcze spokojnie pojechaliśmy do Centrum metrem, dziś mama nie była w stanie dojść do stacji. Więc w tym momencie nie ma czasu na farmakologię.
Rozmawiałem chwilę z lekarzem na osobności. Mam mieszane uczucia. Lekarz powiedział, że nowotwór jest w ostatnim, czwartym stadium i jest nieuleczalny - to wiedziałem - i że jednak mimo zapisania hormonów nadal sugeruje chemię bo choroba się rozwija - więc raczej nie uda się postawić mamy na nogi. Jednocześnie potwierdził, że jest szansa by hormony zahamowały rozwój. Spytałem o przerzuty - ten do kości podobno nie jest potwierdzony, natomiast płyn w opłucnej raczej jest wynikiem przerzutu - tu można by było polemizować chyba. Cała rozmowa z jednej strony brzmiała jakby lekarz sugerował nastawienie się na najgorsze z drugiej strony jego odpowiedzi dawały nadzieję.
Nie spytałem ile mamy czasu... jakoś nie potrafiłem, albo nie chciałem wiedzieć, albo się zmusić...
Po południu na szczęście mama czuła się już lepiej - trochę jadła i rozmawiała. Mam nadzieję, że ściągnięcie płynu pomoże i może da trochę więcej informacji.
Zaczynamy wprowadzać nowe potrawy do jadłospisu żeby poprawić bilans kaloryczny. Od poniedziałku ruszymy z pełną opracowaną dietą - jeśli po tygodniu okaże się, że mama nie jest w stanie zjeść tyle ile powinna zastosujemy jakąś gotową suplementację. |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-26, 10:47 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Do chemika idziemy po południu. Więc cały czas czekam na jakieś informacje i rady. Mam za mało czasu by zgłębić temat w ciągu kilku godzin - a podręcznika Onkologii dla opornych niestety nie mam
Problemem jest komunikacja z lekarzem i to, że i tak większość informacji mamy od was z forum a nie w spokojnej rozmowie lekarz - pacjent.
To też problem, że ja niestety dopiero teraz wywalczyłem sobie, że pójdę z mamą i relacje też mam od niej - i tu nie wiadomo w 100% co powiedział lekarz, co mama z tego zrozumiała a co sama sobie dopowiedziała.
Idziemy z nastawieniem, że w obecnym stanie zdrowia mamy - przed wyjściem ją zważę, ale tak na moje oko to skóra i kości (ze 40kg przy 160 cm), do tego problemy z płucami i oddychaniem (mama już w zasadzi nie wychodzi z domu) - powoduje, że chemia jest dla nas zbyt ryzykowna. Chcielibyśmy też uzyskać informacje co w sytuacji gdy pacjent odmawia zaordynowanej terapii się dzieje - bo chyba nie żegnamy się z Centrum, tylko powinniśmy wrócić do onkologa klinicznego - bo chemik chyba ma tylko zrealizować procedurę?
Chcielibyśmy spróbować terapii hormonalnej (nawet jeśli jej skuteczność miałaby być niższa), bo jednak to znacznie łatwiejsze dla tak osłabionego organizmu. Może odpowiedź byłaby pozytywna i udałoby się wyrwać trochę czasu by choć trochę postawić mamę na nogi.
[ Dodano: 2014-08-26, 22:35 ]
Wizyta przebiegła bardzo pomyślnie.
Na jutro mamy skierowanie na RTG klatki piersiowej w celu określenia poziomu płynu pod kątem zabiegu jego ściągnięcia. Sam zabieg prawdopodobnie będzie przeprowadzony na początku września - więc jest szansa przynajmniej na szybką poprawę w tym aspekcie.
Dodatkowo będziemy robić RTG miednicy - w celu weryfikacji zmian.
Na 10 września wizyta kontrolna + RTG kręgosłupa.
Moje wrażenie było takie, jakby lekarz nie miał przekonania czy zmiany w kościach mają charakter przerzutów - zresztą zaznaczył, że jeśli tak to też można podjąć leczenie - naświetlania miejscowe.
Mama od jutra zaczyna hormonoterapię Tamoksyfenem
Serdecznie wszystkim dziękuję za pomoc - bez niej nie byłbym w stanie się przygotować do rozmowy z lekarzem i przede wszystkim pewnie nie udałoby mi się przekonać mamy.
Zaczynamy też mozolną pracę nad pozostałymi kwestiami wymagającymi poprawy. |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-25, 22:20 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Im więcej się interesuję tym więcej wiem. Jutro idziemy z mamą do chemika, ale pojawiła się sprawa, o której pewnie powinienem napisać, ale myślałem, że jest w wynikach badań - a chyba nie ma.
Mam ma na piersi na skórze chorej piersi wysiewy - tak to określił lekarz. Czy to automatycznie oznacza, że rak jest zapalny i hormonoterapia odpada?
Dzisiaj rozmawialiśmy - bo musiałem się podzielić informacjami jakie od was uzyskałem - mama bardzo dobrze zareagowała na to, że jest alternatywna forma terapii. Omówiliśmy kwestie szybkiego podjęcia leczenia płuc i konieczności zmiany diety - było dobrze
I już byłem naprawdę w niezłym nastroju, ale zacząłem w googlach szperać i cały dobry humor prysł.
Ja wiem, że mama nie zgodzi się na chemię bo nie jest w takim stanie, żeby sobie z nią poradzić - ani fizycznie ani psychicznie. Hormonoterapia wydawała się idealną formą... |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-24, 21:26 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Serdecznie dziękuję!!
Właśnie czegoś takiego potrzebowałem.
Udało mi się po ciężkim boju przekonać mamę, że warto, żebym pojechał z nią do Centrum - bo ona jest tak zdenerwowana, że ciężko czasem nam się porozumieć. To będzie pierwszy raz jak z mamą ktoś będzie więc już pierwszy mały sukces chyba mam.
Odnośnie Centrum Wilkakory to z mamą się zdecydowanie różnimy. Ona w to wierzy (za to po wielokrotnych kontaktach z lekarzami nie ma wiary w medycynę - niestety nie miała do nich szczęścia), ja to traktuję delikatnie mówiąc z przymrużeniem oka. Liczę trochę na to, że to w jakiś sposób uspokoi mamę - trochę na zasadzie Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek.
Próbowałem mamę namówić na wizytę u psychiatry i przyjęcie antydepresantów, ale mi się nie udało - będę próbował namawiać ją na wizytę u psychoonkologa.
Co do wagi - mama zawsze była szczupła, a teraz jeszcze schudła - na co wpływ wg mojej opinii mają po pierwsze problemy zdrowotne z zimy, po drugie ogromny stres, po trzecie ziółka + brak apetytu - wręcz ortoreksja. Obecna dieta - zazwyczaj 3 posiłki (kanapki z kiełkami, zupa hipokratesa, serek z olejem - wiem dr Budwig - i z rzadka pełnowartościowe jedzenie) na pewno nie pomaga - ale też będę nad tym pracował. I znowu jakoś pewnie pół na pół - nie chce jeść mięsa, cukru i mąki pszennej (hokus pokus), to ułożę jej pełnowartościową dietę zbliżoną do wegańskiej - z wykorzystaniem strączków jako źródła białka i dobrych tłuszczy jako bazy kalorycznej.
Rozumiem, że problemy z płucami należy konsultować z pulmonologiem i do tego Centrum onkologii nie jest potrzebne?
Pozdrawiam serdecznie i mimo niezbyt radosnych informacji Twój ten post dodał mi sporo otuchy. |
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-23, 20:44 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Już się poprawiam - znam też trochę więcej szczegółów po rozmowie z mamą.
Mama ma skończone 65 lat.
Jakiś czas temu miała zmiany nowotworowe skóry - zostały one usunięte chirurgicznie a mama przeszła też naświetlania - jednak z tego co mi mama przekazała, wg lekarzy stara sprawa onkologiczna nie jest związana z obecną sytuacją.
Na przełomie 2013 i 2014 mama zaczęła źle się czuć - była przez dwa miesiące przeziębiona i osłabiona. Mimo to chodziła do pracy. W tym czasie wykryła zmiany na skórze piersi. Niestety zanim zdecydowała się zrobić USG i mammografie zrobił się kwiecień a zmiany skórne były już mocno zaawansowane - mama cały czas zmaga się z problemem łuszczycy, więc być może to sprawiło, że zbagatelizowała pierwsze objawy.
Obecny stan mamy nie jest dobry. Jest bardzo mocno osłabiona i bardzo schudła - z 50 do ok 40 kg. Ma problemy z oddychaniem. Jest pod opieką Centrum Onkologii MCS - choć z rozmów z mamą wynika, że raczej należałoby napisać "opieką". Lekarz prowadzący bardzo niechętnie udostępnił wyniki badań, brak informacji co do stanu zdrowia i rokowań.
Tak jak wspominałem jako leczenie wybrano chemioterapię wg schematu AT - tu niestety znowu lekarz nie był skłonny powiedzieć jaki ma być cel terapii, jakie są rokowania.
Mama 26.08.2014 ma kolejną wizytę w Centrum - jednak nie chce się zdecydować na chemioterapię - po pierwsze bardzo się jej boi, po drugie nie wie czy ma ona jakikolwiek sens w jej stanie zdrowia.
Równolegle mama konsultuje się z Centrum Ziołolecznictwa Wilcaccora w Łomiankach - stosuje się do wskazanej przez nich diety i pije ziółka. Ma też się tam spotkać z dr Suchockim albo dr Szarkiem w sprawie podjęcia terapii Selolem
Po pierwsze bardzo bym prosił o informacje jak poważny jest stan mamy i jakie są rokowania. Po drugie jaki cel ma mieć chemioterapia i czy jest sens decydować się na nią - zwłaszcza mając na względzie bardzo duże osłabienie mamy. Mam świadomość, że nie jest dobrze, ale najbardziej zależy mi żeby mama była jak najdłużej we względnie dobrym stanie zdrowia, więc nie chcielibyśmy decydować się na terapię, która kosztem wielu cierpień da nam kolejny kwartał bólu.
W tym trudnym czasie bardzo liczę na wsparcie i pomoc kogoś kto mi to wyjaśni prosto tak, żebym zrozumiał, umiał to przekazać mamie i wspierał ją w podjęciu słusznych decyzji.
Wklejam po kolei badania, które mama przeszła - jest to wszystko czym dysponujemy.
|
Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
manowar
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 19579
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-22, 22:29 Temat: Rak piersi + przerzuty do kości i płuc |
Dzień dobry,
Zwracam się o waszą pomoc w kwestii choroby mamy.
Mama nie bardzo znalazła kontakt z lekarzem prowadzącym - nie byłem przy wizytach, o wszystkim dowiedziałem się kilka dni temu - więc nie będę dywagował jak między nimi było.
Fakty natomiast są takie, że mama nie do końca ma wiedzę na temat swojego stanu zdrowia - prócz tego, że nowotwór jest nieoperacyjny i propozycją jest chemioterapia - jak rozumiem paliatywna.
Mama jest już po konsultacji w sprawie chemii - zalecony schemat AT.
26 sierpnia mama kolejny raz jedzie na konsultacje - jak zrozumiałem ma się zdecydować czy podejmie się wskazanej terapii czy nie.
Prócz kontaktów z onkologiem mama korzysta również z CENTRUM ZIOŁOLECZNICTWA WILCACCORA w Łomiankach. Wiem, że umówiona jest tam w sprawie przyjmowania Selolu.
Czy możecie rozjaśnić nam sytuację jak się sprawy mają.
Czy poddanie się chemioterapii na obecnym stanie zaawansowania choroby ma jeszcze jakikolwiek sens z medycznego punktu widzenia.
Mama mocno wierzy w medycynę niekonwencjonalną a ja czuję się naprawdę zagubiony.
Dysponuję w tej chwili następującymi wynikami badań mamy - kolejność nr plików jest chronologiczna - wklejałem po kolei od najstarszych i one są na dole (może uda mi się wyedytować to:
|
|
|