1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-08-17, 17:13 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Witam po przerwie i mam kilka pytań:
Jutro jest planowany czwarty, ostatni cykl CTH według schematu AC. I nie bardzo wiem, co dalej.
Poczytałam trochę artykułów z tego działu i wyszło mi, że przy takim wyniku hispat powinna mieć uzupełniająco Tamoxifen przez 5 lat. Jednak lekarz po operacji wspominał coś o radioterapii - a zgodnie z zaleceniami przy czystych węzłach chłonnych i mastektomii radykalnej chyba nie stosuje się RTH "z klucza".
Następne pytanie - jakie badania teraz powinna mieć. Doczytałam, że mammografia po roku, reszta, o ile są konkretne wskazania (RTG, morfologia itd).
Aha: będzie we wrześniu miała scyntygrafię, bo ma bóle kręgosłupa od dawna, RTG wykazało jakieś zacienienia.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie, co robić dalej.
Pozdrawiam wszystkich,
magenta |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-05-13, 18:50 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Richelieu,
Ogromnie Ci dziękuję za szybką odpowiedź. Faktycznie, trochę mi się pomyliło CDIS z DCIS - ot, oczy nie te i nadmierna szybkość interpretacji . [To jest dokładnie to samo / R.]
Trochę odetchnęłam.
W poniedziałek lekarze omawiają dalszy tryb postępowania i będziemy we wtorek znać dalszą terapię.
A ja teraz zagłębiam się znów w lekturę artykułów z tego działu.
Pozdrawiam serdecznie. |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-05-13, 17:28 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Mamy wynik hispat:
Materiał: pierś i pacha lewa
Wynik badania makroskopowo:
Sutek lewy z zawartością dołu pachowego. Brodawka wciągnięta, w rzucie brodawki w okolicy zabrodawkowej guz (g) twardy kremowy o wym.ok. 1,5X1cm położony: 0,9 cm nad powięzią.
Pozostały miąższ bez zmian. x, xA, g, g+p, wa(3), wb(3), wc(3), wd(3), we(2).
Mikroskopowo:
Carcinoma ductale invasivum mammae
pT2NO
Lymphadenitis chronica (0/14)
Stopień złośliwości: G3 (architektonika-3, atypia-3, mitozy-2).
Inwazyjny rak przewodowy średnicy 2,1 cm z komponentem wewnątrzprzewodowym (CDIS, high-grade) typu litego sitowatego i mikrobrodawkowatego, w tym z martwicą.
Jednoznacznej angioinwazji nie stwierdzono.
Margines w głębi (powięziowy) 0,7 cm.
Brodawka bez obecności nowotworu.
Zbadano 14 węzłów chłonnych bez przerzutów.
We wtorek będzie wiadomo, co dalej. Lekarz prowadzący mówi o kilku cyklach CHTH z uwagi na wysoką złośliwość nowotworu, potem chyba Tamoxifen.
Powiedzcie mi, czy dobrze rozumuję: G3 to wysoka złośliwość. Ale przy tym mamy dużą hormonozależność i ujemny HER. Jednocześnie jest to CDIS - czyli szanse na radykalne wyleczenie są?
Pozdrawiam wszystkich. |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-04-18, 20:33 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Dziś kuzynka została przyjęta na oddział w COI - jutro mastektomia.
Rozmawiałam z lekarzem prowadzącym, który też będzie ją jutro operował. Powiedział, że jest to:
rak przewodowy inwazyjny G2
HER2 ujemny
ER i PgR mocno dodatnie
i że rokowania przy takiej hormonozależności są dobre.
Mastektomia radykalna + węzły chłonne; mówi, że pierś jest mała, guz spory (powyżej 3 cm) - brodawka wciągnięta i naciek od wewnętrznej strony na skórę, więc nie ma co oszczędzać i trzeba usunąć wszystkie okoliczne węzły.
Chemii prawdopodobnie nie będzie, tylko radio- i hormonoterapia.
Z otrzymaniem wyników wygląda, że nie będzie robić problemów, ale to już po operacji.
Aha: przed Świętami będzie wypuszczona do domu, z drenem i butelką i oczywiście zaleceniami co do rehabilitacji ręki.
Tyle na razie - trzymajcie kciuki i zobaczymy, co dalej. |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-03-20, 11:19 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Witaj,gaba,
Im bardziej się nad tym wszystkim zastanawiam, tym bardziej jestem chyba wkurzona.
Wizyty, jak pewnie wiesz, trwają po 5 minut - kolejki gigantyczne.
Eliza weszła, po kilku chwilach wyszła z drugiego gabinetu - już po powtórnej biopsji.
Przed samym jej wejściem do gabinetu przypomniałam jej o zapytaniu o wartownika i dalszą planowaną procedurę leczenia.
Powiedziała, że nie miała jak zapytać i dalej nic nie wie. Nie wie, dlaczego powtórna biopsja (tylko tyle, że komórki rakowe stwierdzono w jednym pobraniu), nie wie, co zdiagnozowano, żadnych szczegółów.
Co do mammografii - po prostu nie pamiętam. Być może nie była dawno wykonywana - kuzynka mieszka na wsi, co prawda teoretycznie jest świadoma różnych zagrożeń, no ale życie życiem. Ma 53 lata.
Co do węzłów - wydaje mi się, że pierwszy lekarz (ten, który robił jej USG i BAC) mówił, że nie są powiększone.
Po prostu nie mogę przestać myśleć o tym, co napisałaś - dziękuję za uczulenie mnie na wiele rzeczy.
Może uda mi się ją napuścić na zadanie tych wszystkich pytań - po prostu spiszę jej to szczegółowo na kartce przed wizytą.
Pozdrawiam, |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-03-18, 19:07 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Wielkie dzięki, Richelieu, za tak szybką odpowiedź
O procedurze oznaczania węzła wartowniczego dziś Elizie wspomniałam - żeby koniecznie dopytała o to lekarza.
Jak będzie szła do szpitala, dla pewności napiszę jej to na karteczce.
Gdyby nie to forum, nie wiedziałybyśmy bardzo wielu rzeczy - robicie coś naprawdę bezcennego.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam,
magenta |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-03-18, 18:36 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Byłyśmy dziś w COI - chirurg onkolog stwierdził tylko tyle, że guzek jest większy, niż w opisie.
Wyniki biopsji gruboigłowej (5.03 miała pobierany materiał - cztery wkłucia) nie przyniosły jednoznacznej informacji - zostały znalezione komórki rakowe tylko w materiale z jednego wkłucia. Badanie zostało dziś powtórzone (trzy wkłucia).
Tyle wiemy na dziś - czekamy na telefon o wynikach tej biopsji i od razu kuzynka ma zgłosić się na oddział, gdzie będzie na nią czekać skierowanie.
Lekarz powiedział, że będzie operowana wkrótce po hospitalizacji.
Nawet nie wiem, o co w tej fazie pytać - chyba trzeba poczekać na jednoznaczne, konkretne wyniki.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
magenta |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
magenta
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 8878
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-03-05, 20:21 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Witam wszystkich na Forum,
Zarejestrowałam się tu niejako w imieniu swojej bliskiej kuzynki, u której właśnie wykryto guz lewej piersi; chcę jej w tej walce towarzyszyć i być razem z nią.
Kilka tygodni temu stwierdziła obecność guzka w lewej piersi.
Pierś lekko poszczypywała, więc uznała, że to nic groźnego.
Wkrótce jednak zauważyła, że brodawka zaczyna być wciągnięta, więc skonsultowała się z lekarzem dojeżdżającym do jej miejscowości z COI Ursynów.
Wykonane USG wykazało guzek wielkości 30 mm na 18 mm, o nieregularnych granicach, hypoechogenny, ze zwapnieniami.
Została też wykonana biopsja cienkoigłowa.
Ze wstępnym rozpoznaniem Tu mal (czyli guz złośliwy? [Tak / dop. Richelieu]) została skierowana do COI.
W piątek miała RTG płuc i BACC.
Chirurg onkolog powiedział, że wpisuje ją na listę do operacji.
18 marca mamy konsultację - z wynikami hispat i RTG.
Będziemy coś więcej wiedzieć na temat dalszego planowanego leczenia.
Chciałabym na bieżąco pisać, co się będzie dalej działo.
Wiem, że Forum DSS to najlepsze możliwe miejsce - zarówno jeśli chodzi o rzetelną wiedzę, jak i informacje. Nie mówiąc już o wsparciu.
Nie ukrywam, że na to bardzo liczymy.
Trzymam kciuki za wszystkich walczących - chorych, ich rodziny i bliskich.
Pozdrawiam,
magenta |
|
|